Czy już niedługo będziemy mogli przechadzać się po Alei Ambientowej? Tego jeszcze nie wiemy, ale Jędrzej Dondziło aka Dtekk i Cezary Chwicewski aka DJ Czarek z Up To Date Festival zgłosili projekt nowej ulicy do Prezydenta Miasta Białegostoku, Rafała Rudnickiego. Niedługo poznamy wyniki.
Po wstępnych konsultacjach z prezydentem powstała specjalna uchwała, która będzie w najbliższym czasie głosowana na obradach Rady Miejskiej Białegostoku. Ulica ma powstać, jak przystało na ambientowe klimaty, w zielonej i spokojnej okolicy. Jedną z propozycji jest “jedna z wielu bezimiennych dróżek wiodących przez Rezerwat Las Zwierzyniecki” – jak czytamy w piśmie do prezydenta Rudnickiego.
Wszyscy wiemy, że Białystok ambientem stoi. To tam narodził się wyjątkowy na skalę ogólnopolską Centralny Salon Ambientu, w którym wielokrotnie mogliśmy uczestniczyć również w Warszawie pod szyldem “Salonu Ambientu”. Promująca ten raczej undergroundowy gatunek muzyki inicjatywa szybko zyskała rzeszę fanów, jako sposób na rodzaj współczesnej, dźwiękowej medytacji. Nie zapominajmy też o cyklu koncertów “Ambient Park”, który odbywał się regularnie w Białymstoku. W okresie pierwszego lockdownu uruchomiono z kolei Domowy Salon Ambientu, w ramach którego zagrał m.in. muzyk i producent Pleq. Muzyka dla wielbicieli wielogodzinnych polegiwań na mięciutkim dywanie stała się idealnym remedium na nieuchronnie wywoływany przez pandemię narastający stres i izolację.
Czy Aleja Ambientowa powstanie w kulturalnej stolicy Podlasia, dołączając przy tym do innych słynnych ulic, parków i skwerów nazwanych na cześć muzyki? To się okaże. Ale my na pewno trzymamy kciuki, bo kto nie chciałby się przejść relaksującą, pełną ambientowej atmosfery aleją?
