Na widowni zasiedli m.in. Kim Kardashian, Naomi Campbell i Zendaya. Artysta nie mógł sobie wymyślić lepszego przywitania w roli dyrektora kreatywnego kultowej marki.
Myli się ten, dla kogo Pharrell Williams jest tylko znanym wokalistą i producentem. Nie da się jednak ukryć, że to muzyka przyniosła mu największą popularność. Ma na koncie jedenaście nagród Grammy, dwie nominacje do Oscara i sukcesy na prestiżowej liście Billboard Hot 100. Jego najbardziej znane utwory – Happy czy Get Lucky nagrane z duetem Daft Punk – odsłuchano setki milionów razy. Amerykański artysta z powodzeniem próbuje jednak swoich sił także w świecie mody. Dostrzeżono to już w 2005 roku, kiedy magazyn Esquire okrzyknął go mianem najlepiej ubranego mężczyzny na świecie. Jury doceniło wówczas, że do luźnego, hip-hopowego stylu odważnie wprowadza elegancję. – Głównie cenię komfort i flow. Rzeczy muszą po prostu do siebie naturalnie pasować. W modzie chodzi bardziej o wyczucie niż o dokładną analizę –zdradzał laureat.
Okulary i jeansy z oceanu
W przypadku Amerykanina nie skończyło się na samym wyróżnieniu. Liczne marki dostrzegły potencjał w połączeniu z nim sił. Jeszcze przed plebiscytem Esquire zaczął współpracę z japońskim projektantem Nigo, co zaowocowało stworzeniem Billionaire Boys Club. Streetwearem zajmował się także jako dyrektor kreatywny KarmaloopTV, czyli telewizji przynależącej do sklepu z ubraniami.
Czerwone buciory jak z animowanej bajki. Kolektyw MSCHF znowu szokuje
Dla włoskiego domu mody Moncler zaprojektował iście futurystyczne okulary przeciwsłoneczne, a dla Adidasa – wiele par butów. W jego portfolio znajdziemy także projekt, który zderza haute couture z ekologią. W 2014 roku wraz z własną szwalnią Bionic Yam i holenderskim G-Star Raw zaprezentował kolekcję RAW for the Oceans. Jeans stanowiący jej integralny element został wykonany ze znalezionego w oceanach mikroplastiku. Rzeczy trafiły wtedy do regularnej sprzedaży, ale zobaczyli je także goście Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku.
Nowa rola
Pharrell Williams wyjątkowo lubi się również z domem mody Louis Vuitton. Ich drogi po raz pierwszy skrzyżowały się w 2003 roku za sprawą spotkania z Markiem Jacobsem. W ramach partnerstwa artysta wymyślił specjalną linię okularów przeciwsłonecznych i biżuterii. Dwie dekady później historia zatoczyła koło. Autor płyty GIRL w lutym przejął stanowisko po Virgilu Ablohu, projektancie zmarłym na raka w wieku 41 lat. Od tej pory jest dyrektorem kreatywnym męskiego oddziału marki. – Sposób, w jaki przekracza granice eksplorowanych przez siebie światów, jest zgodny ze statusem LV jako domu mody. Wzmacnia jego wartości innowacyjności, pionierstwa i przedsiębiorczości – napisano zimą w oficjalnym oświadczeniu.
Pokaz na moście
Po kilku miesiącach wytężonych prac twórca jest już gotowy, żeby podzielić się skrawkiem swojej artystycznej wizji. Pierwszy pokaz Louis Vuitton z liderem grupy The Neptunes na pokładzie odbył się właśnie w ramach paryskiego Tygodnia Mody. Wybieg rozłożono na moście Pont Neuf, czyli na najstarszej tego typu konstrukcji w stolicy Francji. Przedpremierowym stylizacjom na widowni przyglądały się największe gwiazdy. Obiektywy fotoreporterów wyhaczyły m.in. Zendayę, Kim Kardashian, Naomi Campbell czy Rihannę z ciążowym brzuszkiem, która sama niedawno wystąpiła w kampanii domu modowego. Oprócz nich na wydarzeniu był obecny bliski przyjaciel Williamsa, Jay-Z. Panowie wspólnie wykonali utwory Frontin’ oraz I Just Wanna Love U (Give It 2 Me). Poza nimi akompaniament modelom zapewniła grupa gospelowa Voices of Fire.
Rozpikselowany kamuflaż
Sama kolekcja specjalnie nas nie zaskoczyła. Pharrell Williams nie sili się na przesadną ekstrawagancję i nie wywraca swojego modowego elementarza do góry nogami. Subtelną elegancję, tu manifestującą się długimi płaszczami albo casualowymi marynarkami, znów zderzył z nowoczesnym twistem. Pojawiły się także nieśmiertelne akcesoria: odświeżone, kompaktowe torebki Speedy oraz okulary o różnych oprawkach. Ciekawym przełamaniem charakterystycznego, szachownicowego wzoru marki okazał się motyw rozpikselowanego kamuflażu. Minecraftowy glitch w kolorze moro? Jesteśmy zaintrygowani i czekamy, co najlepszy modniś wśród muzyków przygotuje na kolejny pokaz.
