Torebka-seler za blisko 17 tysięcy złotych? Moschino znowu zaskakuje
Mogłoby się się wydawać, że po projektach od Balenciagi czy JW Anderson żaden kształt akcesorium nie wywoła już większego zdziwienia. Włoski dom mody ponownie stanął jednak na wysokości zadania.
Kopertówka maxi w kształcie selera, z cyfrowym nadrukiem o trójwymiarowym efekcie. Liście i gałęzie ze skóry nappa są starannie ręcznie wykonane w dwóch odcieniach zieleni, aby dodać akcesorium głębi, harmonii i realizmu. Tak Moschino promuje swój najnowszy produkt podbijający Internet. Jedni doceniają staranność jego wykonania, inni twierdzą, że od takich pomysłów bańka spekulacyjna zwana współczesną modą tylko puchnie.
Monika Surowiec, właścicielka marki modowej Saint Warsaw, opowiedziała nam o tym, jak świadomie budować własną szafę!
Torebka-seler. Inflacja na rynku warzyw?
Marka znana z różnych niecodziennych projektów ponownie zaskakuje. Z piekarni i inspirowanych nią torebek w kształcie bagietki czy bochenka chleba przenieśliśmy się na ekologiczny targ. Jak wiemy, świeże warzywa są droższe nawet od tych rzemieślniczych bułek, stąd pewnie taka różnica w cenie designerskich dodatków. Pieczywo od Moschino kosztowało jedynie 4 tysiące złotych. Liściaste akcesorium dostępne na stronie FarFetch jest ponad cztery razy droższe. Zapłacimy za nie aż 17 tysięcy złotych. Tyle kosztowałby pewnie zapas selera przynajmniej na kilka lat.
Z wybiegu do supermarketu
Na dość niecodzienny projekt szybko zdecydowała się odpowiedzieć sieć sklepów Aldi w Wielkiej Brytanii. Firma opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcia podobne do oryginalnych fotografii, którymi mógłby posiłkować się dom mody. Przedstawiają kobietę w długim beżowym płaszczu i czerwonych szpilkach z selerem w dłoni – tym razem prawdziwym.
– Moschino, wasz ruch, ale to my mamy całą alejkę z warzywami – skomentował market, reklamując promocyjną cenę viralowego w ostatnich dniach warzywa.
Inne nietypowe torebki? Bardzo proszę!
Wspominając o niecodziennych torebkach, nie możemy zapominać również o Balenciadze. W ostatnich sezonach dyrektor kreatywny domu mody, Demna, prezentował chociażby akcesoria do złudzenia przypominające opakowania po chipsach czy worki na śmieci. Kultowej hiszpańskiej marce w kreatywności dorównać może także JW Anderson. Głośno o ich produkcie w kształcie gołębia było po tym, jak w serialu And Just Like That… stylizacje uzupełniła nim jedna z bohaterek, Carrie Bradshaw. Waszej uwadze polecamy też zgrabną kopertówkę-jeża. Ciekawe, czy pojawi się na nadchodzącej trasie Okiego.
