Nowy Teatr zaprasza do świętowania Dnia, a raczej Tygodnia Teatru Publicznego w sieci. Co przygotowali dla swoich widzów?
Premiery rejestracji spektakli Francuzi oraz The Real Thing to część bogatego programu online, który działa prawie od samego początku wprowadzenia restrykcji zw. z pandemią. O nowej ramówce i działalności teatru w Internecie opowiada nam Ewa Vedral.
Cover: spektakl „Francuzi”, fot. Tal Bitton
W ramach waszej ramówki online mamy do wyboru wiele różnych wydarzeń cyklicznych – od poleceń filmowych, przez warsztaty typu „zrób to sam”, na spotkaniach i dyskusjach kończąc. Czym kierowaliście się układając tak różnorodny program?
Ewa Vedral: Zależało nam, żeby ten program był spójny z tożsamością Nowego Teatru, a ona polega właśnie na różnorodności. Jesteśmy centrum kultury i działamy według formuły interdyscyplinarności, a dzisiaj już nawet możemy śmiało mówić o postdyscyplinarności. Lubimy wszelką hybrydyczność form, ich wzajemne przenikanie, dialog artystów. Nasza ramówka jest też dialogiem treści archiwalnych i nowych. To żywa pamięć naszej instytucji. Pokazujemy zapisy akcji czy spotkań, które odbyły się nawet i dekadę temu, dodajemy do nich aktualny komentarz. Pokazujemy zapisy spektakli, zaczęliśmy od Nancy. Wywiad, którego już nie ma w repertuarze, ale udostępniamy też tytuły najnowsze. Ta ramówka to ciągła burza mózgów naszego całego zespołu.
Jakie zalety czy udogodnienia widzicie w przeniesieniu niektórych działań do sieci? Co usprawnia a co utrudnia funkcjonowanie instytucji kultury w takiej formie?
Wiadomo, że to było konieczne, ale okazało się też bardzo potrzebne. Odzew ze strony publiczności jest bardzo duży i żywy. To pokazuje, że jak wrócimy do gry w żywym planie, działania online muszą już z nami zostać. Wiemy także, że jest wielu rozczarowanych odbiorem teatru online. Takich, którzy uważają, że rejestracja wideo jest degradacją teatru, którego istotą jest bezpośredni kontakt na żywo. Wielu artystów mówi także o tym, że wypowiedź artystyczna w Internecie jest tylko protezą, uwiera ich ta forma. Będąc świadomymi tych ograniczeń, testujemy możliwości, narzędzia i sposoby komunikacji.
Co niedzielę przez 36 godzin na waszym kanale Vimeo można obejrzeć premierę rejestracji spektakli. Do tej pory mogliśmy obejrzeć m.in. Jeden Gest, Ucztę czy ostatnio Henriettę Lacks. Jednak doświadczenie zapośredniczone przez ekran różni się od tego w rzeczywistości. Jak ważna jest według was namacalna obecność w procesie odbioru sztuki [nie tylko] teatralnej?
Niezwykle ważna. Wielu uważa, że bez niej nie ma teatru, że to jest istota, chemia pomiędzy aktorami na scenie, pomiędzy aktorem i widzem. Teatr jest jednak bardzo różnorodny. Mówi wieloma językami. Technologia wkracza do teatru bardzo mocno. Są twórcy, dla których jest wielką inspiracją. Krzysztof Garbaczewski i jego kolektyw Dream Adoption Society to przykład twórców, którzy od dawna eksperymentują z formami wideo, różnymi planami, VR-em, wizualizacjami. Wierzymy, że ten czas izolacji i nadawania z planety „dom” przysłuży się kształtowaniu nowych form języka artystycznego.
Jak widzicie przyszłość instytucji jaką jest Nowy Teatr w post-pandemicznej przyszłości? Czy będzie to rodzaj hybrydy wykorzystującej w dużej mierze Internet, czy może z uwagi na obostrzenia związane z social distancing kultura stanie się coraz bardziej elitarna?
Przyszłość to wyzwanie, a my lubimy wyzwania. Wierzymy w siłę sztuki. Będzie dobrze.
Pamiętajcie, że profilaktyka, higiena i przestrzeganie zasad w kontaktach międzyludzkich to teraz bardzo istotne sprawy. Poniżej przeklejamy Wam ważną informację:
– często i dokładnie myj ręce, używając mydła i wody
– kiedy kaszlesz lub kichasz, zakrywaj usta i nos – najlepiej chusteczką lub rękawem
– zachowaj co najmniej 1.5 metra odległości od osób, które kaszlą i kichają
– unikaj skupisk ludzkich. Stosuj się do zaleceń i komunikatów dotyczących przeciwdziałania koronawirusowi
Jeśli masz objawy lub kontakt z osobą zakażoną, powiadom o tym telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną pod numerem 800-190-590
Nie panikujcie, uważajcie!
