Teksty piosenek pod lupą badaczy. Dziś są prostsze i bardziej gniewne
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Z raportu przygotowanego przez grupę europejskich naukowców wynika także, że współcześni songwriterzy częściej niż kiedykolwiek opowiadają o sobie.
Słuchacze mają często teksty piosenek ulubionych artystów w małym palcu. Na koncertach i imprezach nie wahają się popisać tą umiejętnością, niejednokrotnie zdzierając sobie gardło. Jednocześnie potrafią bez końca analizować poszczególne zwrotki. Widzą w nich bezpośrednie nawiązania do życia twórców, ale szukają też punktów wspólnych ze swoją historią. Bez wątpienia pomagają im w tym media społecznościowe oraz Genius, czyli serwis agregujący adnotacje i interpretacje tekstów. Co ciekawe, często udzielają się w nim także sami artyści. Do takich zaangażowanych wykonawców należą m.in. Lorde, Frank Ocean, Eminem oraz Selena Gomez.
Drastyczna metamorfoza muzycznego krajobrazu
Teksty piosenek mogą także okazać się cennym materiałem źródłowym do analizy zmian zachodzących w społeczeństwie. Z takiego założenia wyszła grupa europejskich naukowców, których artykuł ukazał się właśnie na łamach specjalistycznego periodyku Scientific Reports. Badacze wzięli pod lupę słowa ponad 12 tysięcy anglojęzycznych piosenek. Podzielili je na pięć gatunków: rap, country, rock, pop i R&B. Najwcześniejsze jednostki z ich bazy datuje się na lata 80., najnowsze – na tę dekadę.
Beyoncé poszła w country. Płyta Cowboy Carter już śmiga w serwisach streamingowych!
Tak przekrojowa analiza miała uwiarygodnić tezy, które często są stawiane w mediach i stanowią zalążek międzypokoleniowych konfliktów. W ich myśl współczesne teksty piosenek są coraz uboższe znaczeniowo. Podczas gdy kiedyś koncentrowały się na abstrakcyjnych, wzniosłych ideach, dziś bliżej im do przechwałek i prostych deklaracji. Czy przejrzenie na wylot bazy utworów potwierdza takie przypuszczenia?
Eva Zangerle, ekspertka od systemów rekomendacyjnych, która wzięła udział w badaniu, przyznaje na wstępie, że zmiany rzeczywiście są zauważalne gołym okiem. – Teksty piosenek są jak lustro, w którym odbijają się przeobrażające się wartości, emocje i zainteresowania danej kultury. W ciągu ostatnich 40 lat drastycznej metamorfozie uległ także krajobraz muzyczny – od sprzedaży muzyki do jej dystrybucji – tłumaczy w rozmowie z portalem The Guardian.
Więcej żalu i autotematyzmu
Same spostrzeżenia o unifikacji piosenek są częściowo uzasadnione. – Zauważyliśmy, że we wszystkich gatunkach teksty stawały się coraz prostsze i bardziej powtarzalne – opowiada naukowczyni. Według niej o sukcesie danych singli częściej niż kiedykolwiek decyduje ich chwytliwość. Pierwsze 10-15 sekund piosenki decyduje o tym, czy zostanie zapamiętana, czy przełączona na kolejną. Drugiej szansy już nie będzie.
Zangerle i jej zespół zbadali także nacechowanie emocjonalne utworów. Okazuje się, że im są nowsze, tym więcej w nich negatywnych odczuć: złości, wstrętu albo smutku. Często wyrażają niezgodę na zastaną rzeczywistość.– Najbardziej na tym polu wyróżnia się rap – przyznaje współtwórczyni badania. Analiza wykazała również, że współcześni songwriterzy mają większą tendencję do autotematyzmu. Znacznie częściej wykorzystują słowa ja albo mój. To dowód na to, że opowiadanie o własnych, nierzadko trudnych doświadczeniach nie wymaga już wprowadzenia zewnętrznego, bezstronnego podmiotu lirycznego. Jednocześnie taka tendencja stanowi przejaw dominacji kultury indywidualizmu.
Z całym badaniem możecie zapoznać się TU.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.