Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie…
Za Wami 12 miesięcy z „Hej, Jagoda, co polecisz do czytania?”. Spośród opisywanych w cyklu MORE Książkowe pozycji wytypowałam – moim zdaniem – najlepsze książki 2021.
Jako osoby członkowskie redakcji Going. MORE podjęliśmy się podsumowania ostatnich 12 miesięcy na najróżniejszych płaszczyznach. Od początku było dla mnie jasne, że spróbuję wyłonić najlepsze książki 2021 roku. Nie było to proste zadanie – spośród przeczytanych przeze mnie pozycji, wiele z nich rezonowało we mnie na długo. Wybrana topka to lektury, które z różnych powodów są naj – albo przewierciły mi głowę na wylot, albo zafundowały przepłakane noce, albo (żeby nie było tak mrocznie) dostarczyły mi czystej frajdy. P.S. Kolejność na liście nie świadczy o stopniu ulubieństwa.
Czarny lampart, czerwony wilk | Marlon James
Pierwsze wrażenie: Tropiciel – który swój przydomek zawdzięcza zmysłowi węchu, pozwalającemu mu namierzyć dowolny cel – razem z grupą najemników rusza przez gęstwinę tajemniczych ścieżek na poszukiwanie niezwykle cennego chłopca. Mało która książka wywołała we mnie tak olbrzymi entuzjazm i trzymała w napięciu jak Czarny Lampart, Czerwony Wilk Marlona Jamesa. Naszpikowana przygodami, afrykańską mitologią i drapieżnym (tytuł zobowiązuje!) erotyzmem – to jazda bez trzymanki przez fantastyczny świat, zamieszkiwany przez bestie, wiedźmy i całkiem normalnych (ale bywa, że nadal bardzo okrutnych) ludzi. To zaproszenie do rzeczywistości, w której reguły są pisane na nowo. Gdzie seksualność nie jest obarczona żadnym tabu. Gdzie doświadczenie bycia czarnym jest opisane tak, że zawstydza większość pro-równościowych produkcji – przynajmniej w moim, jako białej kobiety, odbiorze. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Echa. Tłumaczenie: Robert Sudół.
Czemu jest na liście: Czytam dużo książek, w których tematami są przemoc, seks i kwestie rasowe, ale żadna z nich nie żongluje nimi w ten sposób i żadna nie przyniosła mi jednocześnie tak ogromnej frajdy.
Niepokój przychodzi o zmierzchu | Marieke Lukas Rijneveld
Pierwsze wrażenie: Na holenderskiej farmie (na której prywatnie wychowywał_a się sam_a Rijneveld), prowadzonej przez religijnych rodziców, ginie chłopiec. Narratorką jest jego mała siostrzyczka. Wychowana w konserwatywnym środowisku i odcięta od świata, nie posiada jakichkolwiek narzędzi poznawczych, by zmierzyć się z żałobą i traumą. Apatyczni rodzice nie poświęcają jej uwagi, więc po omacku radzi sobie z doświadczeniem śmierci i budzącej się w niej seksualności. Nie ma z kim porozmawiać o swoich niepokojach, troskach i potrzebach i nie umie nazywać tego, co się dzieje w jej otoczeniu. Zamiast tego przeprowadza po omacku różne eksperymenty, które mogą nas – jako dorosłych czytelników – wręcz zmrozić. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Tłumaczenie Jerzy Koch.
Czemu jest na liście: Książka wierciła mi dziurę w głowie, obserwując moje reakcje z chłodnym zaciekawieniem. Przeczytałam ją po angielsku rok temu, ale ponieważ w Polsce wyszła w maju 2021, to trafia na tegoroczne Najlepsze książki.
Bratnia dusza | David Diop
Pierwsze wrażenie: W Bratniej duszy śledzimy losy Senegalczyka, który w czasie I Wojny Światowej walczy w szeregach armii francuskiej. Gdy umiera jego przyjaciel, stara się go pomścić za pomocą makabrycznego rytuału. Stopniowo zaczyna dryfować z dala od porządku obowiązującego w koszarach, wzbudzając grozę wśród żołnierzy ze swojego obozu. Książka łączy w sobie opowieść o ludzkiej kondycji, indywidualną walkę bohatera, obciążonego wojenną traumą i poetycki język, przenoszący całość na inną orbitę. Bratnią duszę przeczytałam na fali poznawania wszystkich finalistów tegorocznej Międzynarodowej Nagrody Bookera. Cieszę się, że dzięki Wydawnictwu Cyranka książka tak szybko ukazała się w Polsce. Tłumaczenie Jacek Giszczak.
Czemu jest na liście: Ktoś mógłby powiedzieć, że o wojnie powiedziano już wszystko. Wtedy wjeżdża David Diop i w poetyckich wersach rozpisuje zarówno indywidualną traumę, jak i problem wykorzystywania Senegalczyków na frontach IWŚ.
Między światem a mną | Ta-Nehisi Coates
Pierwsze wrażenie: Ta książka nie będzie wesoła. Nie przyniesie Ci rozrywki. Ale na pewno warto ją przeczytać. Ta-Nehisi Coates (znany ze współpracy z Marvelem przy Czarnej Panterze) napisał esej o byciu czarnym mężczyzną w Stanach i kieruje go do swojego syna. Opowiada o systemowej przemocy, która spotyka go na każdym kroku. O kompletnym braku zrozumienia przez grupy uprzywilejowane, które podążają za abstrakcyjnym marzeniem o równości. No dobra, ale jesteśmy w Polsce, czemu mamy czytać o USA? Lektura Coatesa to świetne ćwiczenie z empatii, a jej diagnozy można przełożyć na nasze lokalne poletko – w najbliższym sąsiedztwie nie brakuje wykluczeń i nienawiści. Kiedy pomagamy – kto ma czuć się z tym dobrze? Osoba, którą chcemy wesprzeć? Czy raczej my sami? Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Agora. Tłumaczenie Dariusz Żukowski.
Czemu jest na liście: To jednocześnie rewelacyjnie napisana książka o amerykańskim rasizmie, ale też doskonałe narzędzie, żeby sprawdzać swój własny przywilej.
Najada | Zyta Oryszyn
Pierwsze wrażenie: Wydawnictwo Drzazgi zadebiutowało na rynku przypominając powieść – również debiut! – Zyty Oryszyn z 1970 roku. Ta przeoczona perełka to historia, która rozgrywa się na wsi. Bohaterowie mówią gwarą, więc większość współczesnych czytelników będzie musiało zarezerwować chwilę na złapanie tego niecodziennego rytmu. Ale to dobrze, tutaj nie ma co się spieszyć. Trzeba przystanąć i wsłuchać się w szmery i szelesty, czyjeś kroki w nocy na łące, przyspieszony oddech gdzieś w pobliżu. Świat Najady pełen jest tradycyjnych społecznych podziałów i uniwersalnych tęsknot – za miłością, za wolnością i za tym, co może kryć się za horyzontem. Jest to płótno, na którym subtelnymi kolorami odmalowane są niepokoje bohaterów w kwestii ich tożsamości (również seksualnej) i pełnionych ról. Postaci nakreślone są pewną ręką, ale niepozbawione lekkości i niespodzianek. Każde z nich ma swoje tajemnice i historię, która motywuje ich działania. Oryszyn stworzyła śmiały, złożony literacki portret. To proza, której należy się miejsce w panteonie.
Czemu jest na liście: Mam nadzieję, że wygrzebanie tej perełki z odmętów lat 70. zmotywuje rynek wydawniczy do dalszej pracy na rzecz wprowadzania polskich autorek do kanonu literatury. A przede wszystkim – to po prostu świetna książka i moim zdaniem może śmiało rozgościć się na liście Najlepsze książki w roku 2021.
Zwierzę | Lisa Taddeo
Pierwsze wrażenie: Czujne oko, które zerka na nas z okładki powieści Lisy Taddeo, obserwuje nas z czasie lektury. Autorka konfrontuje nas z drapieżną kobiecością. Główna bohaterka spędziła większość życia jako femme fatale, romansując z żonatymi mężczyznami i przeskakując między obiektami fascynacji. Gdy jeden z kochanków popełnia samobójstwo, Joan wyrusza do Los Angeles spotkać się z tajemniczą Alice, która jak w soczewce skupia jej tęsknoty i traumy. Między dziewczynami tworzy się więź, oparta na mieszance fascynacji i rywalizacji. Taddeo jest wnikliwą portrecistką relacji, oddającą zniuansowane dynamiki i napięcia. Lektura momentami może być niewygodna. Prawdopodobnie nie będziecie zgadzać się ze wszystkimi decyzjami bohaterek. A jeśli nie jesteście kobietami, potencjalnie znajdziecie tu dodatkowe płaszczyzny dyskomfortu. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Agora. Tłumaczenie Aga Zano.
Czemu jest na liście: Zwierzę wczepiło się we mnie pazurami i nie chce odpuścić na długo po lekturze.
Apeirogon | Colum McCann
Pierwsze wrażenie: Tytułowy apeirogon to misternie zbudowana mozaika, składająca się z przeżyć dwóch ojców, funkcjonujących po dwóch stronach zasieków, rozdzielających Izrael i Palestynę. Mężczyźni stracili swoje dzieci w wyniku zamachów. Swoją żałobę wykorzystują do zgłębienia sytuacji w jakiej się znaleźli, rozprawiają o systemowej nienawiści, szukają pocieszenia w społeczności. Colum McCann jest Irlandczykiem, który natknął się na historię 13-letniej Smadar i 10-letniej Abir. Z olbrzymią uważnością zaczął pracować nad opowieścią, starając się nie przywłaszczyć sobie cudzego doświadczenia i nie żerować na sensacyjnym wymiarze historii. To proza pełna troski i czułości dla bohaterów. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. Tłumaczenie Aga Zano.
Czemu jest na liście: Apeirogon uwrażliwia czytelników na sytuację w Palestynie nie poprzez prostą dydaktykę, ale przez poruszającą narrację, dotykającą najtrudniejszych z emocji.
