Okazja jedna na milion. Lana Del Rey zagrała „West Coast” z lokalnym zespołem z Santa Barbara
Studentka komunikacji medialno-kulturowej. Najczęściej pisze o muzyce – szczególnie szeroko…
– To naprawdę był występ, którego nigdy nie zapomnimy! – napisali na Instagramie Fastest Kids in School. Gwiazda popu zdecydowała się dołączyć do wykonu West Coast, idąc na lody.
Spontaniczny wykon West Coast
Niecodziennie się zdarza, że przechodzący obok artysta usłyszy lokalny zespół wykonujący jego utwór. Taka przyjemność spotkała jednak Lanę Del Rey dzięki indie-rockowej grupie Fastest Kids in School grającej koncert w kalifornijskiej Santa Barbara. Podczas spontanicznego spaceru po lody do gwiazdy popu dotarły dźwięki piosenki West Coast z albumu Ultraviolence, który ukazał się w 2014 roku. Usłyszawszy swój numer z całkiem odległej przeszłości, postanowiła sprawić niespodziankę amatorskiej formacji. Bez długiego namysłu poprosiła ich o wspólne wykonanie kompozycji.
Duety z członkami Fleetwood Mac i Davidem Byrne’em. Miley Cyrus uzupełnia najnowszy album
– To chwila, której nigdy nie zapomnę. Nadal nie mogę uwierzyć, że to się naprawdę wydarzyło. Dziękuję, Lana! Przechodziła akurat obok, kiedy graliśmy jej piosenkę, i zapytała, czy nie mielibyśmy nic przeciwko, gdyby weszła na scenę. Oczywiście zgodziliśmy się – skomentował perkusista Dan Grimes.
Lana Del Rey: Nowy album Stove to zwrot w kierunku country
Czy Amerykanka rozszerzy spontaniczna współpracę z Fastest Kids in School? Mało na to wskazuje, ale i tak nie możemy narzekać na brak nowości z jej strony. Na początku kwietnia piosenkarka wydała dwa single – Henry, come on i Bluebird. Od dawna zapowiada także album Stove, który wcześniej miał być zatytułowany Lasso bądź The Right Person Will Stay. Ma być utrzymany w duchu country i stanowić luźną kontynuację krążka Did you know that there’s a tunnel under Ocean Blvd z marca 2023 roku.
Nadchodzący materiał po kilku opóźnieniach ma rzekomo ujrzeć światło dzienne za kilka miesięcy, w styczniu. Jego nagranie zajmuje tyle czasu m.in. ze względu na liczne autobiograficzne wątki przemycone do tekstów, które wymagają większego nakładu pracy niż zazwyczaj. Autorka Summertime Sadness pracuje nad utworami z pomocą producenta Jacka Antonoffa i Luke’a Lairda.
– Większość albumu będzie miała charakter country. Osiem lat temu, kiedy chciałam nagrać taką płytę, nikt inny nie myślał o tym gatunku muzycznym. Teraz wszyscy przechodzą na country! Zadałam sobie pytania: Czy powinnam wycofać wszystkie moje buty ze skóry wężowej? Czy powinnam schować moje kowbojskie kapelusze? – zastanawiała się Lana w rozmowie z magazynem W.
Studentka komunikacji medialno-kulturowej. Najczęściej pisze o muzyce – szczególnie szeroko pojętym polskim hip-hopie. Stała bywalczyni wszelkich koncertów, zawsze z analogiem albo cyfrówką w kieszeni.

