5 utworów, z którymi najmocniej kojarzy nam się Fisz
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich…
Weteran polskiego avant-rapu, instrumentalista i wokalista – Bartosz Waglewski – zapracował na pokaźną dyskografię. Postanowiliśmy wybrać jej charakterystyczne momenty.
Już w piątek będziecie mieli okazję usłyszeć Fisza w wyjątkowej roli DJ-a, a wszystko w ramach festiwalu Live+Stream, który odbywa się w Centrum Praskim Koneser. Z tej okazji przypominamy najbardziej zapadające w pamięć utwory artysty z jego ponad dwudziestoletniej kariery.
Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne – Sznurowadła
Pierwsze wycieczki Fisza w kierunku rapowej awangardy były niezwykle udane. Bracia Waglewscy wysmażyli w 2002 roku album, który brzmieniowo pozostaje świeży do dziś. Highlightem płyty jest bez wątpienia utwór Sznurowadła, czyli post-rozstaniowa ballada dla złamanych nastoletnich serc.
Fisz Emade jako Tworzywo Sztuczne – Warszafka
Jeden z ciekawszych bitów w historii polskiego rapu. Nieschodzący niegdyś z rotacji na Vivie singiel promujący F3. Jeden z tych refrenów, które potrafią się wkręcić i zmusić nas do nucenia przez parę dni.
Fisz – Polepiony
Kwintesencja lat 2000. Pocięty sampel z Blue in Green przepuszczony przez niepodrabialne brzmienie MPC-tki. Fisz bawiący się swoim charakterystycznym off-beatowym nawijaniem w boom-bapowym duchu.
Fisz Emade – Heavi Metal
Wydany w 2008 Heavi Metal to kolejny projekt współtworzony z Emade. W kawałku o tym samym tytule Fisz nagrywa swoją autobiograficzną historię opartą na „a kiedyś to było”. Całość dopełnia bardzo udany klip, sprawnie odtwarzający rzeczywistość z tamtych lat.
Fisz Emade Tworzywo – Ślady (feat. Justyna Święs)
Album Mamut odznacza się w dyskografii Fisza jako przełomowy moment pełnoprawnej przemiany z rapera w wokalistę. Ślady to przyjemny lovesong potwierdzający artystyczny potencjał Bartosza Waglewskiego.
Kocham muzyczkę, filmy i NBA. Znam zdecydowanie zbyt dużo polskich rapowych wersów i sposobów na przejście Dark Souls.