Czytasz teraz
David Bowie wiecznie żywy. Dokument „Moonage Daydream” już w kinach
Kultura

David Bowie wiecznie żywy. Dokument „Moonage Daydream” już w kinach

Zmarł sześć lat temu, ale pamięć o nim nadal pozostaje żywa. Nic dziwnego, bo na jego muzyce wychowały się całe pokolenia słuchaczy i artystów. Legendarnemu wokaliście w niezwykłym dokumencie hołd złożył teraz reżyser Brett Morgen.

Moonage Daydream to tytuł piosenki, którą David Bowie nagrał ponad pół wieku temu. Jej pierwotna wersja powstała w lutym 1971 roku, gdy wokalista koncertował w Stanach Zjednoczonych. W studiu towarzyszyli mu wtedy gitarzysta Mark Carr-Pritchard, basista Peter DeSomogyi i perkusista Tim Broadbent – muzycy współtworzący wcześniej trio Rungk. Właściwy utwór, jaki znamy z kultowej płyty The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars, zarejestrowano jednak kilka miesięcy później. Zmianie częściowo uległo samo instrumentarium, a co za tym idzie, glamrockowy anturaż kompozycji.

David Bowie – Moonage Daydream

Przetrwać próbę czasu

Moonage Daydream nie jest może aż tak popularne jak Starman z tego samego krążka, ale nadal utrzymuje niezachwiany status evergreena. Kawałek znalazł się na wielu okolicznościowych kompilacjach, a w 2014 wpadł na ścieżkę dźwiękową Strażników Galaktyki. Sam Bowie wydał dwie dekady temu wspomnieniową książkę o tym samym tytule. W publikacji znalazły się zdjęcia Micka Rocka, jedynego fotografa, który mógł dokumentować losy postaci Ziggy’ego Stardusta. Historia rozciąga się na lata 1972-1973.

Okładka książki wspomnieniowej Moonage Daydream, do której tekst napisał David Bowie, a zdjęcia wykonał Mick Rock

Hołd złożony legendzie

Teraz tytuł przeboju sprzed lat wraca w innym kontekście i okolicznościach. David Bowie zmarł w styczniu 2016 roku, chwilę po wydaniu albumu Blackstar określanego mianem jego opus magnum. Sześć lat po śmierci gwiazdora, która zaszokowała przemysł muzyczny, reżyser Brett Morgen (Kurt Cobain: Życie bez cenzury, Jane, On the Ropes) złożył mu dokumentalny hołd. Film Moonage Daydream po polskiej premierze na American Film Festival doczekał się szerszej dystrybucji i właśnie trafił do kin. Jak dotąd zbiera głównie pozytywne opinie, dlatego tym bardziej warto dopisać go do swojej listy zaległości.

Polski zwiastun dokumentu Moonage Daydream, którego głównym bohaterem jest David Bowie

Tryptyk i wizualna podróż w jednym

Dzieło Morgana nie jest ani standardowym dokumentem z gadającymi głowami, ani fabularyzowaną produkcją. Twórcy od początku zapowiadali je jako wyjątkowe doświadczenie filmowe. Co prawda pierwsze skrzypce grają tu niepublikowane wcześniej materiały z koncertów oraz wywiady, ale na etapie montażu zostały złożone w nieszablonową historię.

Moonage Daydream jest podzielone na trzy części. Z początkowej dowiemy się, jak wyglądała jego droga na szczyt. To także bezpośredni wgląd w kształtowanie się jego charakterystycznego, glamowego stylu, którym igrał z konwencjami i binarnością płci. Następnie przenosimy się do Berlina Zachodniego. Pobyt w części obecnej stolicy Niemiec zachęcił wokalistę do eksperymentowania z malarstwem i innymi sztukami wizualnymi. Dokument kończy się zaś w Stanach Zjednoczonych, gdzie David Bowie zamieszkał ze swoją żoną, Iman Abdulmajid. W Nowym Jorku żył aż do śmierci.

Zobacz również

The Chemical Brothers wystąpią na FEST Festivalu. Przygotowaliśmy dla was garść ciekawostek o zespole!

Nie wiem właściwie, dokąd zmierzam, ale obiecuję, że nie będę was zanudzać – powiedział wokalista podczas koncertu celebrującego jego 50. urodziny, który odbył się w 1997 roku. Zdaje się, że spełnił swój cel z nawiązką, a Moonage Daydream, opatrzone jego wieloma piosenkami, zmyślnie dokumentuje tę podróż. Oby osiągnęło lepszy wynik w box office od Stardust, czyli fabularyzowanej biografii piosenkarza. Film Gabriela Range’a z 2020 roku, w którym główną rolę zagrał Johnny Flynn, nie spotkał się z aprobatą publiczności. Z błotem zmieszali go również sami krytycy. – Całość wydaje się dziwnie pospolita, niezdolna do uchwycenia niezależnego ducha Bowiegopisała Simran Hans z The Observer.

W filmie Stardust Davida Bowiego zagrał Johnny Flynn

Copyright © Going. 2024 • Wszelkie prawa zastrzeżone

Do góry strony