Ilu Polaków przeczytało książkę w 2022 roku? Biblioteka Narodowa prezentuje dane
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
Ze wstępnej wersji raportu Stan czytelnictwa książek w Polsce dowiemy się także, jacy autorzy cieszą się nad Wisłą największą popularnością. Chyba w żadnym innym zestawieniu Remigiusz Mróz nie figurowałby obok Henryka Sienkiewicza.
23 kwietnia, czyli pod koniec ubiegłego tygodnia, na różnych szerokościach geograficznych obchodzono Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Święto ustanowione przez UNESCO w 1995 roku zadedykowano wszystkim, którym nieobojętny jest los czytelnictwa. Pisarze spotykają się wówczas z fanami na spotkaniach autorskich, biblioteki organizują specjalne wydarzenia, zaś księgarnie zachęcają do nadrobienia lekturowych zaległości okolicznościowymi rabatami. Jako Going. MORE również dołożyliśmy cegiełkę do tej uroczystości. Z wiosennej oferty wydawnictw wybraliśmy nowości, na które warto zwrócić szczególną uwagę.
Krótkie książki poniżej 150 stron, które wchłoniecie w jeden wieczór? Wybraliśmy te najlepsze!
Gdy jedni celebrują, inni dokonują podsumowań. Chwilę po kolejnej odsłonie wydarzenia Biblioteka Narodowa opublikowała najnowszy raport o stanie czytelnictwa Polaków. Instytucja prowadzi systematyczne badania w tym zakresie od ponad trzech dekad. Interesują ją zarówno lekturowe upodobania Polaków, jak i sposób, w jaki zdobywają książki. Ankiety są adresowane do respondentów mających co najmniej 15 lat.
Odsetek, który rokrocznie budzi największe zainteresowanie, pozostał bez zmian. Określa on liczbę rodaków mających na koncie przynajmniej jedną przeczytaną książkę w ubiegłym roku. Tym razem znów wyniósł 34%. W gronie tym pozostaje więcej kobiet niż mężczyzn, a także więcej wykształconych osób niż tych bez dyplomu. Najwięcej czytelników klasycznie żyje w dużych miastach, tzn. tych mających powyżej 200 tys. mieszkańców. To dysproporcje znane z poprzednich edycji badania, dlatego z zaprezentowanego właśnie raportu postanowiliśmy wyłuskać mniej oczywiste informacje.
1. Nadal nie każdy może sobie pozwolić na czytanie książki
To statystyka z rzędu tych bardziej martwiących. Wciąż zachodzi korelacja między sięganiem po kulturę a poczuciem bezpieczeństwa materialnego. Jedynie co dwudziesty Polak, któremu nie starcza pieniędzy nawet na najtańszą żywność, okazuje się być czytelnikiem. Im większy budżet, tym większa szansa na wyrobienie lekturowych nawyków. Być może programy proksiążkowe powinny bardziej uwzględniać tę zależność, wchodząc w dialog ze świadczeniami socjalnymi.
2. Nastolatki zawyżają statystyki…
… i wbrew opiniom niektórych, z pewnością miały na to wpływ BookTok albo opowiadania fanowskie na Wattpadzie. Odsetek osób w wieku 15-18 lat, które skończyły przynajmniej jedną książkę, wzrósł do 72%. 18% respondentów może nazywać się prawdziwymi molami czytelniczymi, bo miało na koncie siedem lub więcej książek. Young adult to prawdziwy, zataczający coraz szersze kręgi fenomen. Jakiś przykład? Znana i lubiana książka Fanfik Natalii Osińskiej za chwilę doczeka się ekranizacji na Netfliksie.
3. Najczęściej pożyczamy i kupujemy
Książki nadal funkcjonują w obiegu towarzyskim. 37% Polaków pożyczało je od rodziny, bliskich lub znajomych, a 32% dostało je w prezencie. Podobny odsetek osób kupował je osobiście, jednak wysoce prawdopodobne, że w kolejnym raporcie Biblioteki Narodowej sytuacja będzie wyglądać inaczej. W końcu inflacja niesie za sobą wzrost cen książek, także tych elektronicznych. W takich okolicznościach gospodarczych zaskakuje, że tak rzadko chodzimy do bibliotek. Odwiedza je tylko co piąty rodak.
4. Lubimy przede wszystkim literaturę gatunkową
O trzy punkty procentowe wzrosła liczba respondentów deklarujących sięganie po kryminały, thrillery (w tym te psychologiczne) czy literaturę sensacyjną. Jednocześnie odnotowano nieznaczny spadek zainteresowania fantasy i sci-fi. Tendencje te widać w zestawieniu najpoczytniejszych autorów. Liderem rankingu jest Remigiusz Mróz, a w pierwszej dziesiątce pojawiają się również Nicholas Sparks, Harlan Coben, Jo Nesbø i Stephen King. To, że towarzyszy im tam Adam Mickiewicz albo Henryk Sienkiewicz, można zaś wytłumaczyć niesłabnącą popularnością obowiązkowych lektur.
Badania zostały dofinansowane ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z całym raportem możecie zapoznać się TU. Jego pełna, bardziej pogłębiona wersja ma ujrzeć światło dzienne w ciągu następnych kilku miesięcy.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.