Robert Pattinson umarł i został sklonowany. Oto trailer filmu „Mickey 17”
Czy podbój śnieżnej planety pójdzie gładko? Przekonamy się o tym w filmie Mickey 17, w którym główną rolę zagra Robert Pattinson. Sci-fi w reżyserii Bonga Joon-ho ma nową, późniejszą datę premiery.
Ktoś więcej niż wampir
Tę rolę będą wypominać mu chyba do końca życia. Po zadebiutowaniu na dużym ekranie w filmie Pierścień Nibelungów i wcieleniu się w ucznia Hogwartu w serii filmów o Harrym Potterze Robert Pattinson zagrał w produkcji życia. Postać Edwarda Cullena, uważanego za najpopularniejszego i najgorętszego wampira na świecie, przyniosła aktorowi nie tylko gigantyczną rozpoznawalność, ale też górę pieniędzy. Szacuje się, że za serię Zmierzch aktor zgarnął aż 12 milionów dolarów.
Nadużyciem byłoby natomiast sprowadzenie Pattinsona jedynie do roli Cullena, bo jego dorobek jest o wiele większy. W 2019 roku zagrał główną rolę w nominowanym do Oscara filmie Lighthouse, a rok później mieliśmy okazję oglądać go w Tenecie Christophera Nolana. 2022 rok był kolejnym kamieniem milowym w karierze Brytyjczyka – wtedy wcielił się w rolę Batmana. Entuzjaści uniwersum DC Comics przywitali go jednak raczej z rezerwą. Czytelnicy portalu CoveredGeekly uznali, że jest on drugim najgorszym Batmanem. W niechlubnym rankingu Brytyjczyka wyprzedził jedynie Ben Affleck.
Od sceny do kina. Bad Bunny pojawi nie tylko się w filmie Darrena Aronofsky’ego
Pattinson w filmie Mickey 17 umrze, chcąc okiełznać lód
Mimo sporej listy produkcji Pattinson ciągle idzie jak burza – niebawem do kin trafi produkcja o tytule Mickey 17. Jej reżyserem jest znany z Parasite Bong Joon-ho. Będzie to trzeci w karierze film science fiction Koreańczyka. Ma już bowiem na koncie nakręconego w 2013 roku Snowpiercera opowiadającego o ludziach ocalałych z katastrofy klimatycznej i Okję – historię międzygatunkowej przyjaźni rezolutnej nastolatki i genetycznie zmodyfikowanej świni.
O czym opowiada Mickey 17? Kiepsko radzący sobie w życiu Mickey Barnes (Robert Pattinson) uda się na niebezpieczną wyprawę w celu kolonizacji lodowej planety Niflheim. Po drodze może i umrze, ale śmierć będzie tak naprawdę okazją do sklonowania go, nadania wspomnień i kontynuowania misji. W pewnym momencie Mickey zostanie uznany za zmarłego, a po odnalezieniu i powrocie do stacji będzie musiał zmierzyć się ze swoim sklonowanym następcą.
Fabuła filmu oparta jest na powieści Edwarda Ashtona Mickey7. Jego produkcją zajęli się Dede Gardner i Jeremy Kleiner (Moonlight), a jednym z producentów wykonawczych jest Brad Pitt. Dla spragnionych pierwszych kadrów mamy dobre newsy – Warner Bros. Pictures udostępniło oficjalny zwiastun nowości. Warto dodać, że sam Pattinson uważał, iż film jest niemożliwy do nakręcenia. Okazało się jednak, że się pomylił.
Sci-fi początkowo miało trafić do widzów już 29 marca. Wcześniejszą premierę zablokowały jednak strajki scenarzystów i aktorów, opóźnienia na etapie postprodukcji oraz kolizja z wprowadzeniem innego blockbustera: Godzilli i Konga: Nowego imperium. Datę przesunięto na 28 stycznia 2025 roku, ale i ona nie okazała się ostateczna. Koniec końców widzowie zobaczą Pattinsona w przestrzeni pozaziemskiej 18 kwietnia. Lepiej późno niż wcale!