Fani Paramore mogą spać spokojnie. Zespół zapowiedział nowy album

Stęskniliście się za Hayley Williams i spółką? Mamy dla Was dobrą wiadomość. Po sześciu latach wydawniczej przerwy grupa Paramore wraca do gry z płytą This Is Why, która ukaże się już w lutym. Premierowe piosenki rozbrzmią też na żywo. Czy to znak, że znów wkraczamy w erę emo rocka z lat ’00?

Po premierze krążka After Laughter, który ukazał się w 2017 roku, artyści skupili się na swoich pobocznych projektach. Wokalistka Hayley Williams zadebiutowała solowo płytami Petals for Amor i Flower for Vases / Descansos. Zajęła się również rozwojem start-upu zajmującego się farbowaniem włosów i cyklicznym prowadzeniem podcastu Everything is Emo dla BBC Sounds. Nie próżnował także jej kolega z zespołu, perkusista Zac Farro. Nie dość, że nadal nagrywał z zespołem HalfNoise, to wydał EP-kę pod własnym nazwiskiem.

Wielki comeback

Odpoczynek od wspólnego grania musi jednak kiedyś się skończyć. Dwa lata temu Williams zaczęła przemycać do mediów pierwsze informacje dotyczące następcy After Laughter. Zdradziła wtedy, że Paramore chce uderzyć w bardziej gitarowe tony. – Odkryliśmy, że słuchamy dużo więcej muzyki, z którą dorastaliśmy i która nas zainspirowała – opowiadała w rozmowie z portalem NME. Później uszczegółowiła, że na etapie przesiadywania w studiu nagraniowym najbardziej podobała im się twórczość Bloc Party. Docenili konsekwencję w ich brzmieniu różniącą się od popu i punku.

Do świata muzyki wraca także Rihanna. Nie żartujemy!

Strzępki wiadomości wysyłane przez Williams to nie wszystko. Z Instagrama zespołu zniknęły archiwalne zdjęcia, zaś jego strona internetowa doczekała się liftingu. Paramore zadebiutowało także na Discordzie i ogłosiło, że powróci na scenę w Los Angeles i Nowym Jorku. Wisienką na torcie tych wszystkich nowości okazał się premierowy singiel This Is Why. Piosenka zapowiada album o tym samym tytule, który ujrzy światło dzienne 10 lutego przyszłego roku nakładem wytwórni Atlantic Records. Producentem krążka jest Carlos de La Garza, zdobywca dwóch nagród Grammy. Amerykanin już wcześniej łączył siły z formacją, m.in. przy płycie Paramore oraz wspomnianym After Laughter.

Zachęta do empatii

Williams przyznała, że mało brakowało, a kompozycja This Is Why w ogóle by nie powstała. – Szczerze mówiąc, byłam już mocno zmęczona pisaniem tekstów. Taylor [York, gitarzysta – przyp. red.] przekonał jednak mnie i Zaca [perkusistę – przyp. red.], żebyśmy pracowali nad tym ostatnim pomysłem – przyznaje. Klimat utworu stanowi dla wokalistki podsumowanie wielu absurdalnych emocji. Ostatnie lata naznaczone pandemią, obostrzeniami społecznymi i wojną przypominały jej rozpędzony rollercoaster. – Można by pomyśleć, że po globalnej pandemii o pierdolonych biblijnych rozmiarach i zbliżającej się zagładzie umierającej planety ludzie znaleźliby w sobie coś, dzięki czemu byliby bardziej uprzejmi albo empatyczni – zastanawia się.

Piosenka została opatrzona teledyskiem wyreżyserowanym przez wokalistę zespołu Turnstile. Brendan Yates od dłuższego czasu przyjaźni się z Paramore.