Travis Scott w zwiastunie „Aggro Dr1ft”. Soundtrack filmu już dostępny
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Eksperymentalna produkcja, którą przedpremierowo zaprezentowano na festiwalu w Wenecji, to kolejny owoc współpracy rapera z Harmonym Korine’em.
Travis Scott, gdy nie nagrywa płyt (ostatnia z nich, czyli Utopia, ukazała się w lipcu ubiegłego roku) i nie koncertuje, odważnie eksploruje świat kina i teatru. W 2019 zgodził się zagrać epizodyczną rolę w Ścieżce Nabila Elberkina. Użyczył głosu jednej z postaci w świątecznej animacji Trolle: Święta w harmonii. Niegdyś wyznał też, że marzy o wystawieniu musicalu na kultowym Broadwayu. Trzeba przyznać, że mierzy wysoko, ale trudno wątpić w jego wszechstronność.
Sztuka sztuką, ale Amerykanin próbuje także swoich sił na Harvardzie. Sprawdźcie, dlaczego!
Wieża z ludzi i podróż taksówką
Do tej pory największym filmowym projektem rapera pozostaje Circus Maximus. To wizualna reprezentacja wspomnianej Utopii, która składa się z siedmiu segmentów. Większość z nich to zrealizowane w różnych częściach świata teledyski do poszczególnych piosenek. W Sirens rapera zaczyna otaczać castell – wieża wykonana z ludzi, której rekonstrukcja stanowi tradycję Katalończyków. Delresto ukazuje go przemierzającego ulice Kopenhagi, a Modern Jam – stojącego za konsoletami w jednym z paryskich klubów nocnych. Ostatnia, najdłuższa część projektu to zaś zapis koncertu Amerykanina, który odbył się w amfiteatrze w Pompejach. Na scenie towarzyszyli mu m.in. James Blake, Teezo Touchdown i Yung Lean.
Specjalista od transgresji
Travis Scott przy tak dużym przedsięwzięciu nie działał w pojedynkę. Do współpracy nad Circus Maximus zaprosił nietuzinkowych współczesnych reżyserów. Choć każdy z nich cechuje się autorskim, indywidualnym stylem, łączy ich gotowość do przekraczania gatunkowych granic i niekonwencjonalnego opowiadania historii. Mowa o Valdimarze Jóhanssonie, Gasparze Noé, Nicolasie Windingu Refnie i Andrew Dosumnu. Nagranie koncertu raper powierzył zaś Harmony’emu Korine’owi, który dał się poznać światu za sprawą Spring Breakers, Skrawków i Plażowego haju. To jeden z najodważniejszych amerykańskich twórców, przełamujący tabu zarówno na poziomie tematycznym, jak i wizualnym. Interesują go outsiderzy, zepsucie i transgresje.
Nie do końca film
Circus Maximus jest nieodpłatnie dostępne na YouTube. Dziś przypominamy o nim dlatego, że Korine i Scott zaprezentowali jeszcze jeden wspólny projekt. Aggro Dr1ft miało już światową premierę na ubiegłorocznym Biennale w Wenecji, ale wciąż czeka na szerszą dystrybucję. Wraz z zaplanowaniem pierwszych pokazów, które odbyły się w dniach 7-8 lutego w klubie go-go Crazy Girls w Los Angeles, do sieci trafił pierwszy zwiastun filmu. Trzeba jednak zastrzec jedno – określenie film jest w tym przypadku raczej umowne.
Akcja produkcji rozgrywa się w Miami. Doświadczony płatny zabójca rusza w pogoń za kolejnym celem. W świecie, którym rządzi szaleńcza przemoc, wystarczy tylko chwila, żeby role się odwróciły. Granica między drapieżnikiem a ofiarą zaczyna się zacierać. Miasto zaczyna przypominać arenę brutalnej gry wideo. Takim wrażeniom sprzyja i niepokojąca ścieżka dźwiękowa autorstwa AraabMuzik, i sama warstwa wizualna projektu. Wszystkie sceny zarejestrowano w podczerwieni. Główni bohaterowie, w których wcielają się Travis Scott i Jordi Mollà, przypominają wygenerowane komputerowo postacie.
Travis Scott w podczerwieni. Gdzie to zobaczyć?
– Jestem podekscytowany. Nigdy nie zrobiłem czegoś podobnego. Starałem się, żeby to nie był film. Nie wiem, czy wywołam skandal, ale na pewno prezentuję autorską, osobną wypowiedź – przekonywał Korine podczas festiwalu w Locarno. Jego wizja nie przypadła zbytnio krytykom do gustu, ale czujemy, że i tak warto dać jej szansę. Dwa pierwsze polskie pokazy Aggro Dr1ft odbyły się na zakończonym niedawno 24. MFF mBank Nowe Horyzonty. Zdobycie wejściówek na seanse graniczyło z cudem, lecz wszyscy, którzy odbili się od drzwi (lub w ogóle nie dotarli do Wrocławia), nie zostaną odprawieni z kwitkiem. Film można wypożyczyć na oficjalnej stronie internetowej jego producenta, czyli studia EDGLRD. Taka przyjemność kosztuje równowartość 63 złotych.
Decyzję o kupnie dostępu do nowości od Korine’a może ułatwić zapoznanie się z jej ścieżką dźwiękową. Wspomniany soundtrack AraabMuzika, który w przeszłości produkował bity m.in. dla 50 Centa, Dave’a Easta i Cardi B, trafił właśnie do serwisów streamingowych. – Współpraca z Harmonym zawsze ma niezwykły klimat. Osobno dysponujemy unikalnym brzmieniem i wizją, a razem przesuwamy granice tego, co możliwe w muzyce i filmie – mówi o projekcie artysta. Zapnijcie pasy i odpalcie ten materiał!
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.