Festiwal ZORZA w galeryjnym wydaniu. Co zobaczymy na wystawie w warszawskim pawilonie Zodiak?

Stany Skupienia to prezentacja prac artystek i artysty, które tworzyły wizualną stronę wydarzenia współorganizowanego przez Dawida Podsiadło. Ekspozycję zobaczymy w samym sercu stolicy w dniach 28.10-9.11.

Dawid Podsiadło, zapowiadając swój nowy projekt, ZORZĘ, od początku chciał wyróżnić się na tle letnich wydarzeń z podobnymi, całkiem przewidywalnymi line-upami. Na poziomie muzycznym zadbał o przedpremierowe wykonania i niespodziewane duety. Podczas sześciu festiwalowych weekendów sam połączył siły z Kaśką Sochacką i Arturem Rojkiem, a do współpracy zaprosił także m.in. braci Kacperczyk i Kukona oraz Rosalie. i 2K88. O elektroniczną stronę imprezy zadbał z ekipą Audioriver, goszcząc m.in. Flirtini, IKVRUS czy Catz 'n Dogz. Dał wreszcie i szansę na zaprezentowanie się młodszym artystom na scenie FNMN.

Od fotografii do literatury

ZORZA odznaczała się także tym, że objęła zasięgiem inne dyscypliny sztuki. Jeszcze przed startem koncertów w ramach ruszyła platforma FENOMEN łowiąca talenty ze świata muzyki, wideo, fotografii i grafiki. Wyróżnieni twórcy poza zdobyciem stypendiów finansowych mogli połączyć siły i wykonać od podstaw wspólne dzieła. A gdyby tego wszystkiego było mało, inicjatywa nie pominęła też literatury. We wrześniu nakładem wydawnictwa Wielka Litera ukazał się zbiór opowiadań tylko haj inspirowany EP-ką Kaśki Sochackiej i Dawida Podsiadło o tym samym tytule. Prozatorskie impresje na temat poszczególnych piosenek przedstawili m.in. Jakub Żulczyk, Szczepan Twardoch, Jul Łyskawa czy Sylwia Chutnik.

Stany Skupienia. Sztuka poza festiwalem

W sezonie jesiennym ZORZA pokaże zaś swoje galeryjne oblicze. W dniach 28.10-9.11 w Zodiaku, Warszawskim Pawilonie Architektury położonym przy pasażu „Wiecha”, zobaczymy bezpłatną wystawę Stany Skupienia. Znalazły się na niej prace czterech artystek i artysty, którzy wcześniej współtworzyli wizualną stronę festiwalu: Julii Woronowicz, Martyny Czech, Karoliny Bielawskiej, Anny Barlik i Stacha Szumskiego. Ich zakres formalny i tematyczny rozciąga się od ekspresywnego malarstwa, przez trójwymiarową rzeźbę, aż po abstrakcję inspirowaną przemysłem. – To pięć odrębnych, ale dopełniających się światów – przeczytamy w zapowiedzi ekspozycji.

Kolejna wystawa już w drodze

Stany Skupienia nie zakończą się tak szybko. Organizatorzy już teraz zapowiedzieli, że 15 listopada prace młodych artystów w tym samym miejscu zastąpi publiczna prezentacja Dnia bez kalendarza: ostatniego, nieukończonego projektu Tadeusza Rolke. Zmarły latem pionier fotografii reportażowej w ramach niego udokumentował swoje relacje z ważnymi dla siebie kobietami: artystkami, producentkami i przyjaciółkami. Tytuł wystawy nie jest przypadkowy. 96-latek do końca życia pozostawał aktywny zawodowo, a jego grafik pozostawał wypełniony aż po brzegi. Nieliczne momenty, w których mógł odłożyć na bok kalendarz i celebrować czas z bliskimi, były dla niego szczególnie ważne.

Krakowski festiwal Patchlab właśnie trwa! Dlaczego wszyscy entuzjaści AI powinni się na nim pojawić?