Księgarnia 24/7? – trwa festiwal wydawnictw niezależnych Art Bibuła
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z…
Długi weekend z książkami bez wychodzenia z domu? Jasne! Ale to nie są zwykłe książki. Festiwal Art Bibuła to świetna okazja do zapoznania się z niezależnymi wydawnictwami: zinami i photobookami, jakich trudno szukać w typowych księgarniach. Tym razem inicjatywa wraca w formule online.
O wydarzeniu opowiedziały mi Katarzyna Ewa Legendź oraz Katarzyna Zolich z Fundacji Paper Beats Rock.
Czym jest właściwie zin? Co odróżnia go od innych publikacji?
Ziny to publikacje wykonywane własnym sumptem, czasem na domowej drukarce, w punktach ksero czy na risografie. Są robione oddolnie, „z potrzeby serca”, tworzone w małych nakładach – od 50 do 100 egzemplarzy i upowszechniane głównie we własnym środowisku. Tyle w teorii. W rzeczywistości to sposób na to, aby podzielić się swoją sztuką (fotografią, ilustracją), ważnymi dla autora ideami, a czasem doświadczeniami, z innymi ludźmi.
Na czym polegają Wasze targi w nowej formule? Jak można coś na nich kupić?
Nasze targi to kontynuacja pomysłu, który przyszedł nam do głowy w 2019 roku, kiedy zorganizowałyśmy pierwszą Art Bibułę – offline, a gościło nas wtedy katowickie Rondo Sztuki. COVID-owe przetasowania pokazały, że chociaż dostęp do wydarzeń kulturalnych w mniejszych ośrodkach był już i tak mocno ograniczony, to w czasie pandemii wykluczenie to ukazało nam się w pełnej krasie.
Nie mamy ambicji zastąpić spotkań twarzą w twarz, dotykania papieru i okołostoiskowych rozmów z twórcami formą online’ową, bo to po prostu niemożliwe. Jednak w tych szalonych czasach potrzeba stworzenia platformy, gdzie będzie można bezpiecznie „spotkać” twórców i poznać prace z całego kraju, nie tylko z pięciu największych miast, jest bardzo istotne.
Żeby sobie cos kupić, należy udać się na targizinow.pl/targi/, gdzie można szukać konkretnych twórców lub przeglądać kategorie. Nasi autorzy są niezależni, każdy sklep jest oddzielnie zarządzany przez wystawcę, zatem gdy coś wpadnie nam w oko, kontaktujemy się bezpośrednio z twórcą przez stronę produktu i finalizujemy transakcję. Zupełnie jak na stoisku.
W tym roku zorganizowałyście otwarty nabór na prace. Co finalnie udało się wyselekcjonować? Jakie tematy, jakie formy najbardziej Was zainteresowały?
Dzięki formule online mogłyśmy dotrzeć do szerszego grona artystów: zarówno tych znanych, jak Janek Koza, jak i tych bardziej niszowych, zakorzenionych w typowo alternatywnych kręgach, jak Wydawnictwo Bomba.
Postawiłyśmy na różnorodność, dlatego w tej edycji, prócz świetnych książek, komiksów oraz zinów, mamy więcej grafik i ilustracji, a także odbitki i printy fotograficzne.
Udało nam się stworzyć miejsce, gdzie wielbiciele piękna, bez względu na wiek, znajdą coś dla siebie. Mamy plakaty dla dzieci, publikacje dla dziewczyn, chłopaków, kobiet, mężczyzn i wszelkich osób – bez względu na rodzajniki. Cieszymy się najbardziej z tego, że prezentowane prace wnoszą w nasze jesienne życie sporo kolorów i nierzadko humoru.
Alalea, plakat / mat. promocyjne Konrad Trzeszczkowski jako jeden z wystawców na festiwalu Art Bibuła / mat. promocyjne.
Targom towarzyszą wydarzenia. Z kim spotkamy się w ten długi weekend?
12 listopada, w piątek, o 18.00, znajdziemy się bliżej fotografii – porozmawiamy z Martą Przybyło z Fundacji Archeologia Fotografii oraz Krzyśkiem Orłowskim z Zinteki. W sobotę 13 listopada o 17.00 spotkamy się z Małgorzatą Mycek, jedną z założycielek Wydawnictwa Bomba i pogadamy o barwnym życiu ziniarzy, ziniarek, i wszelkich osób ziniarskich. Oprócz tego cały tydzień patronujemy premierze zina fotografki Pauliny Korobkiewicz i malarza Jacka Martyna Richardsona. Zin jest do nabycia na targach, a jego promocyjne wideo zostanie odsłonięte w sobotę (13.11) o 12.00. Po wydarzeniach będzie można spotkać się z naszymi gośćmi na czacie i dopytać o nurtujące sprawy. Zapraszamy serdecznie!
Więcej o wydarzeniu dowiecie się tutaj.
Chodzę na wystawy, piszę o nich i je polecam. Z wykształcenia historyczka sztuki i fotografka, z zamiłowania kartomantka. Ezo tematy nie są mi obce. Lubię rozmawiać, szczególnie z kobietami i o kobietach. Jestem związana z Radiem Kapitał, gdzie współprowadzę "Tarotiadę" i mam swoje solowe pasmo "Czeczota".