Gwiazdy protestują. Sprawdzamy, jak okazują wsparcie dla Strajku Kobiet

Miley Cyrus, polska noblistka Olga Tokarczuk, Kayah czy Peja – przedstawiciele kultury żywo reagują na ostatnią decyzję Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Polsce. 

Media społecznościowe nie od dziś pełnią rolę narzędzia, dzięki któremu możemy wyrażać nasze poglądy. Obecnie protestować można nie wychodząc z domu – korzystają z tego przedstawiciele szeroko rozumianej kultury. Wielu i wiele z nich łączy dziś publiczne okazywanie wsparcia dla kobiet w obliczu coraz bardziej restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego. Dzięki swoim profilom na Instagramie czy Facebooku informują o ostatnich działaniach rządu, wykorzystując swoje zasięgi.

Zagraniczni artyści i artystki popierają Strajk Kobiet: Miley Cyrus i inni 

Strajk Kobiet poparła Miley Cyrus. Amerykańska gwiazda w relacji na swoim Instagramie udostępniła wiadomość dotyczącą wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego, która pierwotnie ukazała się na profilu jej fundacji Happy Hippie Foundation. HHF to organizacja non-profit, koncentrująca się na osobach LGBTQ w kryzysie bezdomności i innych wrażliwych na wykluczenie społecznościach. Na profilu HHF znalazły się również informacje dotyczące tego, jak można wesprzeć strajk, poprzez publikację listy organizacji i inicjatyw sprzeciwiających się zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej w Polsce – wśród nich znalazły się m.in., prócz Strajku Kobiet, Amnesty International Polska. Posty zostały udostępnione z profilu @cielesne, który propaguje “ciałożyczliwość, antydyskryminację i inkluzywność”. 

Miley Cyrus nie jest jedyną zagraniczną gwiazdą, która wykazała się świadomością obecnej sytuacji w Polsce. Olly Alexander z zespołu Years & Years czy Melanie Martinez, a także brytyjski wokalista Dominic Richard Harrisson aka Yungblud, opublikowali na swoich profilach odnoszące się do polskiego prawa antyaborcyjnego wpisy. 

Polsko, jest mi tak przykro, jestem z wami. Wybór dotyczący aborcji powinien zależeć tylko i wyłącznie od was, to jest wasze ludzkie prawo! Proszę, aby wszyscy zapoznali się z tym, co obecnie się dzieje i rozpowszechniali jak najwięcej informacji, abyśmy mogli z tym walczyć – napisał Yungblod na swoim koncie na Twitterze.

Kayah i Julia Wieniawa 

Na zaostrzenie prawa antyaborcyjnego w Polsce zareagowała również Kayah. Akcja wsparcia dla kobiet dotarła do publiczności zarówno poprzez telewizję, jak i social media artystki.

Podczas emitowanego w miniony piątek finału bardzo popularnego programu telewizyjnego „Taniec z Gwiazdami”, piosenkarka wystąpiła wraz z Viki Gabor, wspólnie śpiewając utwór Ramię w ramię. Tekst piosenki został nieco zmodyfikowany: Bo żadna dama nie będzie walczyć sama, gdy sióstr tyle ma, gdy jest pośród nas, więc moja miła walcz! – zaśpiewała Kayah, zmieniając oryginalnie użyte w tekście słowo “tańczyć” na “walczyć”. Wokalistka miała również przypiętą do stroju czerwoną błyskawicę – symbol Strajku Kobiet.

Akcja nie została ograniczona jedynie do medium telewizji – swoje przedłużenie znalazła na Instagramie, co pozwoliło na dotarcie do kolejnej grupy odbiorców. Przed finałem „Dancing with the Stars” zaktualizowany tekst piosenki pojawił się również na Instagramie Kayah obok jej zdjęcia w sukience z błyskawicą. 

