Adele stanęła w obronie fana, któremu ochrona przerywała zabawę
Podczas koncertów wielu fanów mogą ponieść emocje. Niecodziennie bowiem widzi się swojego idola i ma się okazję słuchać jego śpiewu na żywo. A już tym bardziej, gdy ze sceny przemówi do ciebie sama Adele.
Podczas sobotniego koncertu Adele miejsce miała dość interesująca sytuacja. Jeden ze słuchaczy na widowni dość entuzjastycznie skakał i śpiewał razem z wykonującą kawałek piosenkarką. Nie spodobało się zarówno ludziom wokół, jak i ochronie wydarzenia. Nadzorująca koncert kobieta podeszła do niego i powiedziała: Spójrz za siebie! Wszyscy są na ciebie źli!. Fan usiadł zawstydzony, jednak chwilę później Adele zapowiedziała kolejny numer, ze sceny zachęcając chłopaka do wstania i dalszej zabawy.
Zachwycony słuchacz rozpoczął dalszy śpiew równolegle z artystką, jednak znów został uciszony przez ochroniarza. Nie spodobało się to samej Adele, która przerwała wykon i zwróciła się do chłopaka: O co chodzi z tym młodym fanem tutaj? Jest dręczony za stanie od kiedy pojawiłam się na scenie. O co chodzi? Tak, ty z podniesioną ręką. Tak, podnieś rękę! Ty z kijkiem w ręce. Co zrobiłeś? Dlaczego wszyscy go dręczycie? Czy możecie go zostawić w spokoju? Nie będą ci więcej przeszkadzać, skarbie. Ciesz się występem. Zostawcie go w spokoju! Przepraszam, on był dręczony przez ochronę i ludzi wokoło przez cały występ. Jest tutaj, żeby się bawić, okej? Wszyscy jesteście tutaj, aby się bawić. Zacznijmy jeszcze raz.
Na zakończenie tej sprawy ochrona zapewniła go, że nie musi siadać oraz że nikt nie będzie mu już przeszkadzał. Chłopak nie krył radości i skakał ze szczęścia, śpiewając dalej z Adele, która zachęciła wszystkich do wstania i wspólnej zabawy.
Druga strona tej sprawy
Chłopak mógł bawić się w najlepsze, jednak pozostaje też kwestia osób wokół niego. Na nagraniu, które pojawiło się w internecie wyraźnie widać, że ludzie za nim muszą się wychylać, by w ogóle zobaczyć piosenkarkę na scenie. Byli także niepocieszeni, że głos fana zagłuszał im śpiew Adele, mimo dobrego nagłośnienia sali. Specyfika hali Colloseum w Caesars Palace, znajdującego się w Las Vegas jest taka, że wszystkie miejsca to miejsca siedzące. I chociaż wielokrotnie zachęca się słuchaczy do zabawy na stojąco, to i tak panuje przeświadczenie, że w miejscu jak to powinno się mimo wszystko siedzieć. Operowy klimat sali również daje wrażenie, że koncertów powinno się tam słuchać w ciszy, w spokoju ciesząc się prezentowanymi melodiami.
Trudno jednoznacznie określić, czy decyzja Adele była w pełni słuszna. Każdy ma prawo cieszyć się koncertem, lecz zdecydowanie nie powinno się to odbywać kosztem innych osób. Z drugiej strony: czy występ wokalistki to nie wydarzenie, na którym warto po prostu dać się ponieść emocjom?