Czytasz teraz
Peggy Gou i Lenny Kravitz we wspólnym utworze. Czy potrzebowaliśmy takiego połączenia?
Muzyka

Peggy Gou i Lenny Kravitz we wspólnym utworze. Czy potrzebowaliśmy takiego połączenia?

Singiel I Believe in Love Again najpewniej nie zatrzęsie tanecznymi parkietami. To raczej leniwie płynący kawałek, zgrabnie rozpięty między house’em a najntisowym R&B.

Koreance można zarzucić niemal wszystko: od pokazywania luksusowego stylu życia na Instagramie aż do kuriozalnych akcji ze sprzątaniem plaży. Nie można jednak odebrać jej tego, że jest świetną DJ-kąpisał o niej w ubiegłym roku nasz redakcyjny kolega i ekspert od BPM-ów w jednym, Olek Kaźmierczak. Rzeczywiście trudno polemizować ze statusem Peggy Gou jako gwiazdy współczesnego house’u. Tegoroczny, nośny utwór (It Goes Like) Nanana można było usłyszeć właściwie na każdej letniej imprezie, a to nie jedyny hit spod jej rąk. Wcześniej ochoczo tańczyliśmy przecież do bezpretensjonalnych I Go albo Itgehana.

Peggy Gou – (It Goes Like) Nanana [Karaoke Video]

Klubowy powrót do przeszłości

Mocnym atutem Kim Min-ji, bo tak naprawdę nazywa się wokalistka, jest świadome tropienie evergreenów muzyki elektronicznej. Producentka nie próbuje odkryć na siłę Ameryki. Zamiast tego ochoczo sięga do płytowych archiwów i wybiera z nich perełki, które podpasują współczesnym imprezowiczom. Na festiwalowych i klubowych setach częstuje nieśmiertelnymi utworami Paula Johnsona albo zespołu Kraftwerk. Składankę z kultowej serii DJ-Kicks uzupełniła twórczością Aphex Twina, Carla Craiga i Shades of Rhythm. Wspomnianym (It Goes Like) Nanana bezpośrednio nawiązała zaś do trance’owego hymnu 9 PM (Till I Come) ATB.

Cykl DJ-Kicks zaprosił Peggy Gou do przygotowania własnej składanki w czerwcu 2019 roku

Zderzenie stylów i pokoleń

Teraz Peggy Gou postanowiła pójść o krok dalej i połączyła siły z jednym ze swoich muzycznych idoli. Padło na Lenny’ego Kravitza – zdobywcę czterech nagród Grammy, autora przebojów Again, American Woman i Fly Away, a ostatnio także wziętego aktora. – Lata 90. mają ogromny wpływ na moją twórczość. Ludzie wiedzą, że mam słabość do ówczesnej sceny dance, house i rave. Ale zawsze byłam też fanką R&B i Lenny’ego – przyznaje w informacji prasowej. Amerykanin szybko zgodził się na jej propozycję, zwłaszcza że sam niedawno tkwił w procesie twórczym. W marcu ma się ukazać Blue Electric Light, czyli jego pierwsza studyjna płyta od ośmiu lat. Wokalista nagrywał ją w ulubionym studiu na Bahamach.

Lenny Kravitz – TK421

Pozytywne zaskoczenie

Jak brzmi I Believe in Love Again? Ocenę powinniśmy zacząć od tego, że według nas duety muzyczne dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza kryje raczej przewidywalne kooperacje, druga – te kompletnie nieoczekiwane. Łatwo domyślić się, do której szufladki trafili Peggy i Lenny. Takie zestawienia, z natury ryzykowne, mogą jednak zaowocować czymś świeżym i ożywczym. – [Lenny – przyp. red.] wszedł do studia i przeobraził główny wokal w magię, pisząc nowy tekst i dokładając ten niesamowity gitarowy riff – chwali swojego współpracownika Koreanka. Utwór dzięki temu niesie według niej mocne przesłanie pełne pozytywnego nastawienia i nadziei.

Zobacz również
Ostatni Quebonafide Przygody Wesołego Hypemana

Peggy Gou feat. Lenny Kravitz – I Believe In Love Again

Fuzja dwóch tak różnych wrażliwości scenicznych wydaje się o tyle udana, że każdy z artystów poszedł na kompromis. Peggy Gou spowolniła tempo i rozpięła całą kompozycję na sensualnych, łagodnych partiach syntezatorów. Sam Lenny porzucił zaś zadziorny rockowy pazur na rzecz soulowych falsetów. Przyklaskujemy takim pomysłom i po cichu zastanawiamy się nad tym, co będzie dalej. Yaeji z Sealem? Bicep i Jamiroquai? A może Alanis Morissette na niespodziankowym feacie u Solomuna?

Peggy Gou (jeszcze) nie zagra w Pradze Centrum, ale może warto byłoby się wybrać tam na Sama Paganiniego? Mamy bilety na tę imprezę!

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony