[HIT] Przeczytała 10 wiosennych premier książkowych i mówi czy warto | MORE Książkowe
Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie…
Od końcówki marca trwa mały boom wydawniczy – na polskim rynku ukazało się mnóstwo nowości, a wiele z nich zasługuje na adnotację “nie przegap”. Z tego gąszczu wybrałam 10 mocnych pozycji. Nim sięgniecie po książki, przeczytajcie nasz książkowy przewodnik.
Znajdziecie tu i klasyczne powieści z wciągającą fabułą, poetyckie podróże przez krajobrazy pamięci, ociekające erotyzmem science fiction i wspomnienia o jednej z najważniejszych współczesnych eseistek. Jest z czego wybierać!
Łyski liczą do trzech | Olga Hund
W swojej najnowszej książce Olga Hund zabiera nas do Zliny na festyn, celebrujący przyjaźń czesko-caaakańską. To oś, na której przecinają się losy poszczególnych bohaterów. Dochodzi tam do tragicznego zdarzenia (policjant przypadkowo zabije caaakańskie dziecko), które stanie się motorem wszystkich dalszych działań.
Czy kiedy Twoja debiutancka powieść (w tym przypadku – Psy ras drobnych) zostanie dostrzeżona przez kapituły najważniejszych nagród literackich w Polsce, to praca nad kolejną staje się wyzwaniem? Nawet jeśli tak, to Olga Hund dzielnie zmierzyła się z tą kwestią. Oddała w ręce czytelników tekst zadziorny, nasycony wciągającymi przygodami, czuły na napięcia na tle etnicznym. Książkę o muzycznej strukturze – z wartkim rytmem, powracającymi wątkami i przestrzenią na soczyste solówki-anegdoty. Walka toczy się tutaj na różnych płaszczyznach, a Hund odmalowuje wielobarwny portret społeczności pełnej podziałów i konfliktów. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Czarne.
Warto jeśli: od książek oczekujesz niezgody na rzeczywistość, doprawionej poczuciem humoru.
Klara i Słońce | Kazuo Ishiguro
Najnowsza powieść noblisty po 6 latach milczenia. To historia sztucznej przyjaciółki, która zostaje opiekunką dziewczynki, mierzącej się z tajemniczą chorobą. Robotyczna narratorka obserwuje rzeczywistość z uwagą i wnikliwością, dzieląc się z czytelnikami owocami swojej analizy.
Ze wstydem przyznaję, że Klara i Słońce to pierwsza powieść Ishiguro, którą przeczytałam. Nie powiem Wam zatem, czy stanowi godną kontynuację jego poprzednich powieści – takich jak Okruchy dnia czy Nie opuszczaj mnie (które możecie kojarzyć również z ich ekranizacji). Z całą pewnością mogę jednak stwierdzić, że dostajemy w ręce literaturę wysokiej próby. Historię nietuzinkową, wciągającą i wyjątkową. Łączącą w sobie wątki science fiction z głębokim namysłem na temat człowieczeństwa. Brzmi poważnie? Nic bardziej mylnego. Wszystko rozgrywa się w subtelnych rejestrach, nie przeciążając narracji, którą będziecie śledzić z zapałem przez wszystkie strony. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros. Tłumaczenie Andrzej Szulc.
Warto jeśli: lubisz kiedy rzeczywistość jest dla opowieści pretekstem a nie sednem.
Czarny Lampart, Czerwony Wilk | Marlon James
Głównym bohaterem jest tu Tropiciel, który swój przydomek zawdzięcza zmysłowi węchu, pozwalającemu mu namierzyć dowolny cel. Razem z grupą najemników rusza przez gęstwinę tajemniczych ścieżek na poszukiwanie niezwykle cennego chłopca – wkraczając jednocześnie w labirynt kłamstw. Mało która książka wywołała we mnie tak olbrzymi entuzjazm i trzymała w napięciu jak Czarny Lampart, Czerwony Wilk Marlona Jamesa.
Naszpikowana przygodami, afrykańską mitologią i drapieżnym (tytuł zobowiązuje!) erotyzmem – to jazda bez trzymanki przez fantastyczny świat, zamieszkiwany przez bestie, wiedźmy i całkiem normalnych (ale bywa, że nadal bardzo okrutnych) ludzi. Ta powieść (pierwsza część zaplanowanej trylogii) to zaproszenie do rzeczywistości, w której reguły są pisane na nowo. Gdzie seksualność nie jest obarczona żadnym tabu. Gdzie doświadczenie bycia czarnym jest opisane tak, że zawstydza większość pro-równościowych produkcji – przynajmniej w moim, jako białej kobiety, odbiorze.. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Echa. Tłumaczenie: Robert Sudół.
Warto jeśli: po prostu warto. Nawet jeśli ta książka finalnie Cię zniechęci czy obrazi, daj sobie szansę na tę przygodę.
Sempre Susan | Sigrid Nunez
Jedna z najważniejszych współczesnych eseistek, autorka tekstów, które na zawsze zmieniły nasze myślenie o współczesnej sztuce i kulturze. Po drugiej stronie początkująca wówczas pisarka, najpierw asystentka, potem już przyjaciółka. Nunez wspomina swoją relację z kobietą-ikoną, odmalowując portret, który nawet w momentach krytyki nadal pełen jest czułości. Poznajemy Sontag od strony niedostępnej dla osób postronnych – obserwujemy jej umysł przy pracy i śledzimy wyzwania, z którymi się mierzyła. Widzimy też problemy, frustracje i smutki. I choć nie wszystko w jej zachowaniu wywoływało we mnie entuzjazm, na pewno doceniam to intymne lecz taktowne wejrzenie w życie intelektualistki.
Sempre Susan inicjuje cykl nie-fikcji w katalogu Wydawnictwa Pauza. Nie jest to jednak pierwsza książka Nunez, która trafiła w ręce polskich czytelników – dotychczas ukazały się powieści Przyjaciel oraz Pełnia miłości. Za tłumaczenie wszystkich trzech odpowiadała Dobromiła Jankowska.
Warto jeśli: interesuje Cię postać Susan Sontag i/lub cenisz biografie.
Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę | Ocean Vuong
Do lektury powieści Oceana Vuonga zbierałam się od końcówki 2019 roku. Książka – w oryginale wydana po angielsku – zebrała fantastyczne recenzje krytyków i czytelników, rozbudzając oczekiwania. W marcu finalnie trafiła w moje ręce po polsku, więc nie było już wymówek i pochłonęłam całość w jeden wieczór.
Wspaniali jesteśmy tylko przez chwilę to list pisany przez syna do matki, która nie potrafi czytać. Narracja dryfuje pomiędzy brutalną szczerością a subtelnym liryzmem. Jest tu mowa o tożsamości rasowej, klasowej, uzależnieniu, męskości i pożądaniu. Przeplatając plany czasowe konkretnych wydarzeń, Vuong buduje narrację, która wprowadza nas w drżenie. Poruszająca lektura pokazuje chłopaka zagubionego między Wietnamem a Ameryką, delikatnością a siłą, troską i empatią a szorstką walką o przetrwanie. To historia o opowiadaniu historii – wnuczek chłonie wojenne wspomnienia babci, a potem sam opisuje mamie swoją inicjację w świat miłości i seksualności. Kiedy słuchamy – co właściwie słyszymy? Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B. Tłumaczenie Adam Pluszka.
Warto jeśli: szukasz wrażliwości, która rozdrapuje rany.
Odeszło, zostało | Jennifer Croft
W mocno autobiograficznej powieści Jennifer Croft poznajemy historię dwóch sióstr. Młodsza mierzy się z chorobą, starsza – z chaosem wchodzenia w dorosłość i zdobywania samodzielności. Anegdoty migoczą w rozproszeniu, narracja meandruje i niespiesznie spogląda w różne zakamarki. Opowieści towarzyszą fotografie (autentyczne zdjęcia wykonane przez autorkę) – niekiedy podpisane, a czasem pozostawione bez komentarza. Powieść Odeszło, zostało wpisuje się w nurt prozy, pracującej nad pamięcią – jedną z kluczowych postaci tej literackiej gałęzi jest (uwielbiany przeze mnie) W.G. Sebald. Nie mamy tu do czynienia po prostu z procesem pamiętnikarstwa. Oparcie na realnych doświadczeniach stanowi punkt wyjścia do namysłu nad rzeczywistością.
Kiedy w 2018 Olga Tokarczuk odbierała nagrodę Bookera za anglojęzyczne wydanie Biegunów, towarzyszyła jej tłumaczka – Jennifer Croft. Trzy lata później Tokarczuk zerka na nas z okładki Odeszło, zostało, rekomendując lekturę powieści. Miłe.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego. Tłumaczenie Robert Sudół
Warto jeśli: cenisz poetyckie narracje i niespieszną akcję.
Serce pełne skorpionów | Wojciech Engelking
Przyznaję, sięgając po książkę Engelkinga, miałam z tyłu głowy pewne obawy. „Porządna powieść” – jak zachęca Jakub Żulczyk z odwrotu okładki – mogła oznaczać fascynującą przygodę albo zestaw banalnych chwytów. Serce pełne skorpionów to historia miłości nastolatków w Warszawie czasów PRL z sowieckim spiskiem w tle. Licealista Jacek, przedstawiciel bananowej młodzieży, marzy o karierze w piłce i podrywaniu dziewcząt. O ile wobec piłki przeżywa niemal religijne uniesienia, to koleżanki traktuje całkiem przedmiotowo (zastanawiam się, czy to świadomy zabieg narracyjny – bohater powołuje się na klasyczne męskie wzorce literackie, ślepy poklask kolegów i niejasne wskazówki od siostry jako źródła swojej niepewności co do tego jak płeć przeciwną traktować). Wszystko zmienia się, gdy na jego drodze stanie tajemnicza Nina. Zapisuję plus na konto autora, bo nie wpisuje jej w kanon efemerycznych kobiecych postaci, ale daje jej krew, kości, osobowość i motywację.
Powieść była dla mnie dobrą odskocznią od kursowania pomiędzy poetyckimi namysłami nad kondycją ludzkości a nurkowaniem w rodzinnych szambach pełnych nieprzepracowanej przemocy. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B.
Warto jeśli… szukasz „porządnej powieści”.
Jakob von Gunten | Robert Walser
Do prozy Walsera dotarłam od strony braci Quay, którzy na bazie książki Jakob von Gunten nakręcili znakomity Instytut Benjamenta, czyli ten sen, który nazywają życiem. Oniryczna i tajemnicza opowieść o kursie dla służby domowej wprowadza nas w świat mieszczący się na granicy między świadomością a letargiem. Młodzi adepci wyrabiają w sobie konkretne nawyki, powtarzają w nieskończoność określony zestaw gestów i w tym procesie zacierają własne ja. Książka Walsera oparta jest na wątkach autobiograficznych – autor skończył kurs dla lokajów w Berlinie na początku XX wieku. Doświadczenie stanowi dla niego punkt wyjścia do zbudowania opowieści o tęsknocie, pożądaniu i poszukiwaniu sensu na prywatny użytek – bez pretensji do Ogólnoludzkiego Doświadczenia.
Książka pierwszy raz w Polsce ukazała się pod koniec lat 80. i od tamtej pory nie była wznawiana. Czytelnicy zainteresowali się ponownie autorem przy okazji zeszłorocznej premiery jego Zbója. Obie pozycje ukazały się nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego w tłumaczeniu Małgorzaty Łukasiewicz.
Warto jeśli: lubisz tajemnice, cienie, pajęczyny i trzask drewnianej podłogi.
Najada | Zyta Oryszyn
Wydawnictwo Drzazgi zadebiutowało na rynku przypominając powieść – również debiut! – Zyty Oryszyn z 1970 roku. Ta przeoczona perełka to historia, która rozgrywa się na wsi. Bohaterowie mówią gwarą, więc większość współczesnych czytelników będzie musiało zarezerwować chwilę na złapanie tego niecodziennego rytmu. Ale to dobrze, tutaj nie ma co się spieszyć. Trzeba przystanąć i wsłuchać się w szmery i szelesty, czyjeś kroki w nocy na łące, przyspieszony oddech gdzieś w pobliżu.
Świat Najady pełen jest tradycyjnych społecznych podziałów i uniwersalnych tęsknot – za miłością, za wolnością i za tym, co może kryć się za horyzontem. Jest to płótno, na którym subtelnymi kolorami odmalowane są niepokoje bohaterów w kwestii ich tożsamości (również seksualnej) i pełnionych ról. Postaci nakreślone są pewną ręką, ale niepozbawione lekkości i niespodzianek. Każde z nich ma swoje tajemnice i historię, która motywuje ich działania. Oryszyn stworzyła śmiały, złożony literacki portret. To proza, której należy się miejsce w panteonie.
Warto jeśli: szukasz książki, w której dopieszczony jest każdy detal i która wymaga niespiesznej lektury.
Dryfując do Betlejem | Joan Didion
Dryfując do Betlejem to zbiór tekstów współczesnej klasyczki amerykańskiej eseistyki, które powstały w latach 60. Didion opowiada o znanych aktorach, snobach z towarzyskiej śmietanki, a także morderczyniach i nałogowcach. Nie ocenia zachowań i motywacji, ale opisuje ich z szacunkiem. Analiza (momentami dramatycznych) wydarzeń, w połączeniu z dużą dozą uważności Didion sprawia, że czytelnik dostaje w ręce precyzyjnie kaligrafowane pocztówki – lekkie i piękne. Nie roszczą sobie pretensji do postumentu, zamiast tego pokazując autorską wizję konkretnego wycinka rzeczywistości. To pobudka z amerykańskiego snu. Idole młodości walczą z chorobą, hippisi z nałogami, a my sami walczymy o godność na rozmaite sposoby. Centralną część książki zajmują osobiste zapiski autorki. Moim personalnym faworytem jest esej „O prowadzeniu notatnika” – autoironiczny, celny, mieszający nostalgiczną poetyckość z konkretem. Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Cyranka w przekładzie Mikołaja Denderskiego.
Warto jeśli: lubisz reportaże, które napisane są bez kompromisu dla wartości literackiej.
Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzę audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.