Robot Mata 2040 na Fryderykach. Ten występ był niespodziewany!

Mata zaskoczył publiczność na Fryderykach – zamiast rapera na scenie pojawił się robot wykonujący letni przebój „Lloret de Mar”.
Cierpliwość widzów została przetestowana
Podczas 31. edycji Fryderyków, czyli polskich nagród muzycznych przyznawanych przez Akademię Fonograficzną, nie brakowało zaskoczeń. Wśród najgłośniej komentowanych artystów znalazł się bohater tego tekstu, który zdecydował się na niecodzienny ruch. Raper, którego utwór Lloret de Mar został nominowany w kategorii Singiel Roku Hiphop, miał wystąpić podczas gali. Na scenie pojawił się jednak nie Mata, lecz robot.
Maszyna nazwana Mata 2040 wykonała nominowany przebój. Co więcej, robot pojawił się również na ściance, a także udzielał wywiadów. Zdania na temat performance’u są, jak można się zresztą domyślać, podzielone.
Najlepsi z najlepszych na polskiej scenie. Znamy zwycięzców tegorocznych Fryderyków
Mata: robot wywołał zamieszanie
Po niespodziewanym występie zaczęło rodzić się wiele domysłów dotyczących powodów, dla których raper zdecydował się na taki zabieg. Już podczas gali Krzysztof Zalewski zastanawiał się, czy kukłę, która pojawiła się na scenie, zainspirował rewolucyjny wynalazek z popularnego w PRL-u serialu Alternatywy 4. Patrząc na karierę Maty, można domniemywać, że chodziło jednak o coś innego.
Jak wiadomo, w przeszłości artysta wielokrotnie spierał się z dziennikarzami Telewizji Polskiej oraz jawnie krytykował polityczne nacechowanie stacji. Przypomnijmy, że w 2022 roku podczas tej samej gali raper zdobył nagrodę w kategorii Album Roku Hiphop. Wówczas w jego imieniu na scenie pojawił się Gracjan Roztocki.