
Ranczo to serial, który odcisnął piętno na polskiej popkulturze. Kiedy wszyscy myśleli, że po nagłej śmierci Pawła Królikowskiego historia dobiegnie końca, twórcy zdecydowali się wydać kolejny sezon w formie słuchowiska. Kusemu głosu użyczy… sztuczna inteligencja.
Koniec wiejskiej sielanki
Pierwszy odcinek serialu Ranczo pojawił się na ekranach 5 marca 2006 roku, a ostatni (po 10 sezonach) wyemitowano 27 listopada 2016 roku. Przez dekadę śledziliśmy losy Lucy, Kusego, Więcławskiej, Wójta i całej reszty barwnej ekipy z miejscowości Wilkowyje. Mieszanka humoru, polityki i swojskiej atmosfery przyciągała przed ekrany całe rodziny – średnia oglądalność sezonów wynosiła ponad sześć milionów widzów.
W 2020 roku fani dostali nadzieję na nowy sezon, a nawet film zatytułowany Ranczo. Zemsta wiedźm. Produkcja miała ruszyć pełną parą, scenariusze były prawie gotowe, aktorzy chętni, a widzowie nie mogli się doczekać. Niestety los miał inne plany. W 2018 roku, po długiej chorobie, odszedł scenarzysta Andrzej Grembowicz. W 2020 roku zmarł natomiast Paweł Królikowski, odtwórca roli Kusego, jednej z najbardziej kultowych postaci serialu. Wtedy twórcy zdecydowali, że Ranczo nie wróci.
Wilkowyje znów zapraszają – Funky Beatz i Krzesimir Dębski zrobili remiks piosenki z serialu Ranczo
Technologia wskrzesi Kusego?
Gdy widzowie zaczęli już powoli tracić nadzieję, pojawiło się światełko w tunelu. 11. sezon powstanie, ale jako… słuchowisko. W odtwórcę roli Kusego wcieli się sztuczna inteligencja, która przemówi głosem zmarłego Królikowskiego. Na ten zabieg zgodziła się żona aktora, Małgorzata Ostrowska-Królikowska, a wtórował jej ekranowy Pietrek, czyli Piotr Pręgowski. – Jeżeli mamy już takie możliwości technologiczne, że można wygenerować głos aktora i będzie mógł znowu do nas przemówić, choć go nie ma, to nie widzę przeciwwskazań – wyznał ten drugi na łamach Super Expressu.
O czym byłaby kolejna część Rancza? Nowy sezon podjąłby wątek prezydentury Pawła Kozioła i nieustępujących intryg jego współpracownika, Arkadiusza Czerepacha. – Andrzej Grembowicz, już na łożu śmierci, świetnie tam pokombinował. Bardzo mi się to podobało. Intryga, która tam się dzieje, jest znakomita. No, ale nie było woli, żeby kontynuować to jako serial, więc cóż na to poradzić – powiedział w rozmowie z Plejadą Artur Barciś.
Ranczo: AI wskrzesza legendy
To nie pierwszy raz, kiedy sztuczna inteligencja pomaga ożywić zmarłe gwiazdy telewizji. Niedawno zapowiedziano film Back to Eden, w którym stworzono podobiznę Jamesa Deana. Wcześniej zrobiono to już z Carrie Fisher, Haroldem Ramisem i Paulem Walkerem.
W Polsce do podobnych rozwiązań nadal podchodzimy nieco nieśmiało. Radio Kraków swego czasu podjęło eksperyment, w którym przeprowadziło wywiad z wygenerowanym głosem Wisławy Szymborskiej. Potem planowało powtórzyć to z Józefem Piłsudskim, ale po fali negatywnych komentarzy w social mediach postanowiło zrezygnować. Polacy niechętnie podeszli też do wymiany głosu Jarosława Juszkiewicza, będącego lektorem w Mapach Google, na ten sztuczny. Jak ocenią Ranczo?