Charli XCX znów namieszała na rynku muzycznym. Jej płyta „Brat” już doczekała się wersji deluxe
Praktykantka w Going. i studentka filologii polskiej. Zapalona kpopiara i…
Szósty studyjny album Brytyjki ukazał się 7 czerwca. Chwilę po premierze artystka wzbogaciła krążek o dodatkowe piosenki.
– Brat – this summer. 15 songs. 41:23 minutes long. on repeat – ogłosiła późną zimą Charli XCX na platformie X. Brzmienie zapowiedzianej płyty przyrównała do stylu wydanego pod koniec 2017 roku mixtape’u Pop2, który do dzisiaj cieszy się ogromną popularnością wśród fanów. Podzieliła się także okładką albumu, składającą się jedynie z rozpikselowanego tytułu na limonkowym tle. W odpowiedzi na krytykę coveru wyznała, że chciała sprowokować nim do myślenia swoich fanów. – Użyłam ofensywnego, niemodnego odcienia, żeby wywołać wrażenie, że coś jest nie tak. To próba zakwestionowania naszych oczekiwań względem popkultury. Dlaczego niektóre rzeczy uznaje się za dobre i akceptowalne, a inne za złe? Interesują mnie stojące za tym narracje – wyznała.
Charli XCX. Powrót na parkiet
Chwilę później Charli XCX opowiedziała więcej o inspiracjach stojących za krążkiem – Urodziłam się, by tworzyć muzykę taneczną… wywodzę się z klubów. Oto album, który zawsze chciałam zrobić… Kocham was, aniołki, kocham imprezować z wami i kocham was wszystkich, którzy chcieli być tam, ale nie mogli. „Brat” to album klubowy i nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła bawić się z wami na całym świecie – tłumaczyła. W ślad za słowami szybko poszły czyny. W lutym artystka zagrała oblegany DJ set w ramach kultowego cyklu Boiler Room. Przekonała nim, że za deckami czuje się jak ryba w wodzie. Pop, gabber, techno, rave – obok jej wysokooktanowej selekcji trudno przejść obojętnie nawet wtedy, gdy odtwarzamy ją w domowym zaciszu.
Von Dutch, pierwszy oczekiwany singiel z albumu, ujrzał światło dzienne 29 lutego. Niewiele ponad miesiąc później doczekaliśmy się kolejnych sneek-peeków z Brat. W Club classics, za którego produkcję odpowiada A.G. Cook, artystka śmiało igra z cukierkowym, zbasowanym hyperpopem. W tekście nawiązuje zresztą bezpośrednio do jego czołowych postaci: tragicznie zmarłej SOPHIE oraz Hudsona Mohawke. Za wyrazisty beat w równie energetycznym B2b odpowiada zaś Gesaffelstein. Takich
Cały album z nawiązką
Brat trafiło do odbiorców w miniony piątek, 7 czerwca. Już w dzień premiery na samym Spotify odsłuchano go 15,4 miliona razy. Takie statystyki to rekordowy wynik dla artystki. Dla porównania: Crash, które ukazało się rok wcześniej, wygenerowało w pierwsze 24 godziny cztery razy mniej streamów. Równie przychylni dla albumu okazali się dziennikarze. – Wokalistka wykracza poza wszelkie narracje i dostarcza hit. „Brat” jest świetny i imponujący, zniuansowany i wrażliwy. To jeden z najlepszych popowych krążków tego roku – chwaliła Brytyjkę Meaghan Garvey. – Arcydzieło, które doskonale rozumie, w jaki sposób silna osobowość zapewnia pancerz ochronny – wtóruje jej Laura Snapes z The Guardian. Ani Cowboy Carter Beyoncé, ani Hit Me Heart and Soft Billie Eilish nie zebrały aż tak entuzjastycznych recenzji.
Choć z pewnością nie wszyscy zdołali jeszcze wyhaczyć wszystkich easter eggów z weekendowej nowości, Charli XCX dolewa oliwy do ognia. Artystka konsekwentnie ogłasza daty letnich i jesiennych wydarzeń, podczas których przedpremierowo zagra nowe utwory. Na dodatek krążek Brat, sam w sobie kryjący ponad czterdzieści minut muzyki, uzupełniła trzema nowymi utworami. Hello Goodbye, Guess oraz Spring Breakers pojawiające się na wersji deluxe wydawnictwa kipią od tanecznej, hyperpopowej energii. Takich muzycznych errat oczekujemy od wykonawców jak najczęściej!
Wciąż nie wiesz, gdzie pojedziesz na wakacje?A może warto wybrać się na jakiś festiwal?
Praktykantka w Going. i studentka filologii polskiej. Zapalona kpopiara i entuzjastka koreańskich seriali. Czytam i piszę, a w wolnym czasie eksploruję świat gier komputerowych.