Nic tu po was | Kevin Wilson
Pierwsze wrażenie: W teorii ta książka nie do końca brzmiała jak coś, co mogłoby mi się spodobać. Historia dwóch przyjaciółek i bliźniąt dokonujących samozapłonu? Hm, to może pójść w różne strony. Tymczasem w praktyce Nic tu po was Wilsona okazała się opowieścią fascynującą (nie oderwałam się póki nie skończyłam… o 2 w nocy). W roli głównej nieco antypatyczna bohaterka, w której buzują pokłady czułości. Do tego plejada relacji, narysowanych lekką i zgryźliwą kreską. Amerykański pisarz celnie oddaje niuanse kobiecej relacji – pełnej erotycznego napięcia i trudnych emocji wynikających z klasowych różnic między bohaterkami. Czytanie tej książki to świetna, zaskakująca rozrywka – a to rzadkość w moim repertuarze. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Agora. Tłumaczenie Jan Kraśko.
Czemu jest na liście: Sięgając po tę lekturę, spodziewałam się myśleć: nic tu po mnie. Jak bardzo się myliłam! To świetna, wielopłaszczyznowa rozrywka. No i halo, najlepsze książki 2021 roku to nie tylko smutki i trudne emocje!
Kości, które nosisz w kieszeni | Łukasz Barys
Pierwsze wrażenie: Kojarzycie pierwszą scenę z Blue Velvet Davida Lyncha, w której kamera z idyllicznego ujęcia ogrodu schodzi pod ziemię, pokazując co kryje się poza zasięgiem wzroku? Podobne uczucie towarzyszy lekturze powieściowego debiutu Łukasza Barysa. Pod domem kryją się kości – prawdopodobnie należące do zwierząt futerkowych, ale w sumie wcale nie ma co do tego pewności. Z jednej strony mamy tu więc dreszczyk przechodzący po skórze. Z drugiej – autor świadomie buduje portret niższej klasy społecznej, w której umieszcza bohaterów i bohaterki. Nie tworzy kartonowego sztafażu, lecz działa z wnikliwością i wyczuciem. Czytajcie, bo to świetna książka. Z ekscytacją czekam na więcej. Kości, które nosisz w kieszeni ukazały się nakładem Wydawnictwa Cyranka.
Czemu jest na liście: Barys używa małomiasteczkowego sztafażu, by zbudować autorski świat, przesiąknięty niezwykłą wrażliwością.
Wspomnienia przyszłości | Siri Hustvedt
Pierwsze wrażenie: Hi, Siri! Akcja wspomnień przyszłości rozgrywa się na kilku płaszczyznach. Podstawowy wątek fabularny to przygody początkującej pisarki w Nowym Jorku – przyjaźnie, romanse, codzienne zajęcia. Śledzimy proces powstawania jej powieści – szkicowanie bohaterów, rozwój akcji. Historie te przeplatane są z migawkami z przyszłości – 60 letnia bohaterka odnajduje swój stary pamiętnik i weryfikuje wspomnienia z archiwalnymi zapiskami. Konfrontuje się ze swoimi wyobrażeniami na temat świata i swojej roli jako kobiety. Stara się też zrozumieć intencje, które stały za rozwojem narracji w pisanej wówczas książce. Jeśli to nadal za mało, oprócz fascynujących introspekcji dostajemy jeszcze wątek sensacyjny. Zza ściany nowojorskiego mieszkania słychać głos tajemniczej sąsiadki, która w kółko streszcza historię pewnego morderstwa… Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B. Tłumaczenie Jerzy Kozłowski.
Czemu jest na liście: Wspomnienia przyszłości zręcznie przeplatają plany czasowe, dostarczając wzruszeń, wściekłości i rozrywki. Dekonstruując projekcje na temat samej siebie i swojej twórczości, Siri tworzy mądrą i fascynującą lekturę.
Jeśli chcecie pogratulować osobom autorskim, kliknijcie TUTAJ
Jeśli 10 pozycji listy Najlepsze książki 2021 to dla Was za mało, zostawiam gratis w postaci tych wspaniałych lektur:
– Trylogia kopenhaska, Tove Ditlevsen, Wydawnictwo Czarne, tłumaczenie Iwona Zimnicka
– Dziewczyna, kobieta, inna, Bernardine Evaristo, Wydawnictwo Poznańskie, tłumaczenie Aga Zano
– Trzymam wilka za uszy, Laura van den Berg, Wydawnictwo Pauza, tłumaczenie Dobromiła Jankowska
– Anomalia, Hervé Le Tellier, Wydawnictwo Filtry, tłumaczenie Beata Geppert
– Sielanki, George Saunders, Wydawnictwo Znak, tłumaczenie Michał Kłobukowski
– Piercing, Ryū Murakami, Wydawnictwo Tajfuny, tłumaczenie Dariusz Latoś
– Klara i słońce, Kazuo Ishiguro, Wydawnictwo Albatros, tłumaczenie Andrzej Szulc
Najlepsze książki 2021 wybrałam spośród recenzji z cyklu MORE Książkowe
Szefowa działu kreatywnego Going. Pisze i rozmawia o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzi audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.