Czerwoną błyskawicę zaprezentowała także podczas programu Julia Wieniawa – symbol namalowany na dłoni artystka ujawniła, komentując przy tym ostatnie wydarzenia w Polsce: Dziś toczy się ważniejsza walka – podsumowała. 

Dawid Podsiadło 

Decyzje Trybunału Konstytucyjnego skomentował również Dawid Podsiadło. Na swoim profilu na Facebooku umieścił m.in. wpis: Walczcie z wirusem, nie z Kobietami!. Dokładnie tym samym hasłem okazał wsparcie dla Strajku Kobiet ok. sześć miesięcy temu, gdy odbywało się pierwsze czytanie projektu Kai Godek. 

Peja 

Znany m.in. ze Slums Attack Ryszard “Peja” Andrzejewski, zdecydował się na dłuższy wpis, będący analizą i oceną ostatnich działań rządu. 

Ubezwłasnowolnienie kobiet, czerwone strefy przy jednoczesnym braku odpowiedzialności rządzących tym krajem. Gdzie byliście przez te wszystkie miesiące, kiedy zajmowaliście się wyłącznie wyborami, LGBT na rekonstrukcji rządu kończąc? – czytamy na profilu Facebook poznańskiego rapera. 

Peja zarzuca politykom Prawa i Sprawiedliwości m.in. „brak odpowiedzialności i skrajną ignorancję”. 

Bedoes

Peja nie jest jedynym przedstawicielem polskiej sceny hip-hopowej, który wykorzystał swoje media społecznościowe do podzielenia się refleksjami na temat ostatnich wydarzeń. Jak sam przyznał w swojej relacji, Bedoes stara się nie komentować spraw politycznych, ale „są momenty, kiedy każdy z nas ma obowiązek zabrać głos”. Bedoes nawołuje przede wszystkim do międzypokoleniowego i międzypartyjnego dialogu, przypominając m.in. swój utwór 1998 (mam to we krwi), w którym odnosi się do społeczności LGBT. Mimo ostrej oceny działań rządu, wskazuje przede wszystkim na obowiązek zaangażowania w sprawy kraju, aktywny udział w społeczno-politycznej rzeczywistości, lecz przy jednoczesnym dbaniu o bezpieczeństwo. „Uważajcie na siebie i dbajcie o siebie wzajemnie” – kończy swoją wypowiedź raper.

Olga Tokarczuk

Nasza noblistka, Olga Tokarczuk, również zabrała głos w sprawie ostatnich wydarzeń. Za pośrednictwem social media polska pisarka, poetka i eseistka odniosła się m.in. do kwestii religijnego fundamentalizmu i postaci czarownicy. Tokarczuk zauważa paralelę pomiędzy działaniami inkwizycji a obecnymi decyzjami rządu, które komentuje jako sposób na “cofnięcie kobiet do kuchni, kościoła i kołyski”. Pisarka dominujący patriarchat określa jako “kolosa na glinianych nogach”, ostatnie decyzje przypisując słabości rządzących.

Anja Rubik

Znana ze swojego zaangażowania w sprawy społeczne Anja Rubik, zareagowała na sytuację w Polsce, publikując na swoim profilu filmy i zdjęcia z protestów w całej Polsce, a także środowisk polonijnych.

Jestem z Was dumna! Łączymy się we wspólnej walce! – napisała wczoraj na swoim Instagramie modelka. Wpis ukazał się zarówno po polsku, jak i po angielsku.

Rubik zamieściła również swoje zdjęcie z symbolem czerwonej błyskawicy namalowanym na policzku.

Beata Kozidrak

Ostatni wpis Beaty Kozidrak na jej profilu na Instagramie bezpośrednio zaadresowała do kobiet – swoich „sióstr”. Artystka zwraca w nim m.in. uwagę na to, jak zaostrzone prawdo antyaborcyjne wpłynie na kolejne pokolenia. Jednocześnie deklaruje gotowość do wyjścia na ulicę, by okazać wsparcie strajkującym.