Na ekspozycji znajdą się ubrania, statuetki oraz prywatne przedmioty należące do artystki.
W lutym pisaliśmy na łamach Going. MORE o niecodziennej ofercie pracy londyńskiego Muzeum Wiktorii i Alberta. Brytyjska placówka zajmująca się gromadzeniem i prezentacją sztuki oraz rzemiosła artystycznego szukała konsultantów merytorycznych doskonale zorientowanych w twórczości Taylor Swift. Jej włodarze wiedzą, że kariera artystki to prawdziwy fenomen kulturowy. Z pomocą sztabu najwierniejszych fanów chcieli uważniej mu się przyjrzeć i zastanowić się, jakie eksponaty mogłyby go najlepiej ukazać.
Za kulisami sławy
Plany instytucji nader szybko wcielono w życie. Wystawa zatytułowana Taylor Swift: Songbook Trail otworzy swoje podwoje przed gośćmi już 27 lipca. Zobaczymy ją w słynnym V&A aż do 8 września. Muzealna trasa obejmuje trzynaście przystanków, które będą odpowiadać konkretnym etapom kariery Swift: od przeprowadzki do Nashville aż po zyskanie miana ulubienicy tłumów.
Słuchacze i słuchaczki będą mogli przyjrzeć się bogatej kolekcji rzeczy pochodzących z osobistego archiwum artystki. Nie zabraknie unikatowych par kowbojskich butów, instrumentów, storyboardów zrealizowanych już teledysków oraz cennych nagród, którymi Amerykankę obdarował przemysł muzyczny. Niektóre z ubrań-eksponatów powinny być świetnie znane fanom. Mowa chociażby o czarnej sukience z marszczeniami na ramionach, którą wokalistka miała na sobie w teledysku do utworu Fortnight.
– Piosenki Taylor Swift snują opowieści niczym przedmioty, często czerpiąc ze sztuki, historii i literatury. Mamy nadzieję, że ta teatralna ścieżka przez muzeum zainspiruje zaciekawionych gości do poznania bliżej artystki, jej kreatywności, ale też pozostałych eksponatów ze zbiorów V&A – mówi o wystawie Kate Bailey, starsza kuratorka ds. teatru i performance’u. Jej zaproszenie może okazać się o tyle zachęcające, że wstęp na Taylor Swift: Songbook Trail nie kosztuje ani jednego centa.
Swifties przejmują Londyn
Stolica Wielkiej Brytanii po raz kolejny jawi się jako jedno z europejskich miast, w którym szał na punkcie Taylor Swift jest mocno wyczuwalny. Wcześniej, gdy wokalistka wystąpiła na Wembley, Transport for London zmieniło nazwy przystanków metra na tytuły jej albumów. Ponadto na jednym z dwóch koncertów artystki pojawił się nawet sam książę William. Członek rodziny królewskiej wraz z dziećmi świętował tam swoje urodziny.
And by the way, I’m going out tonight 💃
— TfL (@TfL) June 21, 2024
Introducing Tube Map (Taylor’s Version) ✨
#LDNTaylorsVersion #LondonTSTheErasTour pic.twitter.com/TkjA1OfGX6
