Młoda fala UK jazzu zaleje w październiku klub Jassmine
Współpracowali m.in. z Obongjayarem, Jorją Smith czy Georgią Anne Muldrow i są częścią renesansu brytyjskiego jazzowego undergroundu. Na początku października zameldują się w Jassmine.
Jeszcze dochodzimy do siebie po znakomitym otwarciu klubu Jassmine, a jego ekipa już zaserwowała nam kolejne szybkie ciosy. Chyba nie musimy dodawać, że ponownie są to precyzyjnie wymierzone strzały. Wstajemy szybko z desek i zakreślamy daty w kalendarzu, bo wszystko wskazuje na to, że jesień spędzamy głównie na Wilczej.
Jak wiemy, związek polskiej i brytyjskiej sceny jazzowej zacieśnia się nie od dziś. Nasi muzycy wpadali m.in. do Worldwide FM, grali u Gillesa Petersona, kumali się z tamtejszymi artystami i artystkami. Generalnie – dzieje się tam dobry ferment. Wszystko się to za sprawą m.in. Lanquidity czy Astigmatic Records. Ale o tym może innym razem, a teraz do celu.
Po występach Błota, EABS, Tenderloniousa czy nadchodzących – Włodka Pawlika i Macieja Obary przyjdzie czas na zestaw prosto z londyńskich ulic. W pierwszy weekend października, w podziemiach hotelu Nobu, wystąpią młodzi, perspektywiczni, niezwykle kumaci muzycy. Możemy rzucać truizmami bez końca, bo to zwyczajnie czysta, szczera prawda.
Joe Armon–Jones i Cykada. Mówią Wam coś te nazwy? Spieszmy z wyjaśnieniami. Pierwszy z artystów to klawiszowiec, członek jazzowego bandu Ezra Collective i autor dwóch solowych płyt, które świadczą o sporej palecie sonicznych zainteresowań i wysokich skillach. Tutaj łączą się funk, soul, fusion i jazz. Wystarczy wspomnieć, że Armon-Jones nagrywał z tak ważnymi postaciami sceny UK, jak Nubya Garcia, Georgia Anne Muldrow czy Obongjayar. Całkiem przyzwoicie, jak na 27-latka.
Z kolei Cykada to również niezła zgraja, która swój debiutancki album wydała w Astigmatic Records. Czyli po ziomalsku, wszystko zostaje w rodzinie. U londyńczyków mieszają się brzmienia bitowej sceny Los Angeles, spirytualistycznych pionierów kosmicznego jazzu, a to wszystko muśnięte jest jeszcze afrykańską energią. Septet przejmie kameralną scenę Jassmine 2 października, czyli dzień przed trio Joe Armona-Jonesa.
Bilety na oba koncerty złapiecie w Going.
