Nowa płyta Taylor Swift już jest. Dopiero wyszła, a zdążyła pobić rekord!
Mamy to. 11. wydawnictwo Taylor Swift, „The Tortured Poets Department”, trafiło do streamingu. Przy jego publikacji wystąpiło trochę (pozytywnych) zawirowań.
Rozliczenie z przeszłością?
Mogłoby wydawać się, że światowa trasa koncertowa i konsekwentne wypuszczanie reedycji starych albumów to wyżyny kreatywności i pracowitości. Taylor Swift udowodniła, że jej pomysły na utwory są niewyczerpana, a doba się rozciągnie, także wtedy, gdy wychodzi nowa płyta. W lutym zapowiedziała nowość, a ta po kilku miesiącach oczekiwania, setkach teorii fanowskich i fejkowych dziełach sztucznej inteligencji wreszcie jest. Przed wami The Tortured Poets Department.
Co na nim znajdziecie? Podstawowa wersja The Tortured Poets Department to 16 utworów, skupiających się – jak pisze sama autorka – na wydarzeniach, opiniach i uczuciach z ulotnego i fatalistycznego momentu – takiego, który był zarówno sensacyjny, jak i smutny w równym stopniu. Słuchacze podejrzewają, że w słowach tych może chodzić zarówno o prawie siedmioletni związek z Joe Alwynem, jak i relację z wokalistą zespołu The 1975, Mattym Healym.
– Ten okres w życiu autorki dobiegł już końca, rozdział został zamknięty i zabity deskami. Nie ma co się mścić, nie ma rachunków do wyrównania, gdy rany się zagoiły. Co więcej, wiele z nich wynikało z własnej winy. Ta pisarka jest głęboko przekonana, że nasze łzy stają się święte, gdy przelewamy je w postaci atramentu na papier. Kiedy już opowiemy naszą najsmutniejszą historię, możemy się od niej uwolnić – dodała Taylor na Instagramie.
Nie zabrakło gości specjalnych. W piosence Florida!!! zaśpiewała Florence + The Machine, a w Fortnight – będącym głównym singlem promującym album – udział wziął Post Malone, uwielbiany przez Taylor za to, jakim jest pisarzem, za jego muzyczne eksperymenty i za te melodie, które tworzy, i które po prostu zapadają w pamięć.
Mamy nową teorię spiskową: Taylor Swift jest tajną agentką
Nowa płyta Taylor Swift: niespodzianki i rekordy od pierwszych chwil
Nie mogło obyć się bez niespodzianek. Fani już wcześniej przeczuwali, że w związku z wydaniem krążka artystka przyszykuje coś specjalnego i nie mylili się. Kilka godzin po wydaniu The Tortured Poets Departement okazało się, że jest on podwójny. Do sieci trafiło następne 15 utworów, w tym wcześniej ogłoszone bonusy znajdujące się w wersjach winylowych. m.in. The Black Dog, The Albatross, The Bolter i The Manuscript.
I chociaż od premiery obu wersji wydawnictwa minęło zaledwie parę chwil, to zdążyło ono już pobić parę rekordów. Serwis Spotify ogłosił, że stronę z timerem odliczającym czas do publikacji odwiedzono multum razy, a takiej liczby pre-save’ów jeszcze nie było. Dokładnych statystyk nie podano, ale możemy domyślać się, że były to gigantyczne liczby. Nie ma się co dziwić – jest to przecież jedna z najbardziej oczekiwanych płyt tego roku.