Jako redakcyjne testerki jedzenia nie mogłyśmy odpuścić wizyty w nieoficjalnej amerykańskiej ambasadzie w Polsce. Razem z Kają odwiedziłyśmy Jeff’s na Polu Mokotowskim.
Jeff’s to prawdziwa ikona stołecznej gastronomii. Lokal serwuje kuchnię amerykańską i bierze sobie tę misję mocno do serca. Praktycznie wszystko w lokalu przypomina wizytę w Stanach – meble, ozdoby, kolorystyka, bar. Dodatkowo, na przełomie października i listopada wnętrze uzupełniają też rozmaite halloweenowe dekoracje, czyli pająki, pajęczyny, kościotrupy i dynie. W karcie czekają też strrraszne pozycje, my jednak zdecydowałyśmy się na doświadczenie w ramach Restaurant Weeka.
Na pytanie Co zjeść w czasie Restaurant Week? odpowiadamy także TUTAJ
Na start na stole lądują miseczki z zupą dyniową. Gęsta i aksamitna w konsystencji, delikatnie szykuje nas na kolejne gastronomiczne przygody. Miłym dodatkiem są ziarenka dyni, które nie pozwalają zapomnieć, jakie warzywo posłużyło za bazę naszego kremu. To danie wyląduje na Waszym stole zarówno w menu A, jak i B.
Następnie przechodzimy do gwoździa programu. Nie mogłoby być inaczej – jako danie główne dostajemy burgery z frytkami i sałatką coleslaw. I to jakie burgery! W wersji mięsnej możemy wybrać stopień wysmażenia. W wersji wege czeka na nas kotlet do złudzenia przypominający swój odpowiednik. Zgadza się wszystko – konsystencja, przyprawy i wygląd. Żeby było bardziej amerykańsko, bułki mają zatknięte malutkie flagi. Największym hitem w ramach burgera okazał się nietypowy dodatek. Grillowana cukinia zdecydowanie zrobiła tu robotę.
Co jeszcze? Wiadomo, musi być też deser. Najedzone burgerem i frytkami, myślałyśmy z niepokojem o dodatkowej porcji jedzenia. Tymczasem – podany w kieliszku pod chmurką bitej śmietany – delikatny mus czekoladowy na bazie awokado stał się idealnym finiszem naszego obfitego obiadu.
Czujecie się skuszeni i skuszone opisanymi pozycjami w menu? Pamiętajcie, że skorzystacie z nich w czasie Restaurant Weeka. Rezerwacji dokonujecie za pomocą strony festiwalu. Cena jest stała – 69 zł za osobę za 3 dania i drinka. Dajemy dużą okejkę.
