Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE
Przez całe wakacje Klub Komediowy zaprasza do ogródka, w którym za kartę menu i selekcję wina odpowiada ekipa BRAĆ polskie wina. Humor przegryzany jakościową kuchnią? Musieliśmy to przetestować.
Piwniczny plac zabaw dla dorosłych, gdzie amerykańska komedia flirtuje z polską kulturą – tak mówią o sobie twórcy Klubu Komediowego, który w stolicy działa już ponad dekadę. Znajdziecie ich przy ul. Nowowiejskiej, a zaraz obok rozpościera się towarzyskie epicentrum Placu Zbawiciela. W ramach swoich spektakli improwizowanych poruszają całe spektrum tematów (randkowanie, astrologia, terapia, rynek pracy…) i zapraszają licznych gości (odwiedził ich m.in. Robert Makłowicz oraz grono pisarzy, rysowników czy influenserów). Zamysł jest prosty: wieczór opiera się na spontanicznie inscenizowanych humorystycznych scenkach, a gwiazdy podrzucają zespołowi dodatkowe inspiracje i wyzwania.

Tęcza powróci na Plac Zbawiciela! Łuk LGBT+ powstanie z budżetu obywatelskiego
Klub Komediowy x BRAĆ polskie wina
Druga połowa tego komediowo-winnego mariażu do tej pory ogłaszała się z kolei jedynym takim winobarem na mapie Warszawy. Selekcja lokalnych win naturalnych z całego kraju skłaniała mieszkańców stolicy do wizyt w Porcie Praskim. Teraz jednak możliwości są aż dwie. Rzemieślnicze trunki zawitały bowiem także przy Placu Zbawiciela. Karcie, pełnej naturalnych butelek z całej Polski (także w wersji 0%) towarzyszy menu talerzykowe, zachęcające do dzielenia się i wspólnego przeżywania kulinarnych przyjemności.

Proste i skuteczne talerzyki
W czasie naszej wizyty w pop-upie BRAĆ polskie wina udało nam się przetestować dużą część karty. Większość potraw serwowana jest w postaci popularnego w Warszawie menu talerzykowego. Każde z mniejszych dań kosztuje tylko 19 zł, a zamawiać można w trybie 3+1 gratis. My zdecydowaliśmy się na pyszną wegańską ricottę z tofu z pieczonymi pomidorami z nutą cytryny i świeżymi liśćmi mięty oraz rozkosznego camemberta, zapiekanego z rozmarynem i miodem. Do tego dobraliśmy jeszcze pistacjowo-szpinakowy hummus (bez motywów dubajskich) oraz kromki świeżego rzemieślniczego chleba na zakwasie. Poszczególne potrawy nie były przekombinowane. To świetnie wyważone kompozycje, pełne przypraw i ziół.

Coś na większy głód
Myliłby się ten, kto na talerzykach spocznie. Równie ciekawie jest w sekcji dań większych. Kiedy na stół wjechała burrata z pomidorami i brzoskwiniami, nad stołem rozeszło się zbiorowe rozmarzone achhhh. Disclaimer: na co dzień jest serwowana z focaccią, ale u nas nastąpiła zamiana na kawałki pity. Drugą opcją, na którą się zdecydowaliśmy, był polski Ruben. To wariacja na temat nowojorskiego klasyka (i jednego z bohaterów komedii romantycznej Kiedy Harry poznał Sally). Kiszona kapusta łączy się tu z pastrami z polskiej wołowiny, kiszonym ogórkiem i palonym (!) serem. Palce lizać. Oba dania kosztowały po 39 zł.

Miejsce idealnie sprawdzi się na bifor lub after przed spektaklem czy niezobowiązujące spotkanie. Jeśli wasza randka jest foodie, to też dobry adres, by sympatycznie ją zaskoczyć.
Adres i godziny otwarcia
Ogródek BRAĆ polskie wina x Klub Komediowy
Adres: Nowowiejska 1
Godziny otwarcia: śr-cz 17:00-24:00, pt 17:00-1:00, ndz 17:00-22:00
Kolektywny umysł członków redakcji Going. MORE

