Mel Gibson kręci film „Pasja 2”. Czy widzowie zobaczą… kwasową podróż?
Choć wydaje się to dziwnie, na ekrany trafi Pasja 2 – Mel Gibson ma już gotowy scenariusz i uprzedza, że być może zabierze nas w kwasowego tripa.
Czy był cliffhanger?
Opowiadającą o ostatnich 12 godzinach życia Jezusa Pasję z 2004 roku można już zaliczyć do grona klasyków. Produkcja Mela Gibsona, w której główną rolę zagrał Jim Caviezel, zgarnęła aż trzy nominacje do Oscarów, ale żadnego nie wygrała. Jak przyznał twórca, zrobił ten film, bo był świadom długu, jaki każdy człowiek zaciągnął u Chrystusa. – Ten film traktuję o wierze, nadziei, miłości i przebaczeniu. To są rzeczy, na które świat mógłby częściej się powoływać w dzisiejszych niespokojnych czasach. Ten film ma inspirować, a nie obrażać – mówił w okolicach premiery.
Historię Pasji dobrze znamy zarówno z ekranu, jak i z Biblii. Można by więc pomyśleć, że temat jest zamknięty i opowieść nie zostawia furtki do dalszej kontynuacji. A tu niespodzianka po 20 latach, czyli Pasja 2, którą stworzy Mel Gibson.
Elijah Wood znowu pojawi się w filmie kręconym w Nowej Zelandii
Mel Gibson i Pasja 2: faza preprodukcji
Co wiemy o kontynuacji filmu? Pierwsze plotki pojawiły się już w 2016, gdy rozpoczęcie prac nad drugą częścią potwierdził scenarzysta Randall Wallace. Przyznał wtedy, że wpływ miała społeczność ewangelicka, wręcz domagająca się kolejnego filmu. W 2023 roku pogłoski potwierdził sam Gibson, zdradzając, że ma już zarys dwóch scenariuszy – jednego liniowego, a drugiego bardziej kwasowego.
Teraz sytuacja następcy pierwszej części powoli się klaruje. Zdjęcia do Pasji 2, a właściwie do Passion of the Christ: Resurrection ruszą w 2025 roku. Wszystko jest jednak na bardzo wczesnym etapie produkcji – reżyser dopiero szuka odpowiednich miejscówek. Mówi się, że robi to na Malcie, gdzie spotka się niebawem z urzędnikami, aby omówić szczegóły. W nadchodzącym filmie ponownie zobaczymy Jima Caviezela, a fabuła pójdzie w kierunku bardziej metafizycznej i duchowej opowieści.