Czytasz
Billie Eilish wraca do ikonicznej fryzury. Czy nowa era to nowy album?

Billie Eilish wraca do ikonicznej fryzury. Czy nowa era to nowy album?

Billie Eilish

Chwilę przed czwartkowym występem na Lollapaloozie w Chicago Billie Eilish zaprezentowała na Instagramie swoją nową odsłonę. To powrót do czerni, z którą od początku kariery była najmocniej kojarzona.

Nowości w drodze?

Kiedyś jaskrawe i zielone u nasady, dzisiaj zastąpione czerwienią. Czy ta czerwona zmiana jest zielonym światłem dla fanów, by wyczekiwać nowości muzycznych?

Na festiwalu wyznała, że od zawsze jej planem i marzeniem była właśnie ta konkretna fryzura, jednak nie wiadomo czemu zwlekała z tym aż cztery lata. Właśnie tyle czasu minęło od jej ikonicznego postu na Instagramie, który pojawił się dokładnie 6 lipca 2019 roku z podpisem: what do you want from me?

Festiwalowicze Lollapaloozy byli szczęśliwymi wybrańcami, którzy jako pierwsi widzieli nową odsłonę podjaranej piosenkarki. W nowym poście wróciła do niego wspomnieniami, pisząc: pamiętacie mnie? Ten fresh image podkreśliła też swoją stylówką, która, podobnie jak fryzura, nawiązuje mocno do jej looków z czasów Bad Guy. Oversize’owa koszulka z Chicago Bulls, luźne spodenki, cały asortyment ciężkich srebrnych łańcuchów i sygnetów – wszystko to emanowało mocno grunge’owym vibem, bardzo w stylu Billie 2k19.

Nowa era Billie Eilish

Ale co to znaczy? Kto śledzi jej poczynania muzyczne, ten dobrze wie, że takie zmiany są zawsze tylko wstępem do czegoś wielkiego. Claudia Sulewski (dziewczyna Finneasa O’Connella, brata Billie i współtwórcy jej muzyki) oraz rzesza fanów zostawili, mam nadzieję, mnóstwo znaczących komentarz pod postem. JEST I ONA, BILLIE NOWA ERA, COŚ SIĘ ZAPOWIADA, NOWE WŁOSY = NOWY ALBUM? Zwróćcie uwagę, że nawet koczki i samo selfie są odwzorowane 1:1.

Sprawdź też
OsaKa

Nic mnie nie zdziwi, jeśli chodzi o eksperymentowanie z włosami piosenkarki. Z pewnością wiele jednak może nas jeszcze pozytywnie zaskoczyć w temacie jej twórczości. Ostatnie blond włosy były zapowiedzią do soundtrackowej piosenki What Was I Made For do filmu Barbie. Wcześniejsza zmiana na naturalny platynowy blond skutkowała wydaniem Happier  Than Ever. Był to etap jej życia, w którym dosadnie podkreślała, że nie chce być na zawsze kojarzona z jednym stylem. Chciała też, aby fani oswoili się i zaakceptowali, że ewoluuje, dojrzewa i lubi czasami także poczuć się kobieco.

Bilety na najlepsze koncerty popowe znajdziecie tutaj

Ludzie zawsze patrzą na mnie jak na to 15-letnie dziecko, które nosi TEN RODZAJ ubrań, wygląda w TAKI sposób, zachowuje się TAK, wypowiada się w TAKI sposób. Czułam się, jakbym już nigdy nie mogła się zmienić. Dlatego zrobiłam to tak diametralnie. Yo, pieprzcie się wszyscy, mogę robić COKOLWIEK chcę. Mogę raz wyglądać bardziej męsko, a zupełnie damsko.

Wyznała w wywiadzie dla Highsnobiety w 2022

W takim stylu wypuszczała też wtedy swoje single. Czy powrót do mrocznej edgy Billie Eilish jest hintem i możemy się spodziewać czerwonego jak jej włosy ognia w nowościach? Mam nadzieję! I’m here for it.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone