Szczęśliwa trzynastka. Nagroda Bookera trafi w ręce jednej z tych osób!

W ubiegłym roku ze statuetką do Sri Lanki wrócił Shehan Karunatilaka. Kto pójdzie śladem twórcy The Seven Moons of Maali Almeida? Trudno cokolwiek przypuszczać, bo stawka jest naprawdę wyrównana!

Ogłoszenie nominacji do kolejnej odsłony nagrody, po którą w przeszłości sięgali m.in. Salman Rushdie, Julian Barnes, Kazuo Ishiguro i Margaret Atwood, nastąpiło dziś rano. Na czele pięcioosobowej kapituły tym razem stanęła Esi Edugyan, autorka przygodowej, historycznej powieści Washington Black.

Jury wzięło pod lupę książki wydane w Wielkiej Brytanii i Irlandii między 1 październikiem 2022 roku a 30 sierpniem 2023 roku. – W ciągu siedmiu miesięcy przeczytaliśmy 163 publikacje. W tym czasie otworzyły się przed nami całe światy. Przenieśliśmy się do Maine i Penang z początku XX wieku, na tętniące życiem ulice Lagos i londyńskie korty do squasha, w najczarniejsze głębiny Atlantyku i do dystopijnej Irlandii, w której zatrważająca utrata praw jest poważnym ostrzeżeniem – mówi w oficjalnym oświadczeniu przewodnicząca gremium.

^{Ogłoszenie nominowanych do Nagrody Bookera 2023 transmitowano na YouTube}

Nagroda Bookera 2023. Książkowe rewolucje

Edugyan w oficjalnym oświadczeniu spróbowała wskazać wspólny mianownik nominowanych książek. – Całą listę definiuje jej świeżość: niepokorność nowych głosów i ikonoklazm tych o ugruntowanej pozycji. Wszystkie pozycje rzucają światło na to, co znaczy istnieć w naszych czasach, i robią to w oryginalny, ekscytujący sposób (…) Są małymi rewolucjami, z których każda stara się obudzić i ożywić język – podkreśla.

^{Tegoroczne jury Nagrody Bookera / fot. Hugo Glendinning / Booker Prize Foundation}

Bez tłumaczeń na polski

Na statuetkę projektu polskiego rzeźbiarza i ilustratora Jana Pieńkowskiego szansę ma trzynaścioro twórców i twórczyń. O tym, kto otrzyma 50 tysięcy funtów i podzieli tym samym los ubiegłorocznego laureata, Shehana Karunatilaki, przekonamy się 26 listopada podczas gali w londyńskim Old Billingsgate. Żadnej z nominowanych powieści nie przetłumaczono jeszcze na język polski. Nazwiska części autorów powinny być jednak znane czytelnikom nad Wisłą.

Sebastian Barry w przeszłości napisał m.in. Dni bez końca (tłum. Jędrzej Polak), czyli przejmującą historię o mrokach dzieciństwa spędzonego na wojnie secesyjnej. Teraz kapituła dostrzegła go za Old God’s Time, w którym emerytowany policjant konfrontuje się z niełatwą przeszłością. Paul Harding, twórca Enon, Irlandii i Majsterki, ostatnio zaprezentował zaś This Other Eden. Akcja książki rozgrywa się na wyspie Apple Island, dokąd w XIX wieku przypływa poczciwy, choć pełny uprzedzeń kaznodzieja.

Sprawdź też

„Challengers”: Czy to filmowy as serwisowy? [RECENZJA]

^{Okładka książki This Other Eden Paula Hardinga / fot. Penguin Books Australia}

Nowa siła z Nigerii

Jakie inne nieodkryte perełki kryje lista? W dobie coraz popularniejszych narracji o neuroróżnorodności szczególnie ciekawe może okazać się All the Little Bird-Hearts Viktorii Lloyd-Barlow. Rolę pierwszoosobowego narratora pełni tu matka autystycznego dziecka. Po sukcesach Chimamandy Ngozi Adichie i Chinui Achebego na szerokie wody wypływa też inna Nigeryjka, Ayọ̀bámi Adébáyọ̀. Autorka Zostań ze mną (tłum. Karolina Iwaszkiewicz) w premierowym A Spell of Good Things śledzi losy swojej fikcyjnej rodaczki, Enioli. Rodzina kobiety z trudem wiąże koniec z końcem, a do tego ona sama w tajemniczych okolicznościach zostaje wplątana w konfrontacje z nieprzeniknionymi siłami politycznymi.

^{Okładka książki A Spell of Good Things Ayọ̀bámi Adébáyọ̀ / fot. Canongate Books Ltd.}

Przypomnijmy jeszcze, że Nagroda Bookera po raz pierwszy została wręczona w 1969 roku. Przez ponad cztery dekady ubiegały się o nią tylko osoby urodzone we Wspólnocie Narodów, Zimbabwe albo Irlandii. Dziesięć lat temu zmieniono te zasady, żeby włączyć do rywalizacji pisarzy sprawnie posługujących się językiem angielskim, ale mieszkających w innych krajach. Nowy zapis spotkał się ze sprzeciwem części literaturoznawców, którzy bali się o zbytnią amerykanizację wyróżnienia. Częściowo mieli rację, bo i w 2016, i w 2017 roku zwyciężyli obywatele USA – Paul Beatty i George Saunders.