Kto zagra na imprezie 999? Nie wiemy, ale wiemy, jak wyglądałby ich wymarzony event
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałaby impreza, gdyby jej organizatorzy nie mieli żadnych ograniczeń? Teraz możecie się tego dowiedzieć. Poznajcie kulisy lineupowej kminy ekipy dziewiątek.
Specjalnie na nasze zaproszenie ekipa 999 opowiedziała nam o swojej wymarzonej bibce. To niepowtarzalna okazja, żeby wejść w umysł klubowych bookerów. Oddajemy głos organizatorom jednych z najmocniejszych imprez w stolicy:
Stworzenie idealnego lineupu to nie jest prosta sprawa. Jedni lubią techno, inni trancy, a jeszcze inni eurodance, także dogodzić wszystkim nie jest łatwo. Od dłuższego czasu da się zauważyć, że u organizatorów imprez poszukiwania idealnego line-upu przyjęły formę licytacji na najbardziej wyhypowanego na ten moment artysty. Paradoksalnie takie podejście uczyniło składy imprez dużo bardziej przewidywalnymi (żeby nie powiedzieć nudnymi) i do ideału to im raczej daleko.
Tworząc 01-999 chcieliśmy trochę odbić od takiego sposobu myślenia i dać sobie nieco więcej wolności przy doborze artystów, aby lista nie ograniczała się do tych 30 nazwisk słyszanych w kółko. Po ostatnich halowych przebojach, chcieliśmy też wrócić do dziewiątek w nieco bardziej kameralnym klimacie, dla tych, którzy wiedzą, co jest pięć.
Ale wracając do tematu – jaki byłby idealny line-up 999? Pominiemy tym razem elektronikę, aby nic nie sugerować przed piątkową imprezą i skupimy się na innych gatunkach. Często przychodzą nam różne dziwne pomysły do głowy, także kto wie, może kiedyś zrobimy dziewiątki w innym klimacie niż elektronika.
Warm up to zawsze najcięższy slot do obsadzenia, nie może być za szybko, ani za wolno. Wyobraźcie sobie, że wchodzicie na imprezę a tam śpiewa Björk. To by było coś…
W trakcie peak time’u grałby Death Grips i chyba ta kandydatura nie wymaga dodatkowego komentarza. W szczytowej fazie melanżu powinien się dziać ogień, a każdy z występów Death Grips taki ogień gwarantuje.
Jeśli chodzi o closing to są dwie opcje – wygaszanie i przyspieszanie. My nigdy pierwszego wariantu nie testowaliśmy, ale za to drugi zawsze sprawdzał się świetnie. Jako tzw. finisher idealnie sprawdziłby się jeden najbardziej rozchwytywanych towarów eksportowych polskiej muzyki – Mgła.
Połączenie może wydawać się nieco egzotyczne, ale warto szukać niestandardowych rozwiązań. My na takie zdecydowaliśmy się 3 grudnia, i mamy nadzieję, że skład 01-999 również Was zaskoczy. W pozytywny oczywiście sposób.
Niepowtarzalne i enigmatyczne 01-999
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE