Tęcza powróci na Plac Zbawiciela! Łuk LGBT+ powstanie z budżetu obywatelskiego

Dziennikarka i kulturoznawczyni. Pisze o popkulturze, hip-hopie i na tematy…
Po ponad 10 latach na Placu Zbawiciela ponownie wyjdzie tęcza – Warszawa otrzyma Łuk LGBT+. Jak mówią jego autorzy, ma być wsparciem dla queerowej społeczności.
W czerwcu 2012 roku, niecałe pół roku po otwarciu Stadionu Narodowego oraz dzień przed 11. Paradą Równości, w Warszawie miało miejsce jeszcze inne znaczące wydarzenie. Na Placu Zbawiciela pojawiła się Tęcza – tymczasowa instalacja artystki i performerki Julity Wójcik. Wcześniej, w latach 2011-2012, obiekt wykonany z około 16 tysięcy kolorowych sztucznych kwiatów znajdował się przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Powstał na zlecenie Instytutu Adama Mickiewicza jako jeden z trzech projektów polskich osób artystycznych w przestrzeni publicznej w stolicy Belgii.
– [Tęcza – przyp. red.] pasuje niejako do wszystkich tych wydarzeń, co sprawia, że tym samym podkreśla moje główne założenie: żeby Tęcza nie była zaangażowana społecznie czy politycznie, aby była całkowicie wolna od jakichkolwiek narzuconych znaczeń. Po prostu – aby była piękna – powiedziała Julita Wójcik podczas spotkania z Olgą Wysocką, menadżerką Projektu Prezydencja w Instytucie Adama Mickiewicza.
Queer, polityka, rywalizacja. „Eurowizja jest oparta na paradoksach” [PODCAST]
Miejsce w Warszawie, w którym Julita Wójcik umieściła swoją pracę, nie było przypadkowe. Miała pasować do założenia urbanistycznego placu oraz podkreślać łuki arkad i półkoliste plany budynków. Z dzisiejszej perspektywy Tęcza to jeden z ważniejszych polskich projektów artystycznych XXI wieku. W 2022 roku tygodnik Polityka umieścił go w rankingu dziesięciu najważniejszych dzieł sztuki ostatniego trzydziestolecia.
Jak mówi sama artystka, jej instalacja symbolizuje wiele rzeczy, ale najlepiej, jeśli nie symbolizuje nic. Mimo że Tęcza miała kojarzyć się nie tylko ze społecznością LGBTQ+, ale przede wszystkim uniwersalnymi wartościami takimi jak miłość i pokój, wśród niektórych mieszkańców wywoływała oburzenie. W ciągu trzech lat płonęła aż siedem razy (raz miała zapalić się w Sylwestra od fajerwerków). Ostatecznie instalacja zniknęła w sierpniu 2015 roku, niedługo po tym, jak prezydentem Polski został Andrzej Duda. Od tamtego czasu prawa do niej posiada Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski.
Nowa Tęcza – Warszawa okaże wsparcie dla społeczności LGBT+
Nowa tęcza powstaje z inicjatywy Linusa Lewandowskiego, aktywisty ze stowarzyszenia Homokomando. Będzie przerywanym łukiem stworzonym z odpornym na zniszczenia i podpalenia materiałów. Oczywiście, w kolorze czerwonym, pomarańczowym, żółtym, zielonym, niebieskim i fioletowym. Jej budowa jest finansowana z budżetu obywatelskiego. Projekt Nowa Tęcza na Placu Zbawiciela zyskał nieco ponad 6,8 tysięcy głosów, a na jego realizację przeznaczono 700 tysięcy złotych. Łuk pojawi się w Warszawie w czerwcu 2026 roku.
– Zależy nam też na tym, by wsparcie dla społeczności LGBTQIA+ nie wynikało tylko z jednostkowych decyzji polityków i urzędników – bo stawia to nas w centrum wojny politycznej. Dlatego budżet obywatelski – by jasne było, że „Łuk LGBT+” stoi z woli samych mieszkanek i mieszkańców! – powiedział Linus Lewandowski w opisie projektu.
Dziennikarka i kulturoznawczyni. Pisze o popkulturze, hip-hopie i na tematy lifestylowe. Współpracowała m.in. z „Krytyką Polityczną”, „newonce”, „Mint Magazine”, „Onet”, „Papaya.Rocks” i „Vogue Polska”.