Czytasz teraz
Parada Wolności wraca do Łodzi. Sprawdźcie, co będzie na Was czekać
Kultura

Parada Wolności wraca do Łodzi. Sprawdźcie, co będzie na Was czekać

Parada Wolności po raz kolejny zaprasza fanów elektroniki do wspólnego tuptania na ulicach Łodzi. Rezerwujcie czas 26 sierpnia!

Celebracja wolności

Można ją nazwać siostrą bliźniaczką niemieckiej Love Parade w polskim wykonaniu, która w niczym nie ustępuje zagranicznej wersji. Łódzka Parada Wolności na kartkach kalendarzy eventowych zapisała się jako pozycja kultowa. Jej pierwsza edycja odbyła się w 1996 roku, i od tamtej pory corocznie gromadziła dziesiątki tysięcy osób bawiących się w rytmie techno. Tak było do 2002 roku, czyli do ostatniej edycji wydarzenia. Później czas się zamroził na 20 lat, impreza trwała w letargu, ale powróciła z wielkim hukiem w 2022 roku. Wracamy do korzeni. Wracamy do legendy – powiedziała wtedy prezydent Łodzi, Hanna Zdanowska.

I tak też było. Mimo protestów pogody, która intensywnym deszczem próbowała chyba pokrzyżować plany, w 2022 roku na ulice znów wyszły tysiące osób. Łódź zamieniła się w stolicę otwartości i szacunku. Od samego początku Parada miała być miejscem do eksponowania indywidualności, my nikogo nie ograniczamy. Bez względu na to, czy chodzi o muzykę, modę, bądź sztukę. Cieszymy się, że są tu ludzie w każdym wieku, zarówno Ci, którzy się urodzili w 2002 roku i słyszeli tylko opowieści, jak i starsze osoby, które kiedyś radośnie razem nami bawiły się na ulicach Łodzi – skomentował jeden z organizatorów, Rafał Baran.

Parada Wolności 2023 – program

Co zaplanowano w ramach tegorocznej edycji? Będzie sporo nowości, wśród których zapowiadana jest rekordowa liczba platform. Pojawią się m.in. New Alcatraz Underground i Sonic Trip, czyli weterani, których możecie pamiętać z pierwszych edycji Parady. Nie zabraknie również debiutantów. Po raz pierwszy do uczestników dołączy nadal niszowy, ale fanom elektroniki doskonale znany Up To Date Festival. Po małej przerwie wróci też Wixapol, który rok temu zrobił na paradzie furorę. To jednak nie koniec niespodzianek. Podczas wydarzenia powstanie film dokumentalny, opowiadający historię rozwoju techno i kultury rave w Polsce. A jest co opowiadać, bo od lat 90. działo się dużo.

Nie obyłoby się też bez oficjalnego hymnu imprezy. The Speed Of Love stworzył śląski kolektyw Penera, który na co dzień jara się brytyjską muzyką klubową, od jungle po grime, poprzez oldschoolowe techno z kwasowymi bassline’ami na czele. Hasłem tegorocznej Parady zostało Taste the Freedom. Organizatorzy przypominają, że wolność to ważna wartość w życiu każdego człowieka, doceniana dopiero kiedy ktoś ją zabiera. Łącząc siły z Igrzyskami Wolności chcą zachęcić Polaków do udziału w zbliżających się wielkimi krokami wyborach. Nie bądźcie bierni, chodźcie na wybory i na Paradę Wolności. Nasza wolność i nasza wspólnota to naprawdę ważna sprawa – piszą w manifeście.

Zobacz również
cold brew

Parada Wolności
Parada Wolności, fot. mat. promocyjne

A co po przemarszu? Wpadnijcie na afterparty do Wytwórnii, gdzie na dwóch scenach usłyszycie drum&bass oraz klasyki techno i electro. Jeśli wolicie trochę cięższe klimaty, odwiedźcie Willę. Tam czekać na Was będzie mocniejsze techno i gabber oraz łódzki showcase kolektywów.

Bilety na afterparty złapiesz w Going.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony