Małpy są naprawdę muzykalne. Wystukały rytm piosenki Backstreet Boys
Niektórzy uważają, że zwierzęta i muzyka nie mają zbyt wiele wspólnego, Tymczasem makaki wystukały rytm jednego z kawałków Backstreet Boys. Czy szykuje się przełom w badaniach?
Czy zwierzęta nie lubią jazzu?
To, jaki wpływ ma na zwierzęta muzyka, człowiek bada od dziesiątek lat. Już sam Karol Darwin stwierdził, że wszystkie zwierzęta potrafią wykryć i docenić melodię, bo mają układ nerwowy porównywalny z ludzkim. Pierwsze próby w zakresie zoomuzykologii podjęto na początku lat 20. XX wieku, kiedy to w nowojorskiej menażerii puszczono jazz. Zaobserwowano wtedy, że ten… No cóż, średnio im podszedł. Niedźwiedzie polarne miały okazywać zdumienie, wilk biegał w panice, a słonie w ogóle nie zareagowały.
Od tamtej pory dziedzina zgłębiająca relacje między zwierzętami a muzyką ruszyła z kopyta. Widzieliśmy już szympansa próbującego grać na keyboardzie, lwa morskiego kiwającego głową do Boogie Wonderland i śpiewające delfiny. Naukowców natomiast ciągle frapuje jedna z nierozwiązanych kwestii. Mianowicie: czy zwierzęta mają poczucie rytmu? Dotychczasowe publikacje specjalistów zakładały, że raczej nie. Ostatnio coś zaczęło się jednak zmieniać.
Piosenka Pink Floyd zrekonstruowana. Wszystko dzięki falom mózgowym
Backstreet Boys: małpy zdały rytmikę na piątkę
Makaki całkiem nieźle radzą sobie z rytmem. Do takiego wniosku doszli niedawno naukowcy z Universidad Nacional Autónoma de México. Vani Rajendran i jego współpracownicy prowadzili badania na makakach, które wcześniej przeszkolono w wybijaniu rytmu takiego samego jak w metronomie. Kolejny etap polegał na wystukiwaniu sygnałów dźwiękowych o różnej częstotliwości, tempie i głośności. W końcu małpy posłuchały istniejących utworów, w tym… fragmentu Everybody zespołu Backstreet Boys.
Co się okazało? Makaki faktycznie wystukały rytm, który im zasugerowano. Nie ma co jednak zbyt wcześnie otwierać szampana, bo – jak przyznał Rajendran – wystukiwanie rytmu nie jest u małp naturalnym zachowaniem, a żeby je tego nauczyć, trzeba było poświęcić wiele godzin. U człowieka ta czynność przyszłaby spontanicznie.
Badanie pokazało też, że małpy zrobiły małe remiksy utworów, niekoniecznie pukając w tych samych momentach co ludzie. Podczas prób ci drudzy mieli raczej tendencję do wystukiwania tego samego rytmu bez zmian, natomiast makaki prezentowały różne interpretacje tej samej piosenki. Poniekąd potwierdzają się więc wcześniejsze obserwacje aktywności elektrycznej mózgu tego gatunku, według których u makaków wykryto wrodzoną wrażliwość na rytm, ale przy tym niewielkie wyczucie melodii.