Spadkobiercy Sinead O’Connor kontra Donald Trump. O co poszło?
– Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Sinead poczułaby się zniesmaczona, zraniona i obrażona, gdyby jej twórczość została tak niewłaściwie przedstawiona przez kogoś, kogo nazywała „biblijnym diabłem” – przeczytamy w oświadczeniu.
Nie od dziś wiadomo, że Donald Trump nie jest politykiem, który cieszy się szczególnym poparciem wśród artystów. Wygląda na to, że Sinead O’Connor również nie znajdowała się w grupie jego sympatyków. Kiedy rodzina zmarłej w 2023 roku artystki dowiedziała się, że na wiecach wyborczych byłego prezydenta rozbrzmiewa jej ikoniczny utwór Nothing Compares 2 U sprzed blisko 35 lat, postanowiła szybko zareagować.
W kontrze do biblijnego diabła
Spadkobiercy Sinead wystosowali oświadczenie, w którym proszą Trumpa o zaprzestanie politycznego wykorzystania piosenki należącej do dorobku artystycznego wokalistki. Bliscy podkreślają, że O’Connor z pewnością byłaby zniesmaczona i urażona zaistniałą sytuacją. Według nich irlandzka piosenkarka nazywała eks-prezydenta USA biblijnym diabłem i była daleka od jego konserwatywnych poglądów politycznych. – Powszechnie wiadomo, że kierowała się surowym kodeksem moralnym, zdefiniowanym przez uczciwość, życzliwość, sprawiedliwość i przyzwoitość – oceniają.
Aphex Twin tłumaczy się z kontrowersyjnych tagów na SoundCloudzie. Przesadził?
Artystka wielokrotnie krytykowała też działania Kościoła katolickiego w rodzimej Irlandii. W październiku 1992 roku świat obiegło nagranie jej występu w programie Saturday Night Live. Po wykonaniu piosenki War Boba Marleya podarła zdjęcie ówczesnego papieża, św. Jana Pawła II. Oskarżyła go wówczas o krycie przestępców seksualnych w wysokich strukturach hierarchicznych, co spotkało się z dezaprobatą środowisk chrześcijańskich. Dopiero po latach, wraz z kolejnymi doniesieniami śledczych, przyznano jej rację.
Lista piosenek zakazanych
Nothing Compares 2 U, które pierwotnie ukazało się na płycie I Do Not Want What I Haven’t Got, otwiera długą czarną listę kompozycji, których nie może używać Donald Trump. Wcześniej sprzeciwili mu się m.in. Pharrell Williams, Johnny Marr z The Smiths, The Rolling Stones, Linkin Park, Rihanna i lider zespołu Aerosmith, Steven Tyler. Adele zakazała sięgania po utwory Skyfall i Rolling in the Deep, Luciano Pavarotti – po swoją arię Nessun Dorma. W większości przypadków powód odmowy był ten sam. Członkowie sztabu wyborczego nie zwrócili się z oficjalną prośbą o eksploatację muzyki na tak niestandardowym polu. Słuchacze mogli przez to dojść do wniosku, że dany twórca sympatyzuje z miliarderem, choć w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Prawdziwa wolna amerykanka.