Znamy nominowanych do Europejskich Nagród Filmowych. Są Polacy!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Wyróżnienia nazywane niekiedy „europejskimi Oscarami” w grudniu zostaną przyznane już po raz 35. Dziś poznaliśmy nazwiska twórców, którzy ubiegają się o nagrodę. Polacy nie zawodzą – w rozpisce figurują Jerzy Skolimowski, Aleksandra Terpińska i Paweł Łoziński.
Europejskie Nagrody Filmowe po raz pierwszy przyznano w 1988 roku. To inicjatywa Europejskiej Akademii Filmowej, której początkowo przewodniczył sam Ingmar Bergman. Stojące za nimi założenie jest proste. Ceremonie ich wręczenia są okazją do uhonorowania najciekawszych i najbardziej zasłużonych twórców ze Starego Kontynentu. W przeszłości wyróżniono tak m.in. Krzysztofa Kieślowskiego, Larsa von Triera, Pedro Almodóvara oraz Paolo Sorrentino. Najlepszym filmem ostatniego roku okrzyknięto za to Aidę Jasmili Žbanić – międzynarodową koprodukcję poświęconą kulisom masakry w Srebrenicy z 1995 roku.
Ci już mogą się cieszyć
Kogo tym razem dostrzegła kapituła? Wszystko stanie się jasne już 10 grudnia, na kiedy zaplanowano uroczystą galę w Reykjaviku. Wcześniej zdradzono tylko, że nagrodę za osiągnięcia życia otrzyma Margarethe von Trotta. Niemka regularnie występowała w filmach rodaków: Rainera Wernera Fassbindera i swojego byłego męża, Volkera Schlôndorffa. Chętnie stoi też po drugiej stronie kamery. Ostatnią produkcję, dokument o wspomnianym Bergmanie, zaprezentowała w 2018 roku, a cztery dekady temu zdobyła weneckiego Złotego Lwa za Czas ołowiu. Poza nią w kategorii „osiągnięcia w światowej kinematografii” uhonorowano Eliego Suleimana. Palestyńczyk również łączy profesję aktora i reżyserem. Jego dotychczasową filmografię zamyka autobiograficzne Tam gdzieś musi być niebo z 2019 roku.
Festiwalowi faworyci
Wśród najważniejszych nominacji nie ma raczej niespodzianek. O miano najlepszego filmu ubiegają się Alcarràs Carli Simon, Blisko Lukasa Dhonta, W gorsecie Marie Kreutzer, Holy Spider Aliego Abbasiego oraz W trójkącie Rubena Östlunda. Każdy z tych tytułów ma za sobą świetny rok festiwalowy i entuzjastyczną recepcję ze strony krytyków. Odzwierciedla to również rozkład sił w pozostałych kategoriach: tylko gdzieniegdzie przewijają się inne nazwiska. Najlepszymi aktorkami mogą być także Penélope Cruz (Matki równoległe) i Lèa Seydoux (My Fine Morning), zaś aktorami – Paul Mescal (Aftersun) oraz Elliott Crosset Hove (Godland).
O Aftersun pisaliśmy szerzej przy okazji jego zwiastunu. Sprawdź, co to za film!
Dzisiejsze ogłoszenie to również powód do dumy z rodzimej kinematografii. Wśród nominowanych znaleźli się dwaj Polacy i Polka. W kategorii „najlepszy dokument” zwyciężyć może Paweł Łoziński, którego Film balkonowy zobaczycie na platformie streamingowej HBO Max. Reżyser przez dwa lata przepytywał mieszkańców warszawskiej Saskiej Kępy przechodzących pod jego domem. Zastanawiało go, dokąd idą, co myślą i dlaczego żyją. Z ich wypowiedzi utkał ostatecznie zbiorowy portret nas samych – kameralny, a zarazem daleki od ckliwych konstatacji.
Osioł i bloki
Za najlepszy scenariusz nominowano zaś nestora polskiego kina, Jerzego Skolimowskiego. IO z Sandrą Drzymalską, Mateuszem Kościukiewiczem i Isabelle Huppert w obsadzie to opowieść opowiedziana z perspektywy uroczego osiołka. Zerwanie z narracją antropocentryczną otwiera drogę do rozmyślań nad kondycją człowieka i solidarności. Najlepszym debiutem mogą być za to Inni ludzie Aleksandry Terpińskiej. Hip-hopowy, przekraczający granice gatunkowe musical stanowi adaptację książki Doroty Masłowskiej o tym samym tytule. Głównemu bohaterowi, w którego wcielił się Jacek Beler, partnerują tu m.in. Sebastian Fabijański i Sonia Bohosiewicz. Polacy górą? Przekonamy się już niebawem.
Całą listę nominacji do tegorocznych Europejskich Nagród Filmowych znajdziecie TU.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.