Za duża kolejka do Drwala? Sprawdź, gdzie w Warszawie zjesz burgery
Z wołowiną, kotletem roślinnym albo smażonym serem. Niezależnie od tego, co zawierają w środku, burgery to zawsze dobra opcja na smaczny posiłek. Dokąd iść, żeby spróbować ich w stolicy?
Do stworzenia listy polecajek zainspirowała nas niedawna wizyta w jednym ze stołecznych barów McDonald’s. Wystartowała tam jesienno-zimowa oferta, na którą niektórzy klienci czekali przez cały rok. Wygłodniałe tłumy rzuciły się, by sprawdzić, jak w tym sezonie wypada kultowy Burger Drwala, sprzedawany samodzielnie lub w zestawie z zakręconymi frytkami i napojem. W lokalu przy ul. Świętokrzyskiej znalezienie wolnego stolika graniczyło z cudem. Specjalnie oddelegowany do tego pracownik dyrygował nawet kolejką.
Oczywiście nie zniechęcamy was do zagoszczenia pod złotymi łukami – w końcu tradycji musi stać się zadość, nawet wtedy, gdy początkowa wrzawa wreszcie ucichnie. Warto jednak przyjrzeć się mniej znanym, a równie interesującym restauracjom, w których dostaniecie burgery. Oferta knajp rozsianych po całej Warszawie robi wrażenie, trochę w myśl hasła: dla każdego coś dobrego. Zapnijcie pasy, ruszamy po buły!
Kochasz Warszawę? Oddaj na nią głos w konkursie European Best Destinations
Bydło i Powidło
Gdzie: Kolejowa 47
Pierwszy plus należy się za pomysłową nazwę. Właścicieli Bydła i Powidła warto jednak docenić nie tylko za copywriterską sprawność. Podawana tu wołowina pochodzi z hodowli krów rasy Hereford w Stożnem, niewielkiej miejscowości nieopodal Zielonej Góry. Dzięki temu, że jest hodowana w ekologiczny sposób, na talerzach cechuje się dużą kruchością i przyjemnym aromatem. W modnie urządzonym lokalu przy ul. Kolejowej 47 spróbujecie go w dobrze znanych kanapkach. Hitem nieprzerwanie pozostaje Powidlak z grillowanym serem kozim, roszponką oraz powidłami śliwkowymi. Menu knajpy cyklicznie rozszerza się jednak o burgery miesiąca z nierzadko zaskakującymi połączeniami smakowymi.
Ćwierćfunciak
Gdzie: Andersa 30
Mieszkańcy Muranowa na burgery mogą przychodzić do Ćwierćfunciaka. Nazwa lokalu jest nieprzypadkowa – tak przyjęło mówić się na kanapki z solidnym kęsem mięsa o wadze ponad 110 gramów. Rzetelną porcję wołowiny, jak sami o niej piszą, właściciele knajpy serwują w różnych konfiguracjach. Entuzjaści ostrych smaków zjedzą ją z pastą z papryczek chipotle, a ci, którzy lubują się w serach – z mozzarellą, gorgonzolą i lazurem. Wegetarianie mogą zaś spróbować burgera z pieczonym camembertem, obficie polanym żurawiną i sosem śmietanowo-koperkowym.
Między Bułkami
Gdzie: al. Jerozolimskie 23
– Jesteśmy wyznawcami dobrego smaku. Robimy burgery, które mają dać ci szczęście – deklarują w swoim motto na stronie internetowej. Za tą dość górnolotną deklaracją stoi jakość poparta opiniami zadowolonych klientów. W Między Bułkami mięso jest mielone i przyprawiane na miejscu, a sosy powstają na bazie oryginalnych receptur. Pieczywo do burgerów dostarcza zaś działająca od 1974 roku cukiernia S. Dybalski. A co kryje się w menu lokalu przy Al. Jerozolimskich? Same dobrocie: propozycje z wołowiną, kurczakiem i te wegetariańskie.
Temperatura maleje, a zatem nadszedł czas
na grzane wino. Podpowiadamy, gdzie je zdobyć 🍷
Pogromcy Meatów
Gdzie: Koszykowa 1
Na Koszykowej króluje zasada, że podstawą dobrego burgera jest mięso: odpowiednio wysmażone, świeże i wysokiej jakości. W kanapkach serwowanych w Pogromcach Meatów zjemy ich różne typy. Do wyboru m.in. szarpana wołowina, konfitowana kaczka, ozór wołowy, pastrami i klasyczne kotlety. W menu przemyślany jest także dobór dodatków do bułek. Pizza pepperoni spodoba się miłośnikom włoskiej kuchni, za to Jalapeño egg z papryczkami i jajem sadzonym – wielbicielom nieoczywistych połączeń. Jako side’y restauracja proponuje klasyczne frytki i krążki cebulowe, ale też pikle i kimchi.
Krowarzywa
Gdzie: Hoża 29/31, Chmielna 23, Marszałkowska 27/35, Puławska 34, Dzwonnicza 3, al. Rzeczpospolitej 8
Klasyczny i nadal popularny wybór nie tylko dla tych, którzy są za pan brat z wegańską kuchnią. Lokale Krowarzywa rozsiane po całej Warszawie zaczęły powstawać w 2013 roku. Pomysłodawcy franczyzy, Krzysztof i Hubert, wymarzyli sobie knajpkę, w której sami będą mogli szybko i etycznie zjeść. Mięso zastępują tu kotlety z warzyw strączkowych, tofu albo pieczonego seitana. Poza burgerami w restauracjach znajdziecie wrapy, sałatki, kebaby i roślinne nuggetsy. Porcje są duże, ceny – nie tak wysokie.
Hamburger z Karaibów
Gdzie: Burdzińskiego 5, Puławska 140
Choć powoli tracimy nadzieję, nadal niestrudzenie czekamy na kolejną część Piratów z Karaibów. Na otarcie łez i połechtanie podniebienia zostaje nam jednak… Hamburger, którego w Warszawie spróbujemy w dwóch miejscach. Ten tytułowy, karaibski, nie przypadnie do gustu wszystkim, bo poza klasycznymi składnikami bliżej mu do pizzy hawajskiej. Zawiera wiórki kokosowe, grillowanego ananasa i orzechy włoskie. Menu restauracji jest jednak szerokie i kryje dużo innych propozycji smakowych. Zjecie tu także burgery rybne i z plackami ziemniaczanymi, szyszki ziemniaczane oraz krążki z kalmarów.
Barn Burger
Gdzie: Złota 9
Na koniec przenosimy się do samego centrum Warszawy, gdzie rezyduje Barn Burger. Dostaniemy tu kanapki o niewątpliwie kreatywnych nazwach. Jednego dnia można przyjść na Mamas, Papas & Dupas Bladas, drugiego – na Kuszenie Gaździny, a za trzecim razem skosztować Poranku Kojota. Podobnie jak w przypadku Bydła i Powidła, na samym copywritingu się jednak nie kończy. Przy Złotej 9 posmakujemy kanapek z chorizo, chutneyem, mascarpone, oscypkiem, a nawet świeżą salsą. Wgryzając się w ich menu, koniecznie zwróćcie uwagę na to, że niegdyś był tu organizowany konkurs Pasibrzuch dla najtwardszych zawodników. Osoba, która najszybciej zjadła burgera Bypass, czyli Rozjemca Tasiemca, otrzymywała nagrodę. W XIV edycji było to 500+ – pięćset butelek piwa, pęta kiełbasy i słoik ogórków.
