Czytasz teraz
Grzywna albo miesiąc aresztu za zdjęcie. Zakaz fotografowania już obowiązuje
Lifestyle

Grzywna albo miesiąc aresztu za zdjęcie. Zakaz fotografowania już obowiązuje

zakaz fotografowania

Z lustrzanką albo smartfonem nie należy zbliżać się nawet do 25 tysięcy obiektów rozlokowanych po całej Polsce. Sprawdzamy, dlaczego, i ustalamy, jakie konsekwencje czekają nieprzestrzegających zasad.

Zakaz fotografowania niektórych miejsc wszedł w życie już półtora roku temu. Stanowi jeden z elementów tzw. ustawy o obronie Ojczyzny, wprowadzonej krótko po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Wynika z niego, że nie można fotografować, filmować lub utrwalać w inny sposób obrazu lub wizerunku trzech typów obiektów. Chodzi o takie, które są szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, należą do resortu obrony narodowej albo stanowią infrastrukturę krytyczną.

W tym samym akcie prawnym wyliczono część miejsc wpisujących się w tę definicję. To m.in. magazyny rezerw strategicznych, centra zarządzania ruchem lotniczym, zapory wodne, elektrownie albo fabryki, gdzie produkuje się uzbrojenie i środki bojowe. Na liście znalazły się również obiekty Agencji Wywiadu, Narodowego Banku Polskiego albo Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

zakaz fotografowania
Człowiek wykonujący fotografię / zdjęcie poglądowe / fot. Yakup Polat / Pexels

Zakaz fotografowania i surowe kary

Egzekwowanie ustanowionego zakazu fotografowania pozostawało w zawieszeniu. Powodem jest brak przepisów wykonawczychpisał na łamach Gazety Policyjnej Klaudiusz Kryczka. Mundurowemu chodziło o wcielenie w życie pkt. 6 art. 616a. Na jego mocy Minister Obrony Narodowej miał przygotować rozporządzenie określające, kto będzie zwolniony z restrykcji, i jak powinien wyglądać wzór zakazu. Choć zajęło to trochę czasu, ustalenia wreszcie ujrzały światło dzienne. Tym samym pojawiła się też podstawa prawna do wcielenia w życie innego fragmentu ustawy o obronie Ojczyzny. Z art. 683a wynika, że osobę niestosującą się do zasad czeka grzywna do 20 tysięcy złotych albo areszt do 30 dni. Złamanie zakazu potencjalnie skończy się też usunięciem zdjęć i przepadkiem sprzętu.

Wzór zakazu fotografowania ustanowiony przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Z rozporządzenia wynika, że tablica powinna być ustawiona w widocznym miejscu: na ogrodzeniu, bezpośrednio na obiekcie bądź na ruchomości. Napisy sporządzono w pięciu językach

Wyjątki od reguły

Zasady, jak już wspomnieliśmy, nie obowiązują wszystkich interesariuszy. Bez obaw lustrzankę albo telefon wyjmą administratorzy danej nieruchomości, zagraniczni delegaci, a także osoby prowadzące ekspertyzy, prace geodezyjne, remonty albo działania ratownicze. Ta sama reguła stosuje się w przypadku funkcjonariuszy służb mundurowych i specjalnych.

Zobacz również
Skibidi Toilet goni mnie

Ci, którzy nie należą do tych grup, a wciąż chcieliby sfotografować obiekty ważne dla obronności, mogą złożyć stosowny wniosek w Ministerstwie Obrony Narodowej. Podanie o zezwolenie poza danymi osobowymi i terminem potencjalnej sesji powinno zawierać cel działania i jego uzasadnienie.

Im jesteś uczciwszy, tym trudniejsza staje się gra. Symulator Sejm The Game to najlepsza propozycja na czas wyborów.

Według różnych estymacji obiektów, gdzie obowiązują dopiero co wprowadzone zasady, w całej Polsce jest nawet 25 tysięcy. Warto mieć dlatego oczy dookoła głowy i zastanowić się dwa razy nad tym, czy aby na pewno możemy zrobić czemuś zdjęcie.

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony