Teksty piosenek jako dowód w śledztwie. Young Thug nie lubi tego
Zarówno Young Thug, jak i reszta ekipy Young Slime Life z pewnością nie myśleli, że w sprawie pojawią się teksty ich piosenek. Ale tak się stało.
Young Thug z podejrzanymi wersami
W maju 2022 roku członkowie ekipy YSL, w skład której wchodzą m.in. Young Thug czy Gunna, otrzymali zarzuty dotyczące członkostwa w gangach zajmujących się kradzieżami, rozbojami i działalnością narkotykową. Od tamtego momentu sprawa się toczy, a dowodów przeciwko raperom nie ubywa. Mimo mocnych argumentów prokuratury Thugger nadal nie przyznaje się do popełnionych przestępstw. Inaczej jest w przypadku jego kolegi z ekipy, czyli Gunny, który postanowił przyznać się do jednego z kilku zarzutów.
Sprawa ponownie nabiera rozpędu, ponieważ Sędzia Sądu Najwyższego hrabstwa Fulton orzekł, że część tekstów pochodzących z dyskografii Young Thuga może stanowić nowy dowód w śledztwie. Wszystko przez ich negatywne nacechowanie mogące świadczyć o tym, że artyści popełnili czyny zabronione. Sędzia wskazuje przykładowo na numery zatytułowane Slime Shit oraz Anybody, z których tekstów można wywnioskować, że nawiązują one do faktycznych przestępstw oraz do morderstwa, o które zostało oskarżonych pięciu muzyków z grupy YSL.
Billie Eilish w ogniu krytyki. Jak to w sieci – poszło między innymi o rap
Prawdziwe dowody czy naruszenie wolności słowa?
Jak można się spodziewać, ani raperzy, ani ich prawnicy nie są zadowoleni z tego, że sąd doszukuje się dowodów w tekstach piosenek, które mogą być jedynie wyrazem artystycznym. Obrońca Young Thuga twierdzi, że ta sytuacja to zamach na wolność słowa, ponieważ oskarżono go o coś tylko dlatego, że o tym zaśpiewał. Jednak podczas rozprawy sędzia uargumentował swoją decyzję oraz wyjaśnił, że ani Thug, ani reszta ekipy nie są ścigani za to, że napisali omawiane teksty oraz że piosenki są wykorzystywane w celu udowodnienia rzeczy, o które zostali oskarżeni.
Rozprawa, na której będą przedstawione poszczególne wersy, których autorami są członkowie YSL ruszy 27 listopada. Co ciekawe, prawnik przedstawiający interesy grupy twierdzi, że nie może się tego doczekać.