Co robić w Katowicach? Powie wam to naked relaxing!
W Going. zajmuję się projektami i pisaniem. Artystycznie techno w…
Katowice odwiedziłem chyba 20 razy w życiu. Byłem tu latem i zimą. Na festiwalach i pojedynczych koncertach. Za każdym razem spędzałem tu czas w inny sposób, ale za każdym były to wspaniałe przeżycia. Postanowiłem pokazać wam stolicę Śląska z odmiennych punktów widzenia i odpowiedzieć na pytanie: co robić w Katowicach?
Punkt widzenia osoby architektonicznej
Nooo, dobrze trafiliście. Katowice to miasto niesamowite pod względem architektury. Serio. Dominują tu dwa główne nurty – modernizm oraz powstały w czasach PRL modernizm socjalistyczny, nazywany także socmodernizmem. Południowa część Śródmieścia to obok Gdyni najlepszy Polski przykład przedwojennej myśli projektowej. W promieniu niespełna kilometra można zobaczyć budynki o niesamowitych zaokrągleniach, ogrodach zimowych i zaawansowanej konstrukcji. Na przykład Drapacz Chmur — jeden z pierwszych w Polsce wieżowców oparty na technologii żelbetowej. Z kolei sąsiednia ulica PCK jest doskonałym przykładem traktu wypełnionego korespondującymi ze sobą kamienicami, spośród których nie sposób wybrać najpiękniejszej. Przechodząc kilkaset metrów, jeśli tylko zadrzemy głowę wystarczająco wysoko, dostrzeżemy Dom Felixów, najlepszy przykład realizacji ogrodów zimowych. Powstał nawet Szlak Katowickiej Moderny, czyli przewodnik w PDF — nie zapomnijcie go użyć podczas następnej wizyty!
Katowice — królestwo polskiej socmoderny
Po II Wojnie Światowej, a właściwie po śmierci Stalina zaczęto zabudowywać północną część miasta. Jednocześnie duży nacisk kładziony był na rozwiązanie problemów mieszkaniowych, które pojawiły się w trakcie postępującej ekspansji Katowic. Powstały wtedy dwa niezwykłe osiedla: Walentego Roździeńskiego i Tysiąclecia, nakreślone przez legendarny duet Henryk Buszko i Aleksander Franta. Kompleksy te zawierają wieżowce zwane potocznie Gwiazdami (Roździeńskiego) i Kukurydzami (Tysiąclecia). W centrum na stanęły też takie ikony jak Superjednostka projektu Mieczysława Króla i największa w tamtym czasie hala widowiskowo-sportowa w Polsce, czyli legendarny Spodek.
Zdzieranie gardła w najlepszych lokalizacjach
Właśnie, Spodek. Miejsce, które widziało więcej legendarnych koncertów niż jakiekolwiek inne w Polsce. Pomimo upływu lat nadal jest to doskonała przestrzeń na największe wydarzenia muzyczne w kraju. Dzieje się tu wszystko – od festiwali muzyki elektronicznej po koncerty gwiazd światowego formatu. Poza tym w sąsiednim Chorzowie zlokalizowany jest równie ważny Stadion Śląski. Najważniejszym powodem, by pod kątem koncertów odwiedzić zagłębie w tym roku, jest zdecydowanie event JIMEK & GOŚCIE: HISTORIA POLSKIEGO HIP-HOPU | ROZDZIAŁ II.
Czy trzeba dodawać coś więcej? Chyba tylko to, że Spodek przeżywa co roku szturm ponad dwudziestu tysięcy fanów mocnej elektroniki podczas listopadowego festiwalu Mayday. Byłem tam i potwierdzam, że wnętrza katowickiej hali nadają się idealnie na całonocną imprezę z muzyką o tempie znacznie przekraczającym 140 uderzeń na minutę.
Wolisz kluby? Nie ma problemu!
Co robić w Katowicach po koncertach? Stolica Śląska to jasny punkt na klubowej mapie Polski nie tylko ze względu na Mayday. Zawsze jest chociaż jedna miejscówka, do której trzeba się wybrać w dany weekend. Ulubionym miejscem katowickich raverów stał się klub CEL. Z perspektywy DJ-a szczerze przyznaję – tutaj wszystko się zgadza. Od lokalizacji w ścisłym centrum miasta, przez różnorodne line-upy i wsparcie krajowej sceny po samą przestrzeń i dźwięk.
Na większe wydarzenia otwierane jest P23 położone przy ulicy Porcelanowej 23. Ekipa odpowiedzialna za te miejsca organizuje też imprezy PR1VAT3 D4NC3R, których lokalizacja do dnia imprezy nie jest znana uczestnikom. Industrialne przestrzenie to znak rozpoznawczy ASID – kolektywu, który także aktywizuje postfabryczne wnętrza zabytkowych budynków Śląska. Zaczęło się od streamów, które jednak szybko przeszły w organizację festiwalu i kolejnych imprez, do tego z dużym sukcesem. Zdecydowanie warto jechać tylko do CELu, na ASID czy do P23.
Ważne: jest tutaj dobre jedzenie
CEL mieści się w podziemiach ulicy Dworcowej. A wiecie, jakie miejsce jest sąsiadem klubu? Legendarna wegetariańska restauracja Złoty Osioł. Kolejki w tym miejscu nie mogą nikogo dziwić. Jeśli zastanawiacie się gdzie zjeść dobrze bez nadwyrężania budżetu, to nie szukajcie dalej. Jeśli macie ochotę na Włochy to idealną opcją będzie Vera Napoli. Chyba najlepsza pizza neapolitańska w Polsce, a w ogóle lepszą jadłem tylko Neapolu. Restauracja posiada zresztą certyfikat Associazione Verace Pizza Napoletana.
Na kawę idźcie do Proper Coffee – kawiarnia i palarnia kawy w jednym, poza tym doskonałe serniki. Koniecznie weźcie do domu paczkę ziaren! Śniadanie to prosty wybór: Kafej, jeśli jesteście bliżej Spodka, Trzy Siostry – jeśli w centrum. Obie miejscówki zdecydowanie godne polecenia. Po tradycyjną śląską kuchnię trzeba się nieco oddalić od Śródmieścia. Na tym polu bezkonkurencyjna jest restauracja Kafe Byfyj, znajdująca się na Nikiszowcu. NIGDZIE nie zjecie takich roladek, zaufajcie mi.
A co robić w Katowicach po obiedzie?
Po tak dużej ilości jedzenia przyda się spacer, prawda? Nie ma na to lepszej lokalizacji niż Nikiszowiec. Zaprojektowane na początku XX w. osiedle pierwotnie było przeznaczone dla pracowników pobliskich kopalni i ich rodzin. Prawie nieuszkodzone przetrwało wojenną zawieruchę i czasy PRL. Dziś na szczęście jest objęte należytą ochroną i wpisane na listę zabytków. Przekroczenie bramy sprawia wrażenie cofnięcia się o ponad 100 lat. Regularny układ ulic, izolacja od świata zewnętrznego i charakterystyczna zabudowa ułatwiają wycieczkę w przeszłość. Wrażenie jeszcze bardziej potęgują wszechobecne kolorowe mozaiki czy godła górnicze. Najbardziej charakterystycznymi elementami ceglanych budynków są jednak ościeże okien pomalowane intensywnie czerwoną farbą. Do tego schematu nawiązuje równie niesamowity budynek Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego.
Historia i współczesność w parze
Najnowszą historię Śląska poznacie, zwiedzając doskonałą wystawę w Muzeum Śląskim. Prowadzi ona od XIX w. przez czasy Polski Ludowej aż po współczesność. Indywidualne pokoje prezentują codzienność mieszkańców w poszczególnych okresach. Ale miejsce to warto odwiedzić z choćby jeszcze jednego powodu. Jest nim mianowicie niesamowita i niezwykle rozbudowana wystawa sztuki współczesnej. W zbiorach muzeum znalazły się prace takich artystów jak Magdalena Abakanowicz, Natalia LL, Zdzisław Beksiński czy Jan Tarasin. Zbiory instytucji zawierają także Żydówka z pomarańczami pędzla polskiego mistrza Aleksandra Gierymskiego.
W Katowicach funkcjonują też dwie galerie sztuki, które, co zabawne, niemal ze sobą sąsiadują. Rondo Sztuki położone jest galerią przynależną do ASP i położoną, jak sama nazwa wskazuje, przy Rondzie gen. Jerzego Ziętka 1. Miejsce skupia się głównie na wystawach czasowych i promocji młodych artystów. Drugą instytucją wartą odwiedzenia jest niepozorny budynek BWA. Również i tam królują krótkotrwałe ekspozycje skupione jednak nie tylko na malarstwie, ale także na sztuce w przestrzeni.
W Going. zajmuję się projektami i pisaniem. Artystycznie techno w @naked.relaxing i disco @zenit.muzyka. Poza tym modowa odklejka, włoska kuchnia, książki na równi z filmami i sztuka wszelaka.