Patokalipsa wróciła, by wyjaśnić połowę polskiego rapu. Komu i za co się oberwało?
31 grudnia Patokalipsa wydała kąśliwy utwór LEVEL DOWN, którego tytuł nawiązuje do serii podsumowujących dany rok wydawnictw LaikIke1’a.
Byliśmy wam to winni
Trzy lata temu Solar pisał na Twitterze, że w 2024 polski hip-hop zacznie się od nowa. I jeśli chodziło mu o powrót licznych dissów i beefów, to miał rację. Takowych wydarzeń w tym roku nam zdecydowanie nie brakowało. Mimo to Patokalipsa stwierdziła, że nie wszystko zostało jeszcze powiedziane.
– Byliśmy wam to winni. Nie nagraliśmy razem nic od 7 lat, a wy i tak byliście z nami. Czuliśmy wasze wsparcie na każdym kroku i wiedzieliśmy, że w końcu musimy się odwdzięczyć, więc chcieliśmy dostarczyć wam dokładnie to, za co nas polubiliście i czego od nas oczekujecie – głosił komunikat na fanpage’u grupy.
Drake pozwał UMG i Spotify za rzekome wspieranie dissu rywala
Patokalipsa: sylwestrowa ofensywa
– Gdyby Eripe rapował, pewnie by pocisnął po mnie – nawijał Oki w utworze PLATYNA W PREORDERZE FREESTYLE. Manifestacja musi działać, bo tak też się stało. Oberwało się również grupie 2115 – słyszymy zaczepki w stronę Bedoesa, Blachy i White’a.
Łatwiej by było zresztą wymienić, w kogo sylwestrowe strzały nie zostały wymierzone. Padają chociażby wersy m.in. w kierunku Tedego, Edzia, raperek w ogóle, Fagaty czy nawet Wersow. Teraz pozostaje czekać na to, jak sytuacja się rozwinie. 2025 zapowiada się ciekawie.