Dlaczego cały świat nienawidzi Nickelback? Powstanie na ten temat dokument
Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie natknął się na prześmiewczego mema o Nickelback. Zespół od lat mierzy się z hejtem, a bekę ciśnie z niego praktycznie cały świat. Czemu? O wszystkim dowiecie się z nowego filmu dokumentalnego.
Nieustanna szydera
Przez prawie 30 lat na scenie, zespół Nickelback co prawda zyskał sobie jakąś grupę zwolenników, ale zdecydowanie przeważa liczba osób, która nie jest zachwycona jego twórczością. Utarło się przekonanie, że jak go słuchasz, to twój gust muzyczny jest lekko mówiąc wątpliwy. Skąd wzięła się batalia Nickelback kontra reszta globu? Powodów takiego stanu rzeczy może być kilka.
Główny argument sceptyków formacji to grana przez nią muzyka. Chcąc wymienić każdy epitet, jakiego użyto się do opisania kawałków Nickelback, chyba wytarłaby się nam klawiatura. Ujmując to w nieco bardziej przyjazne oku słowa, najczęściej zarzuca się im zbytni romans z komerchą, powtarzalność i płytkość tematów, oraz to, że wieje od nich nudą, a od tekstów płynie przesadna i niepotrzebna seksualizacja. Poza tym, wszystko brzmi tak samo, a na koncertach ciężko odróżnić, kiedy jakiś utwór się kończy i zaczyna drugi, bo zlewa się to w jedną masę.
Powód numer dwa: według hejterów, lider zespołu Chad Kroeger to buc i mizogin bez żadnej charyzmy. Wypomina się mu mu wywiady, w których chwalił się wypiciem 13 piw pod rząd i prowadzenie samochodu po alkoholu. Corey Taylor ze Slipknota zarzucił mu, że jest idiotą, który ma twarz jak stopa i wygląda jak Kudłaty ze Scooby Doo, a Guardian umieścił go w 2008 roku na czele listy największych dupków branży muzycznej.
Po wydaniu ostatniego, trochę cięższego albumu Get Rollin tendencja do nienawidzenia zespołu zdaje się lekko spadać. Pozostaje pytanie, czy Nickelback w ogóle zdaje sobie sprawę z tej wszechobecnej niechęci? Jasne, że tak. Chcąc opowiedzieć o całej sytuacji ze swojej perspektywy, muzycy nakręcili film.
Inne spojrzenie
Od nienawiści do miłości to film dokumentalny, który przybliży widzom wyzwania, z jakimi od początku kariery zmaga się kwartet. Nickelback to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w historii muzyki. To także zespół numer jeden, który nienawidzący uwielbiają nienawidzić – czytamy na oficjalnej stronie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto, gdzie we wrześniu odbędzie się premiera produkcji. Reżyser dokumentu Leigh Brooks podsumował współpracę z zespołem ciepłymi słowami:
Wow. 6 lat kręcenia dokumentu o Nickelback i dziś był ostatni dzień. Nickelback i każdy z Nickelteam to wspaniali ludzie. Jestem dozgonnie wdzięczny, że zespół pozwolił nam udokumentować ten niesamowity film. Były momenty, w których nie sądziłem, że ten dzień nadejdzie i chociaż czuję się jak pociąg towarowy, który się zatrzymuje, jestem naprawdę podekscytowany tym, co właśnie wjeżdża na stację.
W stosie przykrych docinek nie można zapominać, że Nickelback odniósł spory sukces i zdobył masę nagród. Ponad 50 milionów sprzedanych płyt, 9 nominacji do Grammy czy podbicie listy Billboard’s Hot 100 świadczą o tym, że ktoś ich jednak słucha i docenia. Czy Od nienawiści do miłości na dobre ukróci drwiny? Zobaczymy.