Czytasz teraz
Elektroniczny chaos i tłuczenie luster. Poznaliśmy nowy album Lady Gagi
Muzyka

Elektroniczny chaos i tłuczenie luster. Poznaliśmy nowy album Lady Gagi

Lady Gaga Mayhem

O tym, że powroty bywają trudne, przekonała się Lady Gaga, która po latach postanowiła zająć się tym, z czego zasłynęła. Mowa tutaj o starym dobrym popie, do którego artystka na nowo się przekonuje.

Od gwiazdy muzyki pop po artystkę przez wielkie A

Kiedy w 2008 roku świat usłyszał singiel Poker Face, który z marszu stał się globalnym przebojem, wszyscy z zaciekawieniem obserwowali narodziny nowej gwiazdy popu. Choć kawałek był brawurowy, szybko okazało się, że Lady Gaga chce stawiać jeszcze odważniejsze kroki w trudnej branży. Z biegiem czasu stało się jasne, że artystka potrafi grać w grę zwaną show-biznesem. Można było więc wnioskować, że jej obecność na scenie stanie się ważnym elementem popkultury.

Po latach spędzonych na szczytach popowych list przebojów dojrzała już twórczyni postanowiła nieco zmienić bieg swojej kariery. Wówczas fani otrzymywali projekty takie jak album Joanne czy rola w firmie Narodziny gwiazdy. Następnie nadszedł czas na kolorowy świat Chromatiki oraz produkcję Joker: Folie à Deux, której towarzyszył krążek Harlequin. Przez lata Gaga balansowała między artystycznymi projektami i jazzowymi brzmieniami, stopniowo oddalając się od typowego popu. Wszystko trwało do momentu, w którym nagle świat usłyszał o planowanej na 2025 rok premierze. Szybko zaczęły narastać plotki. Teraz mamy już pewność – Lady Gaga wróciła do korzeni.

Hot For You Baby Tiny Turner już dostępne. Utwór przeleżał w archiwach 40 lat

Lady Gaga: Mayhem nie jest podróżą pełną sentymentów

Po masie spekulacji dotyczących siódmego albumu studyjnego w dyskografii przyszła pora na konkrety. Wydawnictwo promowano przebojową balladą Die With A Smile nagraną z Bruno Marsem oraz wydanym z końcem 2024 roku numerem Disease. Do grona singli dołączyło jeszcze Abracadabra. Utwór przedpremierowo usłyszeliśmy 2 lutego, w przerwie reklamowej 67. gali rozdania nagród Grammy. Ilustrował go teledysk skąpany w bielach, czerwieniach i czerniach. Klip wraz z Bethany Vargas i nowozelandzką choreografką Parris Goebel wyreżyserowała sama wokalistka. Przewija się w nim 40 tancerzy.

Lady Gaga – Abracadabra

Lady Gaga dumnie zapowiadała, że Mayhem będzie powrotem do gatunku, który zapewnił jej rozpoznawalność. Nie oznaczało to jednak podróży pełnej sentymentów. Artystka oznajmiła, że ten proces nie należał do najłatwiejszych (Praca nad albumem zaczęła się od zmierzenia się ze strachem przed powrotem do muzyki pop, którą kochali moi pierwsi fani).

Wokalistka otwarcie mówiła, że chodzi o stary pop nagrany na nowych zasadach. Proces twórczy porównała do ponownego składania stłuczonego lustra. – Nawet jeśli nie możesz idealnie złożyć kawałków, możesz stworzyć coś pięknego i całego na swój własny, nowy sposób przekonywała. Do wspomnianego składania zaprosiła też fanów. Na jej stronie internetowej wyświetlały się rozrzucone litery, a najechanie kursorem powodowało zobaczenie wybranych wersów z nadchodzącego krążka. Słuchacze znaleźli m.in. takie linijki jak Choke on the fame and hope it gets your high czy Tap on my vein suck on my blood diamond. Nawet, przyznajmy, dość niewielka próbka nowej twórczości sugerowała, że miło już było.

Zobacz również
raper śmierć

Koniec domysłów

Kiedy w mediach pojawiły się informacje dotyczące materiału, zaczęto dyskutować na temat tytułu oraz kierunku, który obierze gwiazda. Domyślano się, że album zostanie nazwany po prostu LG7 oraz że artystka zdecyduje się na kontynuację tego, co przedstawiła fanom na Chromatice (2020). Jak się okazało – nic bardziej mylnego. Po czasie Gaga nie tylko zaprezentowała prawdziwy tytuł, ale także opowiedziała o głównej tematyce albumu. Mayhem oznacza chaos lub zamęt i to właśnie tym będzie charakteryzował się siódmy krążek. Nowy początek będzie naznaczony skomplikowanymi emocjami oraz trudnymi przeżyciami, a także tym jak muzyka elektroniczna wpływa na ciężkie momenty życia.

Wygląda na to, że popowy powrót Lady Gagi to tylko wierzchołek góry lodowej. Niżej kryje się chęć odnalezienia czegoś innego w brzmieniach, które są nam dobrze znane. Czy wydany 7 marca Mayhem stanie się realnym pomostem między karierą gwiazdy muzyki pop a bardziej alternatywną i artystyczną częścią Lady Gagi? Tego dowiemy się w najbliższych tygodniach, mądrzejsi o recepcję materiału wśród słuchaczy i krytyków.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony