Syryjski gruz i rapująca wiewiórka – finał festiwalu Nowa Europa
Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie…
Rozpędzona lokomotywa festiwalu Nowa Europa mknie do celu. Na trasie ostatnie dwa przystanki – All inclusive i Kołysanka dla padlinożerców.
Tegoroczna – już trzecia – edycja festiwalu Nowa Europa w Nowym Teatrze odbywa się pod hasłem Ucieczka do przodu. Widzowie mogli doświadczyć nie tylko spektakli i performance’ów. W programie znalazło się miejsce także na poruszający koncert Kae Tempest. Ostatni tydzień upłynie pod znakiem dwóch wydarzeń:
All inclusive to praca Juliana Hetzela – reżysera, tworzącego na przecięciu teatru, muzyki i mediów. Artysta przewiózł do Europy kilka kilogramów gruzu z Syrii. Jak zapowiada Nowy Teatr, przekształcił te resztki wojny w sztukę. Powstałe z tej materii obiekty artystyczne prezentowane są w ramach spektaklu-wystawy, konfrontowane ze spojrzeniem turystów i widzów. To jednocześnie próba stworzenia spójnej ekspozycji, jak i samokrytycznej refleksji nad działaniami, które są w jej tle.
Kołysanka dla padlinożerców Kima Noble jest z kolei dedykowana wszystkiemu, co niechciane.
– Spektakl opowiada o dwóch tygodniach, które Noble spędził w lesie, żywiąc się wyłącznie odpadkami i resztkami jedzenia. W poszukiwaniu sposobów na przetrwanie w świecie będącym na krawędzi zniszczenia, jego nowymi wspólnikami stały się lis i martwa, ale rapująca wiewiórka – czytamy w opisie wydarzenia.
To nie tylko zamknięcie festiwalu, lecz także zwieńczenie tryptyku o samotności i przyjaźni, tworzonego przez tego komika i performera. Nim wybrzmią ostatnie akordy Nowej Europy, zadałam kilka pytań kuratorom wydarzenia – Oldze Drygas i Piotrowi Gruszczyńskiemu.
Jagoda Gawliczek: Chciałabym zapytać Was o małe podsumowanie tegorocznej edycji: co Was zaskoczyło?
Olga Drygas i Piotr Gruszczyński: Festiwal Nowa Europa prezentuje to, co w teatrze nowe. Szukamy oryginalnych form wypowiedzi, języków, tematów. Teatr się szybko zmienia, jest wyjątkowo głodny nowości, świeżej krwi. Próbuje w ten sposób nadążyć za światem, który codziennie zostawia nas daleko za sobą co rusz atakując zdarzeniami, na ogół strasznymi i nie do wyobrażenia. Zaskakujące jest, że przy takim tempie zdarzeń twórcy wciąż mają siłę, talent i warsztat, by się z tym szokiem rzeczywistości konfrontować, zdobywając się na przenikliwy komentarz. Takich odkryć szukamy dla naszej publiczności.
A co sprawiło najwięcej satysfakcji?
Wśród tegorocznych twórców aż czworo nie było do tej pory prezentowanych w Polsce. To zupełne nowości, które na pewno zainfekują polski teatr. Udaje nam się tworzyć szkołę nowego myślenia o teatrze artystycznym, badać jego potencjał krytyczny, sprawdzać warunki, w jakich wytwarza się wspólnota, jak możliwa jest empatia w teatrze i jak zmienia świat. I obserwować, jak na te propozycje reaguje publiczność – tu, w Warszawie i szerszej w Polsce. Ciekawie jest budować takie żywe międzynarodowe laboratorium teatru.
Przed nami Kołysanka dla padlinożerców i All inclusive – dwa projekty wokół ekstremalnych doświadczeń. Jak współczesny teatr może pracować z cierpieniem?
Teatr często ujmuje się za osobami cierpiącymi, wykluczonymi, zbędnymi w zorientowanej na efektywność strukturze społecznej. Zdarza mu się więc mówić w nieswoim imieniu, wchodzić w cudze buty, w tym wypadku osób cierpiących. To trudne i delikatne zadanie. Bardzo łatwo bowiem stać się w tym protekcjonalnym, a teatralna widownia natychmiast wychwytuje taki fałsz. Ujawnia to z wielką mocą spektakl Juliana Hetzla All Inclusive, gdzie widzimy czym kończy się mówienie o cudzym doświadczeniu, o którym nie mamy pojęcia. Podobnie dzieje się w Kołysance dla padlinożerców Kima Noble. Ten performer żyjący na co dzień w świecie dalekim od lewicowej teatralnej bańki dzieli się z nami swoim doświadczeniem zbędności, ale także – potrzebą szukania sposobów na przetrwanie w świecie.
Jeśli możecie zateasować coś z Waszych dalszych planów – bardzo chętnie zdradzę coś naszym czytelnikom.
Festiwal Nowa Europa w 2023 będzie kochany, poświęcimy go w całości miłości.
Szefowa działu kreatywnego Going. Piszę i rozmawiam o książkach, feminizmie i różnych formach kultury. Prowadzę audycję / podcast Orbita Literacka. Prywatnie psia mama.