Od krótkich filmików, które sprawiły, że odbiorcy nie mogą skupić się na dłuższym formacie, aż po treści trwające godzinę. TikTok wprowadza nową opcję, która może okazać się rewolucyjna.
Historia kołem się toczy
Trendy wracają – i można to zauważyć nie tylko w modzie. Kiedyś odbiorcy oglądali kilkunastominutowe lub dłuższe treści, które miały umilić im spędzanie wolnego czasu. Wtedy na rynku pojawił się TikTok, który forsował, że to, co najważniejsze, można przekazać dosłownie w kilka sekund. Teraz ta sama platforma postanawia wrócić do tego, co kiedyś.
W sieci pojawiły się informacje dotyczące tego, że aplikacja wprowadza funkcję przesyłania klipów, które trwają nawet godzinę. Opcja jest na razie w fazie testów i będzie dostępna tylko dla wybranych twórców, jednak ten eksperyment stał się faktem. Nie jest to pierwsza sytuacja, w której chińska aplikacja wydłuża czas trwania filmików. Do tej pory maksymalna długość wynosiła jednak 30 minut i była dostępna jedynie dla użytkowników premium.
Jak się nie narobić i zarobić? Już niedługo będzie wystarczyło scrollowanie TikToka
TikTok: godziny nabiorą nowego znaczenia
Patrząc na nowe pomysły TikToka, można odnieść wrażenie, że twórcy już strzelili sobie w kolano. Odbiorcy bardzo szybko przekonali się, że wiele informacji może zostać przekazanych w dosłownie kilka sekund, co sprawiło, że sporo osób ma problem ze skupieniem się na dłuższych treściach. Pierwotna forma tiktoków zrewolucjonizowała przecież chociażby sposób tworzenia reklam czy promowania muzyki.
Wprowadzenie opcji nagrywania godzinnych tiktoków może być odpowiedzią na konkurencję, czyli serwis YouTube, który wciąż ma wielu użytkowników. Wygląda na to, że TikTok planuje stać się aplikacją, w której odnajdą się zarówno odbiorcy wymagający krótkiego przekazu, jak i poszukiwacze dłuższych form. Czy to się uda?
