Kiedyś charyzmatyczny i szanowany dziennikarz, dziś symbol odklejenia.
Mariusz Max Kolonko, przemawiający jako prezydent Stanów Zjednoczonych Polski, na swoim kanale na YT przedstawia plan pokojowy dla Ukrainy... I kieruje go zarówno do Joe Bidena, jak i Putina.
Pamiętacie hajp na Mariusza Maxa Kolonkę 10 lat temu? Jego internetowy comeback i mówienie, jak jest sprawiły, że stał się nadzieją konserwatywnej części społeczeństwa. Trzeba przyznać, że jego filmiki wnosiły pewną nową jakość do dyskursu politycznego. Abstrahując na chwilę od poglądów Kolonki, które są mi co najmniej odległe, forma jego materiałów wyprzedzała swoje czasy o kilka lat. Nagrania w klimacie DIY, bez idealnej scenografii, kierowanie się wprost do swoich odbiorców – brzmi jak standardowe treści od tiktokowych i instagramowych influenserów w 2022 roku.
Niemniej, próby przekucia internetowej popularności w sukces polityczny, okazały się dla Kolonki niewypałem. Najpierw chciał zostać prezesem TVP, a następnie zapragnął startu w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Gdy jego polityczne ambicje brutalnie zweryfikowała rzeczywistość, Max coraz mocniej zaczął obrzucać winą wszystkich wokół. Okopał się wśród tej części swojej społeczności, która jeszcze od niego nie uciekła (nazywając ich batalionem xd) i zaczął wygłaszać coraz bardziej abstrakcyjne twierdzenia. Apogeum odklejenia dziennikarz osiągnął, nazywając się prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski.
Pan prezydent Max Kolonko
Podczas swojej kadencji zarządził m.in. przekazanie pałacu prezydenckiego obywatelom czy postulował zniesienie obowiązku zbierania 100 tys. podpisów na kandydata w wyborach prezydenckich (na pewno nie ma to związku z tym, że sam nie był w stanie zebrać tej liczby przy swojej kandydaturze, na pewno…). Okej, każdy ma prawo do bycia odklejonym i nabijania na swoim egotripie wyświetleń. Niemniej, jego ostatni filmik jest po prostu szkodliwy. Jak można sugerować rozbiór Ukrainy?
Plan pokojowy Maxa zakłada, że to Polska miałaby opiekować się zachodnią częścią państwa – jedną z trzech w stworzonej w głowie Kolonki wizji Stanów Zjednoczonych Ukrainy (ach, ten jego amerykański fetysz). Ze wschodu chciałby oddać kraj Rosjanom. Jakby tego było mało, neguje historyczne podstawy Ukrainy do bycia niezależnym państwem. A na dokładkę sugeruje, że Lwów powinien wrócić do Polski… Możemy tylko cieszyć się, że Kolonko jest prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski, a nie żadnej realnej instytucji politycznej. Tak czy siak, nie powinniśmy mieć żadnej tolerancji wobec takich poglądów – nieważne czy mówi to odklejony dziennikarz z akcentem z boston masyczusets, czy dziwny typ na imprezie.
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji
