Czytasz teraz
Young Leosia wyrusza w galaktyczną misję! [KOSMICZNY WYWIAD]
Polecamy

Young Leosia wyrusza w galaktyczną misję! [KOSMICZNY WYWIAD]

https://goingapp.pl/more/young-leosia-ikona-pokolenia-uwu-krolowa-internetowej-dzungli/

Nie ma chyba obecnie w Polsce bardziej ekscytującej i świeżej postaci na scenie mainstreamowej niż Young Leosia. Oprócz niezaprzeczalnie chwytliwych i przesiąkniętych dystansem do siebie bangerów, Young Leosia osiągnęła coś, co nie udaje się prawie żadnej popularnej artystce – jest po prostu cool dziewczyną. A najfajniejsze w jej fenomenie jest to, że Young Leosia nikogo nie udaje. I sesja do tego wywiadu w wykonaniu Zuzy Krajewskiej chyba najlepiej to oddaje.

Zabieramy Was w kosmiczną misję na Ziemi, aby udowodnić, że przyszłość tej planety należy do inspirujących dziewczyn! Przed Wami Young Leosia i jej KOSMICZNY wywiad dla Going. MORE.

Z Young Leosią rozmawiała: Julia Czub

Hulanki Tour to twoja pierwsza trasa koncertowa, większość miast wyprzedała się w niesamowitym tempie. Jak czujesz się po pierwszych koncertach?

Przygotowywałam się do tej trasy już od dłuższego czasu, ale teraz, jak pojawiły się eventy, a wszystkie bilety są wyprzedane, to jest dla mnie taki moment, że czuję większy stresik, a pracowałam od tych kilku tygodni naprawdę intensywnie, żeby zapewnić wszystkim jak najlepsze show, żeby byli usatysfakcjonowani. Jestem przeszczęśliwa, że koncerty mają taki pozytywny odbiór, a ludzie po prostu dobrze się na nich bawią. Wspaniałym uczuciem jest również przemierzanie Polski naszym Hulankobusem, który mamy dzięki współpracy z marką CCC|Sprandi.

To Twoja pierwsza trasa koncertowa, a już zdecydowałaś, żeby połączyć jej warszawski koncert na Torwarze ze wsparciem Fundacji Inspiring Girls Polska, która działa na rzecz wzmacniania polskich dziewczynek w wieku 10-15+ lat. To naprawdę niespotykany krok u debiutantów. Skąd ta decyzja?


To co robi Fundacja Inspiring Girls Polska, jest bardzo bliskie mojemu sercu. Organizują w polskich szkołach i społecznościach lokalnych warsztaty inspirujące dziewczynki do tego, aby – jak głosi ich misja – były liderkami przyszłości – odważnie i w zgodzie ze sobą formułowały oraz realizowały swoje marzenia i ambicje, wpływając pozytywnie na świat. Dzięki tej Fundacji dziewczynki, które chcą rozwijać swoje marzenia, a nie do końca mają na to możliwości, mogą spotkać na swojej drodze kobiety, które staną się ich role-modelkami, czyli inspirującymi wzorami.

Jako dziewczynka żyłam marzeniami, patrzyłam na Rihannę i inne silne dziewczyny na scenie i to był mój cel. Mam dużo szczęścia, bo teraz spełniam swoje marzenia – występuję i gram koncerty. Jeśli teraz mogę też realnie pomóc innym dziewczynkom w spełnieniu ich marzeń, np. poprzez wspieranie takich akcji jak Misja Young Leosia x Sprandi, gdzie CCC przekazuje darowiznę na rzecz Inspiring Girls Polska, dzięki czemu Fundacja będzie mogła dotrzeć ze swoimi działaniami do większej liczby dziewczynek, to uważam, że warto to robić.

Napisałaś na Instagramie, że Twoje koncerty to będzie show wokalno-taneczne – czym różnią się od innych rapowych koncertów w Polsce?

Generalnie koncerty rapowe w Polsce często wyglądają tak, że wychodzi raper z hypemanem i didżejem i to wszystko, co się dzieje w ogóle na całej scenie. Oczywiście to potrafi być bardzo fajne, np. wcześniej jak jeździłam z Żabą jako didżejka, widziałam, jak on grał superinteraktywne koncerty. Oprócz tego, że Żabson jest bardzo ambitny i zawsze mieliśmy rygor, że nie można pić ani palić przed koncertem, to podczas koncertów dużo się działo – pogo, stage diving, zabawy typu twister. Ja chcę na swoich koncertach zrobić jeszcze więcej. Mam taką wizję zaczerpniętą z tego, co pamiętam z dziecińśtwa, jak byłam małą dziewczynką i często oglądałam koncerty Beyonce, Rihanny, czy nawet Justina Biebera, chociaż nie byłam jego wielką fanką. Mam takie przeświadczenie bardziej z tej popowej kultury, że koncert to powinien być w 100% dopracowanym show, gdzie zgadza się wszystko – począwszy od wizualizacji i świateł, kończąc na tym, co się dzieje na samej scenie, czyli tancerze i mój taniec.

Czy Hulankobus zaprojektowany dla Was przez CCC|Sprandi oprócz tego, że budzi wszędzie ogromne zainteresowanie i umila podróże, będzie miał również imprezowe zastosowanie?

Na pewno będzie luźna atmosfera, ale jesteśmy bardzo skoncentrowani na tym, by nasz występ był na jak najwyższym poziomie. Do swoich występów podchodzę bardzo profesjonalnie i o imprezowaniu pomyślimy po zakończeniu trasy. Chcę być w 100% sprawna, żeby ludzie widzieli, że daję z siebie maksimum! Nie chcę narażać swojego głosu w czasie trasy, bo choć jestem osadzona w kulturze trapu, to chodziłam również do szkoły muzycznej i na lekcje śpiewu. Można więc powiedzieć, że jestem trochę połączeniem trapowego świata ze światem tych dziewczyn, które jeżdżą do Opola na konkursy i dbają o swój głos pijąc białko.

Będziesz piła białko z jajka przed koncertami?

Teraz są już tak dobre preparaty, że nie trzeba tego robić. Ja mam psikacze olejowe i one faktycznie działają, także to jest git.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

Właśnie a propos Twojego głosu – czy te wysokie rejestry i słodka barwa to wypracowana stylówa wokalna?

Tak, jak najbardziej. Ja faktycznie mam wysoki głos i mam dosyć wysokie rejestry, ale będę szła w stronę, by były one jeszcze wyższe! Uważam że to jest właśnie zaleta mojego głosu. Jednocześnie to, że jest taki dziewczęcy, trochę odróżnia mnie od tej kobiecej sceny rapowej, która była popularna dotychczas, czyli takiej która promuje niski, sensualny głos. To też jest ok, też jest bardzo cool, ale ja po prostu idę w inną stronę, bo też mam takie możliwości wokalne. W stanach jest taka raperka Coi Leray, która też ma megawysoki głos i dostała za to megadużo hejtu. Ja uważam, że to jest super, bo dzięki temu wokalowi wyróżnia się na tle innych dziewczyn.

Właśnie, w sieci krąży filmik, w którym wjechałaś na feat do piosenki u Krupsona i Sor Słowaka List – i tam śpiewasz trochę inaczej, trochę niżej. Ale masz świetny głos i tu, i tu. To jest chyba dobra odpowiedź dla krytyków twojego wokalu. Uważasz, że można tego używać jako dowodu, że śpiewać umiesz, ale po prostu bardziej Ci siedzi nowa i świeża wokalna stylistyka?

Wielu ludzi o tym nie wie, ale kawałek Szklanki jest w ogóle bez autotune, a kawałek Stonerki – ma autotune dopiero na refrenie. Jeśli ktoś chciałby zobaczyć, czy potrafię nawijać bez autotune, to wystarczy, żeby posłuchał np. koncertu Maty, gdzie graliśmy Szklanki live.

Oglądałaś dokument o T-painie, który właśnie był bardzo hejtowany za wprowadzenie autotune’a do mainstreamu?

Tak, on zajebiście śpiewa i właśnie chyba w tym dokumencie też było o tym, jak wystąpił w show na żywo i pokazał, jak śpiewa naturalnie.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

To był występ z serii Tiny Desk Concerts.

Tak, Tiny Desk Concerts, oni lecą tam akustycznie i on śpiewa tam megadobrze.

Może powinnaś zorganizować sobie taki podobny akustyczny koncert dla wszystkich hejterów?

Może tak, może po prostu trzeba. Ale to jest śmieszne, bo ludzie nie rozumieją tego, że żeby dobrze brzmieć na autotune, to też trzeba zaśpiewać czysto. To brzmiałoby źle, gdyby ktoś nie potrafił śpiewać i śpiewał na autotune.

Zawsze uważałam, że dobre użycie autotune oznacza, że masz dobrze wyrobioną świadomość dźwięku…

Dla mnie autotune to dodatek, nie podstawa, bo podstawą jest zawsze wokal, wiadomo, ale to jest taki dodatek, który moduluje głos w taki sposób, jaki mi się podoba. To jest właśnie ta kultura trapu, że używamy autotune’a jako instrumentu, a ten instrument daje nam to brzmienie, którego potrzebujemy.

Na Instagramie widziałam fragment z rozmowy z Twoim tatą na temat tego, że Twoje wszystkie marzenia się spełniły. Super, że to wrzuciłaś! Czy Twoja rodzina zawsze Cię wspierała w marzeniach o karierze muzycznej?

Tak, nieważne co sobie wymyśliłam, to zawsze mnie wspierali. Od tańca, kiedy marzyłam o You Can Dance, aż po szkołę muzyczną. Gdzieś między tym nagraniem, jak śpiewam jako 16-latka w Domofonii, a chwilą obecną, był taki czas, że grałam jako didżejka i myślałam, że już nigdy nie będę śpiewać. Mój tata dzwonił wtedy do mnie co miesiąc i pytał o moje piosenki, wspierał mnie i motywował. Nie każdy otrzymuje takie wsparcie na co dzień. 

Stąd właśnie wraz z partnerem mojej trasy koncertowej CCC|Sprandi zdecydowaliśmy się przekazać darowiznę na rzecz Inspiring Girls Polska, by wesprzeć działania programowe Fundacji wyrównujące szanse dziewczynek i zwiększające ich pewność siebie. Zrealizowaliśmy również kampanię, która zwróci uwagę na ten bardzo ważny temat.
Chciałabym, by nasza rozmowa i sesja zdjęciowa ukazała, że przyszłość to nie tylko podróże kosmiczne, ale przede wszystkim działania na naszej planecie. A aby ona stała się lepsza, dziewczyny muszą mieć równe szanse na spełnianie swoich marzeń.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

Czy ukończenie szkoły muzycznej było właśnie takim marzeniem?

Ja nie jestem jakąś superwokalistką, jak sanah czy Natalia Szroeder.  To są wokalistki, które faktycznie od dziecka konsekwentnie się szkoliły w dziedzinie śpiewu. Ja trochę błądziłam we mgle, bo bardzo chciałam i chodziłam na zajęcia, ale po 4 latach zrezygnowałam ze szkoły muzycznej.  Byłam wtedy w gimnazjum i pojawiły się w moim życiu inne priorytety.

To też ciekawe, że gdy mówisz o pożądanym kunszcie wokalnym, to powołujesz się na takie typowo mainstreamowe popowe gwiazdy jak sanah czy Natalia Szroeder, które bardzo odbiegają od twojego stylu muzycznego. Jak byś w ogóle określiła swoją muzykę?

Myślę, że to jest trochę połączenie popu z rapem. Mam popowe przygotowanie wokalne, ale Żaba nauczył mnie frestyle’u, pisania tekstów i ogólnie rapu. Mam wrażenie, że rap to jest jednak bardziej moja kultura.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

W ostatniej kampanii Spotify właśnie zastanawiasz się nad tą granicą między rapem a popem. Czy obraziłabyś się, gdyby ktoś powiedział, że Young Leosia to „pop princess”?

Nie, nie obraziłabym się, bo myślę że można powiedzieć, że ta muzyka jest popowa, każda muzyka rapowa jest w tym momencie już popowa, mainstreamowa. The Weeknd to też pop star, bo śpiewa, ale jak wgłębisz się w jego teksty i o czym śpiewa, to zobaczysz, że śpiewa o tym, o czym raperzy nawijają.

OK, a propos pisania tekstów – Ty piszesz wszystkie swoje teksty. Czy to jest dla Ciebie ważne?

Tak, bo ważne jest dla mnie, żeby podkreślać, że dziewczyny mogą pisać i piszą swoje teksty. Jest taki krzywdzący stereotyp, że dziewczyny rzadko kiedy to robią. Wynika to może z tego, że kultura popu bardziej skupia się na barwie głosu, a pisze się do tego zazwyczaj teksty o miłości.

Czy uważasz, że skoro nie piszesz romantycznych tekstów, tylko rymujesz o imprezowaniu i dobrej zabawie, to jest to w jakimś stopniu progresywne?

Myślę, że trochę jest. To też w jakimś stopniu pokazuje, że dziewczyny nie muszą zawsze być grzeczne i chować się za narracją, że jedyne czego pragną to znaleźć chłopaka i pisać o tym piosenki. Dziewczyny to dużo więcej niż tylko chłopak stojący za nimi.

young leosia wywiad

Często mówisz, że bierzesz udział w protestach Strajku Kobiet i wspierasz mniejszości seksualne. Czy jako feministka czujesz, że czasami jesteś dyskredytowana przez ludzi tylko dlatego, że piszesz teksty o imprezowaniu?

Na pewno. Tak się czuję. Ale wiem też, że to tylko kwestia czasu. Teraz, kiedy już zdobyłam taką moc przemawiania do ludzi i widzę, że wiele młodych osób słucha, co mam do powiedzenia, na pewno będę chciała to wykorzystać. W tym kraju do powiedzenia jest baaaardzo dużo, ale mój głos dopiero teraz się ujawnił. Więc zamierzam pójść tym tropem, żeby powiedzieć coś więcej. Ta epka, którą wydałam, od początku miała założenie, że jest imprezowa – i bity i teksty są imprezowe, bo taki był koncept.

Nikt przecież nie zarzuca np. Tymkowi, że na albumie Klubowe nie zrobił jakiegoś manifestu politycznego…

Dokładnie. Myślę, że to dyskredytowanie mnie było po to, żeby po prostu się do czegoś przyczepić, żeby wmówić mi jako dziewczynie, że skoro rapuję tylko o imprezach, to muszę być głupia. A to przecież nawet nie jest tak, że ja rapuję tylko o imprezach, to przecież moja pierwsza epka. Nie miałam jeszcze nawet przestrzeni, żeby powiedzieć coś więcej. Ja jestem za tym, żeby przemawiać do młodzieży, mówić im w którym kierunku iść, ale w tamtym momencie, kiedy pisałam tę płytę, czyli na początku pandemii, głównym problemem było to, że wszyscy byli po prostu w depresji. Wielu młodych ludzi czuło się bardzo źle, byli wyalienowani, a moja płyta miała być też dla nich nadzieją, że będzie spoko i jeszcze poimprezujemy. Tak naprawdę ta płyta była też i dla mnie czymś takim. Jak zaczęła się pandemia, miałam bardzo ciężki okres – chłopak ze mną zerwał, musiałam się przenieść do innego mieszkania, straciłam pracę, bo DJing był moją full-time job, więc straciłam tak naprawdę cały zarobek. Dla mnie ta płyta to była terapia, pozwoliła mi spojrzeć na rzeczywistość w bardziej pozytywny sposób. Wydaję mi się, że to się też przełożyło na moich fanów, bo mój following to taki memiczny loving content.

Właśnie chciałam Cię też spytać o memy, czy wiesz o tym że egzystujesz jako najbardziej memogenna postać w przestrzeni niszowych lewicowych meme page-ów jak np. @zjjf161?

Taak, często też repostuje takie memy. Sama czuję się trochę memiarą. Humor to jest rzecz inteligentnego człowieka. Najśmieszniejsi ludzie jakich znam, są też najbardziej inteligentni. Memy trzeba też rozumieć, jak ktoś jest boomerem albo totalnym debilem, to nie jest w stanie tego zrozumieć. Dla mnie to duży plus, że istnieję w świecie memicznym.

Masz jakiegoś swojego ulubionego mema o sobie?

Podobały mi się bardzo te plakaty na strajkach klimatycznych: „Earth is hotter than Young Leosia”

young leosia wywiad

Wrócę też na chwile do samej EP-ki. Jak się czułaś tuż przed jej wydaniem? Spodziewałaś się, że to będzie taki ewenement?

Szklanki powstawały w pandemii i trudno było przewidzieć w jakim kierunku pójdzie to wszystko. Przed samą premierą klipu nie spodziewałam się takiego boomu. Pamiętam, że wstępnym założeniem było, żeby ten teledysk osiągnął przynajmniej milion wyświetleń i zastanawialiśmy się, czy to się w ogóle uda.

A ile teraz masz wyświetleń?

28 milionów.

Niektórzy dopatrują się w twojej muzyce elementów hyperpopu czy PC Music – słyszałaś takie porównania?

Nie, ale ostatnio słyszałam porównanie do uwu rapu. Bardzo mi się podoba to określenie. Niektórzy też porównują mnie do Die Antwoord.

W sesji ze Sprandi mogłaś wczuć się w rolę astronautki i ruszyłaś w swoją podróż, ale gdybyś miała okazję odlecieć z naszej planety i miałabyś opcję wyboru jednej piosenki na loopie, to co to by była za piosenka?

 J balvin – In Da Getto.

Zobacz również

OK, to była bardzo szybka odpowiedź, czy słuchasz teraz tego na loopie?

Tak, słucham teraz tego na loopie, mega lubię tę nutkę, możliwe że po dwóch godzinach już bym nie mogła jej słuchać, ale przynajmniej by mnie hypowała. Jakby to miał być album to podałabym The Weeknd – Kiss land.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

Czy inspirują Cię też bardziej alternatywni artyści?

Jest taki duet Majid Jordan, producent i wokalista, oni również łączą klubową muzykę z tekstami, powiedzmy, rapowymi i bardziej śpiewanym wokalem. Mega lubię też 070 shake. Ona jest zdecydowanie inspiracją do mojej kolejnej płyty w kontekście budowy utworów – dużo warstw, nakładania na siebie wokal, podbitek zrobionych w trójgłosie, a do tego adliby.

A jak wygląda Twój proces? Najpierw dostajesz bit i potem robisz top-linery?

Dostaję bit i zazwyczaj piszę już w studiu, żeby móc od razu próbować różnych melodii. Jeśli chodzi o Szklanki, to one były pisane w domu, bo wtedy faktycznie bardzo mało się wychodziło z domu i nawet wyjście do studia było misją. Wtedy napisałam tekst w domu, a potem poszłam do studia.

Masz jakieś coping mechanisms? Co robisz, jak masz jakąś super ciężką chwilę. Wychodzisz na spacer, słuchasz muzyki?

Ja mam ogólnie mega mocną zdolność do wmówienia sobie że jest super (śmiech). Bo zazwyczaj jest super, ja mam ogólnie megafajne życie i rzadko kiedy mam jakąś słabą chwilę. Ale jak czuję się przytłoczona stresem, to zamykam się w sobie i zamiast coś z tym zrobić i rozpisać sobie plan działania, to wchodzę do łóżka, nie odbieram telefonu, mówię, że dziś nie wychodzę, nie dam rady i dramat. Wtedy po prostu rozmawiam sama ze sobą, tłumaczę sobie, że jest wszystko super i nie stresuję się dlatego, że jest źle, tylko dlatego, że jest dobrze, mam dużo pracy. Zazwyczaj wszystko, co mnie otacza, jest megapozytywne. To, że znajdzie się paru dziadów, którzy próbują wcisnąć mi, że jestem debilką, bo piszę o imprezach, to nic. Lepiej mówić do młodzieży z otwartymi umysłami. Widzę, że to pozytywne podejście napędza też moje otoczenie. Na moich grupach fanowskich wszyscy są dla siebie mili, a jeśli ktoś jest niemiły, to po prostu jest od razu banowany i wyrzucany z grupki.

Czyli żyjesz trochę w young-leosiowej bańce?

Tak, to jest po prostu loving content. Ja bym chciała, żeby ludzie tak szli przez życie,  byli mili dla siebie i szanowali się przede wszystkim. Za szacunkiem do drugiego człowieka pójdzie szacunek do innych kultur, wyznania, ludzi o innym kolorze skóry czy innej orientacji seksualnej. To jest też cool, że widzę, że ci sami fani, którzy nazywają mnie królową czy boginią, piszą później tak o swoich dziewczynach.

Świetnie, że masz taki fanbase. Twoja hypemanka i przyjaciółka jest też osobą queerową – nie boisz się, że spotkają ją jakieś nieprzyjemności z powodu tego jak widoczne jesteście na polskiej scenie?

Nie boję się. Ludzie też często myślą, że ja jestem biseksualna. Tak naprawdę, to ja też się nie zamykam na definiowanie swojej seksualności. Mam chłopaka i całe życie miałam chłopaków, ale nie powiedziałabym, że jestem heteroseksualna. Zostawiam tą kwestię otwartą, ja po prostu kocham ludzi, niezależnie od płci.

Co powiedziałabyś ludziom, którzy komentowali Twoją EP-kę w seksistowski sposób?

Nie wchodzę w konwersację z takimi osobami. Uważam, że to jest taki ciemnogród, że i tak nie ma szansy do nich przemówić. Oni mogą żyć w swoim świecie, ja ich nie muszę przekonywać, że moja muzyka jest słuszna. Każdy artysta tworzy na swoją modłę i nie muszę się nikomu tłumaczyć z tego co robię. To, że piszą o mnie seksistowskie rzeczy, świadczy źle tylko o nich.

Czy w świecie polskiego rapu jest problem z homofobią i rasizmem? Czy polski rap jest problematyczny?

Moi znajomi nie wykazują cech homofobicznych ani rasistowskich. Mogę ręczyć za swoich przyjaciół i za ludzi z którymi nagrywam. Czemu są ludzie, którzy wciąż się zachowują w homofobiczny i rasistowski sposób – tego nie mogę wytłumaczyć. Na szczęście raperzy, których znam, czyli ci, którzy są na topie na Spotify, oprócz Sobla, nie wykazują takich zachowań.

Właśnie, niestety, w tym szerszym świecie polskiego rapu znajdą się nawet tacy raperzy, którzy używają the n-word, mimo że są biali.

Myślę, że jak ktoś używa tego słowa to powinno mu być wstyd. Jeśli tak robisz, to jesteś ciemnogrodem. Nie widzę takich zjawisk wśród większości młodych ludzi w Warszawie. Jak w towarzystwie ktoś powie coś rasistowskiego lub homofobicznego, będzie oceniany negatywnie przez resztę.

Wyczuwasz jakiś taki rozdział ideologiczny w rapie na starą i nową gwardię?

Trochę tak, ale są też Ci raperzy ze starej gwardii, którzy przeszli do nowej. Takie osoby jak Borixon, Wojtek Sokół czy Kękę, to są osoby które mają otwartą głowę i dlatego są wciąż na powierzchni. Są tacy raperzy, którzy ewoluują z duchem czasu.

young leosia wywiad
young leosia wywiad

Jesteś częścią Internaziomali i myślę, że można powiedzieć, że jesteście nie tylko artystami, ale też biznesmenami i biznesmenkami. Czujesz, że to odróżnia Was od dużej części polskiej sceny muzycznej?

My wzorujemy się m.in. na koncepcji czeskiego labelu Milion Plus. Oni są grupą ziomali, którzy tworzą label działający na innych zasadach niż np. Sony, Warner czy inni giganci, którzy biorą Cię do wytwórni, podpisują z tobą umowę i nara. My się naprawdę wszyscy przyjaźnimy. Mój project manager jest moim najlepszym przyjacielem. Jesteśmy jak rodzina.

Jesteś realizatorką dźwięku, didżejką i raperką – są to zawody, które wciąż mają małą kobiecą reprezentację w Polsce. Czy czułaś się kiedyś dyskryminowana z tego powodu?

Czułam się dyskryminowana, ale nie przeszkodziło mi to. Mam bardzo silną osobowość, jestem uparta i mam wielu braci, więc od dzieciństwa byłam przyzwyczajona do zaciętej walki. Nie chciałabym też nigdy konkurować jedynie z kobietami tylko dlatego, że sam jestem kobietą. Mogę spokojnie rywalizować z mężczyznami w tym kraju. Moją ambicją nie jest bycie najbardziej znaną kobietą w rapie w Polsce, tylko najbardziej znaną artystką w rapie.


Fotografka: Zuza Krajewska
Asystent fotografki: Antoni Becker
Stylizacja: Zofia Komasa
Makijaż: Staś Wołosz
Fryzury: Szymon Balcewicz
Scenografia: Anna Szczęsna
Partner CCC|Sprandi: Joanna Nowak
Art Direction CCC: Maria Mastalerz i Justyna Purzycka
Koncept kreatywny: Ireneusz Różański
Producent wykonawczy Going.: Tomasz Lisek

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony