Polskie hity to covery zagranicznych szlagierów? Tak, mamy dowody!
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Kojarzycie ten moment? Słyszycie polski hit w radio i macie nieodparte wrażenie, że ten konkretny muzyczny motyw już Wam się kiedyś obił o uszy. To nie przypadek! Wiele polskich szlagierów, to tak naprawdę covery mniej lub bardziej znanych piosenek zagranicznych.
Stosunkowo Udana Trasa to seria koncertów Nocnego Kochanka, promująca album Stosunki Międzynarodowe, którego głównym zadaniem jest skupienie uwagi słuchaczy na tekstach. Na płycie znajduje się 9 utworów oryginalnie wykonywanych przez znane zespoły hardrockowe i heavymetalowe, których warstwa liryczna, a przy okazji muzyczna, całkiem dobrze wpisują się w styl Nocnego Kochanka. To przewrotny projekt, który jest ciekawą zabawą coverową konwencją.
Z tej okazji postanowiliśmy stworzyć wyjątkową selekcję, która składa się z polskich coverów zagranicznych hitów. Przygotujcie się na zaskoczenia i jazdę bez trzymanki. Obstawiamy, że w przypadku niektórych polskich utworów będziecie mocno zaskoczeni. Zakład?
Łap bilety na koncerty Nocnego Kochanka w ramach potężnej trasy
Krzysztof Antkowiak – La isla bonita
Niezapomniany hit Madonny został zreinterpretowany w 1991 na kasecie Światowe przeboje i moje Krzysztofa Antkowiaka. Tłumaczenia podjął się klasyk polskiej muzyki rozrywkowej Jacek Cygan. Mam ochotę po prostu przepisać Wam ten tekst, bo to poezja w najczystszej postaci. Luźna interpretacja założenia lirycznego zawiera nawiązania do oryginału w postaci chociażby lokalizacji w San Pedro. Tropikalne tęsknoty idealnie wpisują się w warstwę brzmieniową utworu. No dobra, to lecimy, niech przemówi własnym (jakże wyjątkowym <3) głosem:
Chcę być krabem u Twych stóp
Wiatrem, co przynosi chłód
Świetnie znam Twych zaklęć treść
La isla bonita
Chcę śpiewać samby Twe
Sam być sterem, żaglem, dnem
Z Tobą być tak blisko jak
Ten facet ze 102 [JG]
Ich Troje – A wszystko to…
Są dwa pytania związane z zespołem Ich Troje, na które nikt nie zna odpowiedzi:
1. W jaki sposób Michał Wiśniewski tak naprawdę przewalił 40 milionów?
2. Jak to możliwe, że nie wszyscy wiedzą, że utwór „A wszystko to…‘’ to cover?
I to nie byle kogo, tylko słynnego niemieckiego zespołu Die Toten Hosen (czyli Zdechły Os Zdechłe Spodnie). Choć tłumaczenie Ich Troje rozpoczyna się od uber krindżowych słów „Czy wiesz malutka może, jak Ciebie mi brak?“, to potem przekaz w miarę trzyma się tego z oryginału.
A co do pierwszego pytania – nie wiem, ale pewne jest, że lider najlepszego (obok OIO) trio w najnowszej historii polskiej muzyki rozrywkowej mógłby wziąć korki od polskich raperów z Podstaw Przedsiębiorczości. [PP]
Chwytak & Dj Wiktor – Łyka wódy daj
Chwytak to prehistoryczny już, trochę pato, youtuber zajmujący się parodiami rozmaitych hitów. Lata jego świetności przypadają na 2011-2013, gdy jego polskie wersje znanych utworów niosły się viralowo po polskim Internecie. Youtube zawsze starał się konwertować teksty zagranicznych piosenek na tematy bliskie typowym polakom i ozdabiał je niskobudżetowymi, ale bardzo kreatywnymi teledyskami.
Myślę, że do sukcesu Chwytaka niewątpliwie przysporzyły się, mimo wszystko, dosyć zaawansowane umiejętności wokalne. Dzięki swojej naturalnej wręcz łatwości do podrabiania konkretnych intonacji, Chwytak bardzo dobrze naśladował znanych twórców. Kluczem do licznych (jak na tamte czasy) wyświetleń pod jego parodiami był jednak tekst. Sylaby i melodie zawsze zgadzały się z oryginałem, a sama treść łączyła się w spójną całość. Utwory Chwytaka od początku jawiły się jako humorystyczne przeróbki zwykłego typka z Internetu z zajawką na głupie, choć kunsztownie przepisane teksty, i to przyciągnęło wówczas ogromną rzeszę odbiorców. [R]
Stachursky – Typ niepokorny
Z której strony by na to nie spojrzeć, faktem niezaprzeczalnym jest, że Jacek Łaszczok aka Stachursky funkcjonuje na polskiej scenie od ponad 25 lat. W momencie, kiedy zaczął żywić się energią z kosmosu (po czym zjadł kebabika w jednej ze słynnych warszawskich kebabowni), nagrał wybitne dzieło polskiej muzyki psy-dance (bo jak to inaczej zakwalifikować? xD) jakim bez wątpienia jest przebój o szalonych podróżach z kosmicznym Etyzerem, Doskozzza.
Ale wróćmy do czasów, kiedy Staszek Ursky odciął się trochę od dance’owo-vixowej estetyki na rzecz klasycznego już coveru polskiej muzyki pop, czyli Typa niepokornego. Jacek wziął tu na warsztat piosenkę The One and Only Chesneya Hawkesa i jak zwykle jego głos porywa jak mało który. Ach, ta specyficzna chrypka przywodząca na myśl duszne, śmierdzące papierosami kluby. Ach, ten aranż i genialny syntezator selektywnie pojawiający się w niektórych momentach. Ach, ta solóweczka gitarowa, której sam Van Halen czy inny Robert Plant by się nie powstydził. A to wszystko zilustrowane imponującym klipem, który ukazuje Stachursky’ego jako prawdziwą gwiazdę formatu zagranicznego. Aż mi się chcę chłosty na sianie!!! [DL]
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE