Summer Contrast 2025: przedsprzedaż biletów już wystartowała!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Kolejna edycja jednego z najbardziej niezwykłych polskich elektronicznych festiwali odbędzie się w dopiero w dniach 5-11 sierpnia. W karnety możecie jednak zaopatrzyć się już teraz.
Późnojesienna plucha sprzyja wakacyjnemu eskapizmowi. Wpatrzeni w szybko zachodzące słońce, obserwujący coraz niższe temperatury i opatuleni płaszczami zaczynamy nieśmiało myśleć o kolejnym lecie. Z pomocą jego zaplanowania przyszli nam właśnie włodarze Summer Contrast. Po świetnej, sierpniowej edycji i jej niedawnym afterze, na którym zagrał Shpongle aka Simon Posford, przyszła pora na kolejną odsłonę wydarzenia. Wiemy już, że zaplanowano ją na dni 5-11 sierpnia. Do sprzedaży trafiły właśnie bilety w przedsprzedaży. Link do nich zostawiamy poniżej.
Summer Contrast 2025: Złap swoją wejściówkę!
Na ogłoszenie przyszłorocznego line-upu przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. W tym przypadku jest jednak bardziej niż pewne, że nie kupimy kota w worku i możemy iść w ciemno za organizatorami. Summer Contrast z wielu powodów szybko wpisało się na mapę najważniejszych plenerowych imprez w tej części Europy. Po szczegóły odsyłamy do wciąż aktualnej laudacji Deaf Can Dance’a, a sami zbierzmy do kupy najważniejsze zalety festiwalu.
Summer Contrast 2025: zabawa na łonie natury
Po pierwsze: lokalizacja. Wydarzenie odbywa się na terenie zachodniopomorskiego Rogalinka, osady położonej nieopodal Świdwina. Miejscówka ma wszystko, czego potrzeba do ucieczki od codzienności i naładowania baterii: ciszę, spokój, a wokół lasy, rzeki i jeziora. – Czasem pojawia się zrozumiała potrzeba, żeby opuścić metropolię i wybrać się na łono natury. Niby to oczywiste, ale taniec na świeżym powietrzu do białego rana smakuje zupełnie inaczej – zapewnialiśmy rok temu i nadal się pod tym podpisujemy.
Moc eklektycznych atrakcji
Po drugie: zero nudy. Line-up Summer Contrast za każdym razem jest wypełniony po same brzegi. Ponad 150 artystów występuje na sześciu scenach adresowanych do miłośników różnych odcieni elektroniki: od techno, przez psytrance, aż po chillout i downtempo. Zaproszenie do stanięcia przed deckami przyjmują postacie z całego świata. W ubiegłym roku byli to m.in. Oliver Koletzki, Infected Mushroom, Kobosil, Charlie Sparks, Astrix oraz Dubfire. Kto zaś zmęczy się słuchaniem i tańczeniem, ten może wziąć udział w warsztatach, panelach dyskusyjnych czy pokazach. Na licznych stoiskach zaopatrzycie się za to w pamiątki, z którymi można wspominać festiwal… aż do następnej edycji.
Po trzecie i być może najważniejsze: atmosfera. Rogalińska impreza gromadzi ludzi ciekawych świata, szukających niezapomnianych wrażeń i chętnie dzielących się swoją energią z innymi. Łatwo na niej o nowe znajomości albo spędzenie niezapomnianych chwil z bliskimi. Czy właśnie to nie jest esencją udanego festiwalu?
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.