Miłość, kobiety, Neapol. Paolo Sorrentino prezentuje „Boginię Partenope”
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach…
– To kobieta wolna, spontaniczna, nieoceniająca tak jak samo miasto. Jest odbiciem miejsca, w którym dorastałem – mówi reżyser o bohaterce swojego najnowszego filmu.
Neapol, czyli jedno z najczęściej odwiedzanych włoskich miast, które poza imponującą architekturą, ekskluzywnymi butikami i znaną na całym świecie bazą restauracyjną kryje w sobie wiele tajemnic, został założony w VIII w. p.n.e. Zanim przybrał znaną dziś nazwę, figurował na mapie jako Partenope. Wówczas jeszcze greckiej osadzie nadano imię syreny, która próbowała uwieść swoim głosem Odyseusza wracającego do Itaki. Z rozpaczy nad tym, że nie udało jej się oczarować mężczyzny, odebrała sobie życie. Pół-kobieta, pół-ryba stała się przedmiotem kultu. Niektórzy uważają nawet, że obecny kształt metropolii przypomina jej ciało.
Bogini Partenope: list miłosny do Neapolu
Nazwa Partenope pada w tytule najnowszego filmu Paolo Sorrentino. Taki obrót spraw zupełnie nie dziwi. Reżyser Młodości, Wielkiego piękna i Wszystkich odlotów Cheyenne’a urodził się w Neapolu i wciąż żywi ogromne uczucia do matecznika. Ostatnio podzielił się nimi w To była ręka Boga: produkcji dziejącej się w latach 80., gdy do drużyny SSC Napoli dołączył hołubiony Diego Maradona. Trzy lata później wybrał inną dekadę, ale miejsce akcji pozostaje to samo.
Sama na święcie wolności
W Bogini Partenope tytułową rolę gra nieznana jeszcze szerszej publiczności Celeste Dalla Porta. Kobieta tajemniczo wyłania się z wody niczym syrena, obracając o 180 stopni życie mieszkańców wyspy Capri. Przyciąga spojrzenia napotkanych mężczyzn – amerykańskiego pisarza, przyjaciela z dzieciństwa, lubieżnego biskupa – ale nie wychodzi naprzeciw ich propozycjom. Nade wszystko ceni sobie życie po swojemu, wbrew konwenansom. – Inni ludzie wokół nas zwykle nie palą się do uczestnictwa w tym święcie wolności organizowanym sobie przez jednostkę. I dlatego człowiek pozostaje sam – wyjaśnia istotę napięcia tkwiącego w postawie bohaterki reżyser.
Włoska śmietanka i gwiazdor z Hollywood
Co jeszcze warto wiedzieć o włoskiej nowości? W jej obsadzie znaleźli się także Silvio Orlando (Młody papież, Pokój syna), Luisa Ranieri (To była ręka Boga, Listy do Julii), Isabella Ferrari (Wielkie piękno, Rzymskie dziewczyny) oraz Gary Oldman (Czas mroku, Leon zawodowiec). Ten ostatni sportretował Johna Cheevera: słynnego amerykańskiego autora opowiadań, którego życie naznaczyła walka z alkoholem. Prozaik przyjeżdża na Półwysep Apeniński, żeby zebrać inspiracje do dalszego pisania i odetchnąć od codzienności. – Korzystałem głównie z jego pamiętników, chociaż wypowiadane przez niego kwestie pochodzą bezpośrednio ode mnie. Miałem prawo włożyć mu je w usta – zastrzega Sorrentino.
Światowa premiera Bogini Partenope odbyła się na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Cannes. Reżyser miał wówczas szansę na Złotą Palmę, ale ostatecznie ustąpił miejsca Seanowi Bakerowi i Anorze. Sama ekipa nie wyjechała jednak z niczym. Nagrodę CST dla Najlepszego Artysty-Technika otrzymała autorka zdjęć Daria D’Antonio, znana także m.in. z Będąc moją mamą, To była ręka Boga i serialu Supersex.
Luca Guadagnino bierze na warsztat słynną bitnikowską powieść. Pomaga mu w tym Daniel Craig… i wokalista Omar Apollo
Polską premierę produkcji wyznaczono na 14 marca.
Sekretarz redakcji Going. MORE. Publikował lub publikuje także na łamach „newonce", „NOIZZ", „Czasopisma Ekrany", „Magazynu Kontakt", „Gazety Magnetofonowej" czy „Papaya.Rocks". Mieszka i pracuje w Warszawie.